*Szylkretka koteczka PILNIE szuka DT/DS (Siedlce- woj.maz.)

a dom z FB odezwał sie ?
bylby potrzebny tylko transport

Nikt się nie odezwał.

http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/odd ... enna,73894

http://alegratka.pl/ogloszenie/szukam-w ... dc33fa2a7c

Najwięcej odzewu jest z gumtree i tablica.pl

i nie udało się z domem na FB?

Nikt się nie odezwał

W Siedlcach nie tak łatwo o domki niestety :cry:

ina11 pisze:

Wanda ma już pod opieką kilka psów i niestety nie ma możliwości żeby zatrzymac koteczką. Dlatego bardzo pilnie szukamy dla niej DT lub DS.
Kicia obecnie przebywa w Siedlcach (woj. mazowieckie).
Tel. kontaktowy do Wandy: tel. 608 184 910 lub 692 677 335

Chciałam ją uratować, ale nie dam rady. Muszę jechać na działkę. Robi się coraz zimniej a ja muszę tam dokończyć prace przed zimą. Muszę!!! Nie mogę ściągać, bo jak jeszcze się oziębi to zamiast tam coś zrobić rozłożę się i będzie kłopot. Już jestem podziębiona. Nie mogę jej tam zabrać, bo to równałoby się z jej zaduszeniem przez psy no i kategoryczne veto męża.
Co więc mi pozostaje?
Zanieść ją do Straży Miejskiej (jeżeli wezmą)
Zanieść ją i wypuścić skąd wzięłam
Puścić ją na osiedlu
Jestem naprawdę zrozpaczona, bo marne widzę szanse na wykonanie tych prac przed zimą. Zmarnowałam te kilka dni wolne a teraz pozostałą część października mam poszatkowaną przez wizyty lekarskie.
Zadzwonię do straży czy ją wezmą,jeżeli nie to przetrzymam do niedzieli. Jak w tym czasie nic się nie znajdzie dla kici to lepiej jak wypuszczę ją na osiedlu ma wtedy większe szanse, że ktoś ją weźmie.

Wilga2006
ja do 9-tego moge ja przetrzymać u siebie zamknietą,(potem psiaki biore przed sterylką kapać)ale trzeba ją zabrać potem...Jeśli to jakies wyjscie to się odezwij.Szkoda jej wypuszczać.Mogę ja zamknac w łazience w mieszkaniu gospodarczym,ale tam jest nieogrzewane :roll:

I szukać domu nadal

Szkoda ja wypuścić,skoro już kuwetkę opracowała...ALE to tylko na TDT na kilka dni/tydzień...W miszkaniu podłapie wirusa u mnie,więc tylko w tym mieszkaniu moge ja zamknąc(kuwete bys musiała wziąc,bo oddałam nadmiar)

Ja muszę jechać na działkę. Znaleźć robotnika, kupić materiały i wymurować ziemną piwniczkę na przechowanie kwiatów.
Tylko wtedy będą miały szansę na przezimowanie. U mnie tam jest dołek termiczny i najniższe temperatury. Mam róże w donicach. Tej zimy wszystko w gruncie wymarzło. Zostało mi tylko to co schowałam do zrobionego dodatkowego szamba.
Niestety mąż już to podłączył i teraz jest tam szambo. Tam jest dużo roboty przed zimą a ja teraz mam ciągłe jeszcze wizyty lekarskie i na karku odwołanie od komisji do Sądu o obniżenie mi stopnia niepełnosprawności. Muszę tego dopilnować.
Sama chyba to rozumiesz.
Nie jest mi łatwo, ale mam nóż na gardle i z bólem serca o tym piszę.

Czy nikt nie zlituje się nad małą koteczką ? Nikt nie ma dla niej jakiegoś kącika, żeby wziąć ją na DT?
Muszę jechać. Zostało tam 9 psów, moje niemałe stadko ozdobnych kurek, oczka wodne i te trochę kwiatów. To wszystko wymaga zabezpieczenia na zimę i opieki. Mąż się tym nie zajmie, bo to nie jego działka. Już teraz jest wściekły, że siedzę sobie
a swoje zabawki zwaliłam jemu na głowę.