[Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 27, 2012 14:00 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

można oddać koty do hotelu na czas wyjazdu
-właścicielka rozumiem,że wyjeżdża w celach zarobkowych
na pewno jest taki hotel na terenie Warszawy czy w okolicach

można poszukać domu do przechowania kotów za odpowiednią opłatą
jeśli pani jedzie na stałe -można poszukać kogoś, kto za opłatą przechowa koty przez czas potrzebny do załatwienia formalnosci i zabrania ich do siebie

można poprosić kogoś z przyjaciół czy znajomych o przechowanie kotów
za zwrotem kosztów karmy i veta i ewentualnych zniszczeń dokonanych przez koty

rozumiem, że jest problem z kotami jak umiera starsza, samotna kobieta i jej nie ma
ale jeśli ktoś jest zdrowy i wyjeżdża zarabiać -to jest zobowiązany takze finansowo zabezpieczyć zostawione w Polsce zwierzęta

rozumiem, że jeśli ktoś zdecyduje się wziąć te koty -pani zapłaci za opiekę + karma + vet + robienie ogłoszeń + ewentualne zniszczenia?
nie potrafi sama znaleźć w internecie hotelu dla kotów?
koty oddaje z karmą, drapakiem, miseczkami itd itd transporterem , książeczkami, posłankami?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28497
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 27, 2012 14:04 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Patmol, pani nie chce i tyle.Nie ma ich ogłoszeń w necie.Tylko kolega wykazał zainteresoanie ich losem i coś robi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro cze 27, 2012 14:07 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

nic nie robi
opowiada bajki o tej pani
może sam jest tą panią

yodacki pisze:(...)
Wczoraj dostała informacje, że w toruńskim schronisku panuje koci katar. Nie mogą sobie z tym poradzić. Koty podobno padają.
Tak więc, jeśli odda koty do schroniska boi się, że koty zarażą się i padną.


(...)


nie rozumiem tej wypowiedzi
schronisko -to nie jest miejsce gdzie się oddaje koty - tylko miejsce dla bezdomnych zwierzaków

no, chyba że w Toruniu do schroniska przyjmują już koty od właściciela, bo nie mają bezdomnych

boi sie że padną -no i co dalej....
i pisze na miau -weźcie je (jak jesteście tacy głoopi na punkcie kotów :evil: )
od kogo dostała tą informację? nie leczą w Toruniu kotów na kk?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28497
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 27, 2012 16:03 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Widzę, że po niektórych opiniach forumowiczów nie warto zwracać się tu o pomoc.
Człowiek chce pomóc i zostaje zmieszany z błotem.
Patmol myśl sobie co chcesz, nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem "tą panią".
Może ta pani to czyta i zabierze głos.
Autentycznie chcę pomóc, jestem rozerwany wewnętrznie.
Chciałbym je wziąć do domu, ale racjonalnie myśląc nie mogę.
Mieszkanie 33 metrowe, 4 osoby, 3 koty i pies.

Uśpienie kota nie jest moim wymysłem, taki ma zamiar właścicielka.
Nie jest to szantaż z mojej strony. Co myśli ta pani nie wiem. Nie siedzę jej w głowie.

yodacki

 
Posty: 131
Od: Wto lip 08, 2008 16:45

Post » Śro cze 27, 2012 16:43 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Jaka pomoc chcesz uzyskać od nas? dostałeś nie tylko "razy' ale i rady, podpowiedzi.
Nie pasują chyba. Bo to nie o rady chodzi a o zabranie kotów.

A ,że wiele z nas jest zdegustowanych włascicielką to juz inna sprawa.

Jeśli liczyłeś,ze rzucą sie chętne domy to jesteś w błędzie.Większość z nas jest zakocona na maksa i szuka domów swoim podopiecznym. Ledwo dyszy lokalowo i finansowo.Większość z nas ma małe mieszkania,pracę,rodziny ,dokarmiane dziki i swoje koty stałe i tymczasowe. Większość z nas wykłada swoje pieniądze "okradając" rodzinę a ratując koty.
Właścicielka nie raczyła wyrazić swojej dobrej woli w pomocy finansowej ew domkowi. Myślisz,że nam spada kasa z nieba?I miejsce na nowe biedy?
Małe mieszkanie w niczym nie przeszkadza jak sie chce zwierzaka ratować. Założenie jest takie,że koty bierze się na tymczas i szuka im domów.

