W piątkowy wieczór odwiedziliśmy naszego podopiecznego. Generał od razu nas poznał, głośno miauczał i domagał się głaskania. Kocurek źle znosi pobyt w szpitaliku, jest niespokojny, nie toleruje obcych mu osób. Bardzo ciężko nam było go tam zostawiać, niestety do dla jego dobra. Rozmawialiśmy również z weterynarzem, który zajmuje się naszym Kocurkiem w klinice. Pojawił się kolejny problem, Generał nie chce współpracować, jest kotem trudnym. Podczas piątkowej kąpieli i masaży był bardzo niezadowolony, podrapał wszystkich, którzy się nim zajmowali. To bardzo nie dobrze, biorąc pod uwagę, że czeka go długa i ciężka rehabilitacja. Mamy nadzieję, że z czasem kot przekona się do osób, które się nim obecnie opiekują i będą z nim pracować i pozwoli sobie pomóc.

W poniedziałek Generał zostanie przewieziony do Orzesza – oddział placówki w Mikołowie, od wtorku rozpocznie się rehabilitacja. Na poniedziałek weterynarz, który zajmuje się naszym Generałem oszacuje wstępne koszty rehabilitacji.
W ubiegły piątek odwiedziliśmy również jednostkę wojskową, dawny dom naszego podopiecznego. Chcieliśmy poprosić o pomoc dla Generała, niestety bardzo chłodno nas potraktowano. Na wstępie odesłano nas do Wojskowej Administracji Koszar, tam uzyskaliśmy zgodę na pozostawienie skarbonki i ulotek z prośbą o pomoc dla kota. Niestety Panie stróżujące w jednostce zaczęły robić problemy, odesłały nas do chorążego, a chorąży, kończący pracę i wybiegający z jednostki, odesłał nas do dowódcy, który przyjmuje strony dopiero w przyszłym tygodniu. Brak nam słów! Zachowanie Pań stróżujących pozostawia wiele do życzenia! Nie poddamy się, wystąpimy z prośbą do dowódcy o możliwość pozostawienia skarbonki w jednostce, mamy nadzieję, że w przeciwieństwie do Pań z ochrony nie wyśmieje nas i okaże choć trochę serca.
To bardzo smutne, jednostka wojskowa była całym światem dla tego biednego kota, niestety tam się już o nim chyba nie pamięta…
Co do Bartusia załatwia się do kuwety, sam się wysikuje, na początku nie wiedział do czego służy kuweta, ale teraz już z niej korzysta w pełni, czasem zdarzy mu się jednak nie trafić.