Biało-rudy kociak [*] nie zdążyłam...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 04, 2013 18:58 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

jakiż piękny kić
zdrowiej smyku
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw lip 04, 2013 19:15 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

Za kocurka :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 04, 2013 19:40 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

są i od nas :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 04, 2013 20:22 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

Boski! Zdrowiej chłopie! Tyle gór czeka na zdobycie, tyle szaf czeka na wskoczenie i tyle żwiru na przekopanie! Musisz mieć zdrowe i silne giczały! Niechże te dochtory wymyślą naj naj najlepsiejszą metodę leczenia twoich łapinek! :ok:

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Czw lip 04, 2013 21:04 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

Kciuki za kotecka jest taki słodki i niewinny mimo krzywdy jaką człowiek mu wyrządził :( i za lekarzy kciuki żeby coś mądrego wymyślili :ok:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt lip 05, 2013 10:46 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

A mozesz powiedzieć coś więcej jakich argumentów używają weci co do nieskładania obydwu łapek?
Zważywszy na wcześniejszy ślizg informacyjny :D ...... dopiszę ...... miałam tak ze 4ry razy gdy wet (doswiadczony chirurg ortopeda - dla mnie guru) odwodził mnie od decyzji operacji kota czy psa ...... ja z natury jestem dociekliwa strasznie i nie poprzestałam na jego słowach i słowach jego kolegi i koleżanek po fachu i drążyłam dalej ..... na rózne sposoby .... i dowiedziałam się rzeczy, które wytrąciły mnie z równowagi poniewaz przy całym szacunku do tych ludzi (wiele istnień futrzastych uratowali, wiele bied leczyli mi za pół darmo itd.) przy wierze w ich dobre intencje itd. okazało się, że nie mieli racji.
Moje ostatnie doświadczenia sa podobne do tego co piszę: połamany pies i dziki kot rozpiętość czasowa półtora miesiąca.
To nie tak, że ja zawsze musze mieć rację, że zawsze jest tak jak chcę czy bym chciała :D .... ale wiem, że różnie bywa i w przypadku leczenia ludzi i zwierząt. Nie raz okazywało się, że poszukałam sobie a i tak na końcu okazywałao sie, że wet miał rację w swojej propozycji, ocenie sytuacji i kierunku działania. Ale było tez i inaczej.
Stąd moje pytanie.
A i jeszcze .... bo argument, że jak jedna łapka... to druga za bardzo obciążona itd. ..... no to na logike myslę tak ... to obydwie złożyć, nałożyć lekki gips, kociastego do niewielkiej klatki jak przy miednicy do zrostu ..... pielucha na ogon i noszenie na rączkach ...
Ale to jest mój pomysł :D ..... obstawiam, że nie wiem wszystkiego ....
dlatego pytam :D
a psa poskładalismy wbrew opinii weta-guru a operacja okazała się wcale nie taka monstrualna, kota dzikiego dzika nie wypuściłam i leczę wbrew opinii drugiego weta - i jedno i drugie ma się coraz lepiej a pies nawet znakomicie :D
nie, nie .... nie uważam się za strasznie ważną i strasznie mądrą ..... jestem dociekliwa i staram się zawsze sprawdzić jak najwięcej opcji :D wada od urodzenia, która przysparza czasami kłopoty :twisted: .... czasem cos z tego wyniknie ...... a czasem nie ...
jak zawsze tysiąc pytań do ........ :D
epopeję moich doswiadczeń napisałam widzę :ryk:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon lip 08, 2013 11:14 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

Hop hop! Co nowego u Boskiego Smyka?

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Pon lip 08, 2013 11:19 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

Niewiele wiem, był na konsultacji - łapek w tradycyjny gips nie wsadzono, jedynie usztywniono jedną z nich - tę gorszą chyba.
Siedzi w klatce i zawodzi do ludzi - wieczorem może zdjęcia wstawię.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 08, 2013 20:02 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

Duszek686 pisze:Niewiele wiem, był na konsultacji - łapek w tradycyjny gips nie wsadzono, jedynie usztywniono jedną z nich - tę gorszą chyba.
Siedzi w klatce i zawodzi do ludzi - wieczorem może zdjęcia wstawię.
No pewnie, że zawodzi, bidoczek :cry: Smyku, cierpliwości! Jak teraz trochę pocierpisz w tej klatce, z usztywnioną łapką, to w przyszłości będziesz fikał i brykał!

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Wto lip 09, 2013 13:52 Re: Biało-rudy kociak-cudo...tylko te połamane łapki ... :(

dziewczyny możecie napisać tutaj albo na PW gdzie kociak jest leczony?
Potrzebuje na cito namiary na dobrego chirurga/ortopedę najlepiej z Łodzi dla małego kociaka też po złamaniu
Ktoś może polecić dobrego chirurga?
Trzymam kciuki za małego

gajesia

 
Posty: 5
Od: Wto wrz 11, 2007 15:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 15, 2013 13:43 Re: Biało-rudy kociak [*] nie zdążyłam...

Po raz kolejny nie tak...po raz kolejny łzy same lecą. Nie ma już Boskiego, cichutko odszedł w nocy, w klatce lecznicy, sam... nie tak powinno być kocie :cry: siedzę w pracy i wyję jak głupia od rana, od kąd jest ta informacja. Pani dr też zapłakana, bo jak się pogodzić z tym?No jak?
Nie zdażyłam Cię zabrać kotku i pokazać, że nie wszyscy ludzie są źli, człowiek Cię skrzywdził a Ty i tak go kochałeś ponad wszystko...

Sekcja nie wykazała żadnego objawu choroby, która mogła go zabić...nie pogodzę się z tym...biegaj na zdrowych łapkach cudny kocie...
:cry: :cry: :cry:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 15, 2013 13:47 Re: Biało-rudy kociak [*] nie zdążyłam...

dilah pisze:Po raz kolejny nie tak...po raz kolejny łzy same lecą. Nie ma już Boskiego, cichutko odszedł w nocy, w klatce lecznicy, sam... nie tak powinno być kocie :cry: siedzę w pracy i wyję jak głupia od rana, od kąd jest ta informacja. Pani dr też zapłakana, bo jak się pogodzić z tym?No jak?
Nie zdażyłam Cię zabrać kotku i pokazać, że nie wszyscy ludzie są źli, człowiek Cię skrzywdził a Ty i tak go kochałeś ponad wszystko...

Sekcja nie wykazała żadnego objawu choroby, która mogła go zabić...nie pogodzę się z tym...biegaj na zdrowych łapkach cudny kocie...
:cry: :cry: :cry:

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 15, 2013 13:51 Re: Biało-rudy kociak [*] nie zdążyłam...

Tak mi przykro.

Boski, jesteś już w Boskim Niebie. U siebie .
Brykaj kocie za TM [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 15, 2013 13:56 Re: Biało-rudy kociak [*] nie zdążyłam...

Boski [*]
Do zobaczenia kocurku na tęczowych łąkach.
Tak bardzo żal
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 15, 2013 13:58 Re: Biało-rudy kociak [*] nie zdążyłam...

smutno...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 21 gości