Myślisz ,że kotom będzie lepiej na 48m (tyle jest u mnie) jako 15 i 16 sztuka?+ my.W tym kot przewlekle chory.Inni mają więcej. Albo w fundacji wśród 50?A Irenka jako głuchy kot odnajdzie sie wśród tłumu?

Uważasz,że nam wszystko jedno jak przyjmiemy kolejną biedę?Bo i tak mamy ich full?A ty nie mozesz bo...

Jakiej pomocy oczekiwałeś od nas.Prosze uściślij jakiej.
Założyłeś watek i nie stał się jak na razie cud. Bo tylko cud na miau dałby kotom dom. O stałym nawet nie myślę ale o tymczasie. Ale miejsc brak.

Czemu nie ma ogłoszeń kotów? Nie znalazłam ani jednego.Czemu watek był zaniedbany tyle czasu?Dlaczego ?

Z naszej strony mozemy poradzić by koty zabrać i tyle. Przy 3 i 2 się uchowa. Adopcje w dwupaku nie są wcale takie rzadkie.A ludzie nie boją się wbrew pozorom głuchych kotów. Tylko kotom czasu trzeba.A my tobie podpowiemy co robić dalej.Jak szukać domów (strony ogłoszeniowe już masz) jak rozmawiać z chętnymi, na co zwracać uwagę w trakcie rozmowy,jak podpisywac umowy...

Ale ty masz pretensję bo nikt nie bierze zwierzaków .Do domów pełnych kotów,psów,klatek...
Jesteś na miau ,zadałeś sobie trud poczytania wątków.Zapoznania się co inni robią i ile mają roboty, kotów w domu, wydatków...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro cze 27, 2012 17:20 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Droga ASK@:

1. kompletnie nie rozumiem tego ataku na moja osobę.
2. nie oczekuję cudów, ogłosiłem na forum, że koty potrzebują domu. Autentycznie jestem wdzięczny niektórym osobom za chęć pomocy w szukaniu domu dla tych kotków.
3. doskonale znam realia posiadania kotów, dlatego jestem pełen poważania i podziwu dla osób, które mają ponad 3 koty, kilkanaście lub kilkadziesiąt kotów.
4. nie wiem czemu nie ma ogłoszeń kotów, ciężko mi powiedzieć. Nie mogę wszystkiego robić za tą osobę. Robię co mogę, też mam swoje obowiązki czy problemy jak i zresztą każdy nas.
5. niczego nie oczekuję, tylko proszę o pomoc w znalezieniu domu dla kotów. Nie próbuje nikomu wcisnąć ich na siłę, zdaje sobie sprawę że nie będzie tłumu chętnych.
6. wziąć nie mogę kotów, mimo że posiadam tylko 3 koty. Nie będę pisał dlaczego, oprócz metrażu mieszkania, bo to już jest moja osobista sprawa. Są czasem pewne problemy, które stają się ograniczeniami.

Ogólnie mówiąc, chwała bogu za istnienie miau.pl. Dzięki Wam miałem wsparcie gdy uciekła nam kotka, gdy miała ropomacicze. Dzięki miau mam pięknego brytola w domu. Dzięki miau przywieziono mi go z Warszawy. Dzięki miau dowiedziałem się jak zaradzić konfliktom między kotami i wiele, wiele innych spraw stało się dla mnie jasnych.

yodacki

 
Posty: 131
Od: Wto lip 08, 2008 16:45

Post » Śro cze 27, 2012 17:59 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Wrzuciłam info o kotce na Śniezynkowie-nic więcej nie jestem w stanie zrobić :( :( :(
viewtopic.php?f=1&t=74795&p=8995404#p8995404
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro cze 27, 2012 19:58 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

yodacki pisze:Droga ASK@:

1. kompletnie nie rozumiem tego ataku na moja osobę.
2. nie oczekuję cudów, ogłosiłem na forum, że koty potrzebują domu. Autentycznie jestem wdzięczny niektórym osobom za chęć pomocy w szukaniu domu dla tych kotków.
3. doskonale znam realia posiadania kotów, dlatego jestem pełen poważania i podziwu dla osób, które mają ponad 3 koty, kilkanaście lub kilkadziesiąt kotów.
4. nie wiem czemu nie ma ogłoszeń kotów, ciężko mi powiedzieć. Nie mogę wszystkiego robić za tą osobę. Robię co mogę, też mam swoje obowiązki czy problemy jak i zresztą każdy nas.
5. niczego nie oczekuję, tylko proszę o pomoc w znalezieniu domu dla kotów. Nie próbuje nikomu wcisnąć ich na siłę, zdaje sobie sprawę że nie będzie tłumu chętnych.
6. wziąć nie mogę kotów, mimo że posiadam tylko 3 koty. Nie będę pisał dlaczego, oprócz metrażu mieszkania, bo to już jest moja osobista sprawa. Są czasem pewne problemy, które stają się ograniczeniami.

