To ja zaproponuję swoje koteczki. Mogą czekać nawet 2-3 tygodnie, jeśli będzie chętny na ich adopcję, bo domu szukam im chyba już ponad miesiąc i niestety, nikt ich nie chce.
Niunia i Chmurka, to około 2-3 miesięczne koteczki. Są już dwukrotnie odrobaczone, ale na pewno będą odrobaczone jeszcze raz przed adopcją, a dodatkowo na wszelki wypadek odpchlone.
Koteczki niestety, ale są chore. Tzn... mają zaburzenia w chodzeniu. Przewracają się, chwieją, nie mogą swobodnie biegać, bo wywracają się. Niestety, ale takie objawy zostaną im już do końca życia. Choroba ta nie wymaga wielkich nakładów finansowych. Kotki obecnie dostają witaminy za 20zł i jedno opakowanie starczyło nam na miesiąc, a jeszcze w buteleczce na pewno jest tyle płynu, że starczy na kilka razy ( kotki dostają po 5 kropelek dziennie ). Można ewentualnie urozmaicać im dietę w mięso bogate w witaminę B, dokupować jakieś inne specyfiki bogate w witaminy, a przede wszystkim B, które poleci wet. Najlepiej, gdyby kotki zostały adoptowane razem, bo aktywność fizyczna jest jak najbardziej wskazana przy ich problemach.
Poza tym, koteczki są pełne energii i nie przechodzi mi nawet przez głowę myśl, żeby je uśpić, bo tak już niektórzy sugerowali.
To dwie, prześliczne, kochane koteczki. Niunia, czarna, wyrośnie bardziej na pieszczoszkę, a Chmurka wydaje mi się być bardziej skora do psot i zabaw.
Owszem, jeśli są państwo w stanie zapewnić kici dużo zabaw, to jak najbardziej można adoptować je osobno

Kotki są nad morzem, ale postaram się zrobić wszystko, aby je dotransportować aż na południe, bo naprawdę nie ma zainteresowanych nimi osób....



