Czarny mały kotek znaleziony w pt 13nastego ma już DS

O godz. 18.00 odbieramy małego Ninję

Teraz maluch czeka u klauduski, wielkie dzięki :1luvu:

Podobno jest rewelacyjny, milutki, przylepek.
Oj, ciężko pewnie go będzie oddać, aleksandrowa, rozumiem Twoje przejęcie i zdenerwowaniem. Małemu na pewno będzie dobrze.
Udało się wszystko dograć z transportem

Napiszę, jak już maluszek będzie u nas.

sherina pisze: Podobno jest rewelacyjny, milutki, przylepek.

Tak, dokładnie :1luvu:

Ciężko było mi go oddać, wolałabym go mieć dla siebie :mrgreen:

TŻ, choć niekociulubny, to małego Ninje uwielbia i też strasznie chciałby go zatrzymać :ryk:

Mam nadzieję, że jak za rok będę się rozglądać za kitkiem dla mnie, trafi mi się równie fajna przylepa i słodziak jak Ninja. :1luvu:

Już są blisko

klauduska coś nie bardzo chciała oddać kota :evil:

jeszcze parę godzin i by pewnie nie oddała, taki miziak.

Już się rozpanoszył :strach:

chodzi za człowiekiem krok w krok, bardzo ufny. To kot nad koty

Musi mieć ciągle towarzystwo. Koty go nie interesują, nie istnieją.. istnieje tylko człowiek, tylko by się ocierał i przytulał

Śliczny jest,ma trochę bardziej puchate futerko.

On jest bardzo człekolubny. Mi na głowie spał, włosy chciał myć. Jego dewiza :,,Ninjuj i kochaj" :mrgreen:

Kota z takim charakterem nigdy nie spotkałam. Jak klauduśka nie chciała oddać, to co ja mam powiedzieć po tygodniu :ryk:

Cieszę się, że ten mały zbój będzie miał super dom. Bardzo go pokochałam przez ten tydzień i wiem, że zasługuje na to, co najlepsze.

Do kotów pewnie się przyzwyczai. Przez ten tydzień bawiłam się z nim non stop(jak nie byłam w pracy, a jak nie to mój brat albo moja mama z nim szaleli, bo on się wręcz domaga towarzystwa), z początku do człowieka był nieufny, bardzo ostrożny (wiem, że trudno uwierzyć :ryk:

). Ale u nas w domu robił za gwiazdora i zrobił się niczym z Hoolywood. :mrgreen:

Rozkłada się na kolanach do góry kołami i tak drętwieje, trzeba miziać cały czas

Po brzuszku też lubi miziańsko

A nie zawsze koty lubią. A mruczy super, jak mały traktorek. Nie wiedziałam, że tak mały kot może tak mruczeć :mrgreen:

To czekamy, aż jego Państwo wrócą z urlopu i się zakochają :mrgreen:

Mały Ninja ma się świetnie, od rana okupuje parapet, ma tam świetny punkt obserwacyjny

u nas jest dużo ptaszków za oknem, bo rośnie tu drzewo. Zapolowałby chętnie :lol:

A do kotów się przekonał czy dalej najważniejszy jest człowiek ? :wink:

Koty zaistniały

można się poganiać ale trochę tylko, bo są inne ważniejsze rzeczy. Toleruje powiedzmy :wink:

sherina pisze: bo są inne ważniejsze rzeczy.

Oj, tak, on jest ciągle czymś zajęty, zainteresowany, domaga się uwagi. Cieszę się, że całą sytuację przyjął ze spokojem. Zuch chłopak !

Jak tam panicz? Może jakieś zdjęcia :oops:

, bo strasznie za nim tęsknię.

Wszystko ok

wstawię fotki wieczorem, w ciągu dnia to tylko z doskoku wchodzę do netu.
Ninja się już z kotami ale człowieka kocha najbardziej i śpi blisko twarzy mojej córki.
Państwo wrócili wcześniej, też bym się nie mogła doczekać :lol:

Rozmawialiśmy,jak ogarną tę moskiterę to może dziś wieczorem zawieziemy maluszka, chociaż wcale mi się nie spieszy :roll:

Ninja jest cudownym kotem.

sherina pisze:chociaż wcale mi się nie spieszy Ninja jest cudownym kotem.

skąd ja to znam.

To dobrze, że Państwo nie mogą się doczekać, żeby poznać to małe cudo :ok:

Ninja w domu

a mnie głowa pęka od wrażeń :oops:

jest dobrze, on jest bezproblemowy i bezstresowy, nawet się nie odzywał w czasie drogi.
Aleksandrowa, umowę Tomek zeskanuje jutro, to Ci prześlę

tu 2 fotki jeszcze u nas, więcej jutro wrzucę, bo mam na telefonie a już dziś wysiadam

Czarny mały kotek znaleziony w pt 13nastego ma już DS

Kto przegląda forum