dziewczyny, to jest szczęście w nieszczęściu, niestety, a nie fart w adopcjach.
Mały dziś już poza klateczką, co będzie tam tak sam siedział. W nocy wcisnął się między śpiące w nogach łóżka psy i tak grzecznie przespał całą noc

trochę mu się nudzi, Gadżet nie zawsze chce się z nim bawić, ale dobrze, że w ogóle wyraża zainetersowanie maluchem i gonitwami.
czekamy teraz na jakiś super-hiper domek dla Oresta