Ogólnie mówiąc, chwała bogu za istnienie miau.pl. Dzięki Wam miałem wsparcie gdy uciekła nam kotka, gdy miała ropomacicze. Dzięki miau mam pięknego brytola w domu. Dzięki miau przywieziono mi go z Warszawy. Dzięki miau dowiedziałem się jak zaradzić konfliktom między kotami i wiele, wiele innych spraw stało się dla mnie jasnych.

Nie możesz i nie musisz robić za tą osobą.Mozesz zaś naciskac na nią.Podsuwać pomysły.Możesz zrobić ogłoszenia...Inaczej domu nie znajdą.Pomoca naszą może byc to,że będziemy zaglądac na watek i pilnowac by nie spadł. Wtedy szanse rosną choć nieznacznie. Ale domu nie znajdziemy bo bez ogłoszen mają prawie zerowe szanse.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 28, 2012 5:17 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

ASK@ pisze:Możesz zrobić ogłoszenia...Inaczej domu nie znajdą.

Poker71 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=117559

Pakiet - 50 ogłoszeń-10zł
Pakiet - 130 ogłoszeń-15zł

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw cze 28, 2012 7:08 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

kropkaXL - dziekuję bardzo.

Podałem namiary koleżance w sprawie wystawienia ogłoszenia, ale obawiam się że może być już za późno.
Koleżanka jutro wyjeżdża z Torunia i nie wraca, więc praktycznie do jutra sprawa z kotami musi być wyjaśniona.

Z dobrych informacji napiszę tylko tyle, że pojawiło się malutkie światełko w tunelu. Na razie nie będę pisał co i jak, żeby nie zapeszyć.

yodacki

 
Posty: 131
Od: Wto lip 08, 2008 16:45

Post » Czw cze 28, 2012 7:20 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

http://www.facebook.com/#!/photo.php?fb ... 203&type=1
na wszelki wypadek można udostępniać
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 28, 2012 10:23 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Muszę się podzielić bardzo dobrą wiadomością.
Kot Roman znalazł dom. Stały dom.
Dziś tam jedzie.

Niestety kotka Irena dalej szuka domku.

yodacki

 
Posty: 131
Od: Wto lip 08, 2008 16:45

Post » Czw cze 28, 2012 12:09 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Nie wiem .Moze i dobra wiadomość bo jeden kot ma dom.Ale bieda nie ma.I to nie daje mi spokoju.
To,że rodzielono przyjaciół nie mieści mi się w głowie.To tak jakby rodzeństwo oddać do innych domów.Oba koty będą zagubione i mogą przypłącić to chorobą.
Koty niepełnosprawne (głuche, ślepaczki) są często uzależnione od swych partnerów i bez nich ciężko im sie przystosować do nowego środowiska.Tym bardziej,że były ze soba wiele lat.
Uważam,że ich pani jest złą, bez serca kobietą.Miała czas by wszystko dograć.Zlaeźć swym poopiecznym dom a nie na chybcika. Biorąc koty w tym kota głuchego bierze sie odpowiedzialnosć za ich życie.Strasznie mi ich żal.Bo mam wrazenie,ze mała uśpi tak jak sie chwaliła/groziła.
Jeśli grzeszę to na górze mnie z tego rozliczą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 28, 2012 12:15 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Naprawdę nie ma szans, żeby osoba kt ma wziąć chłopaka wzięła też dziewczynkę??
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 28, 2012 12:43 Re: [Torun/Warszawa] Roman i Irena - potrzebują nowego domu

Patmol pisze:można oddać koty do hotelu na czas wyjazdu
-właścicielka rozumiem,że wyjeżdża w celach zarobkowych
na pewno jest taki hotel na terenie Warszawy czy w okolicach

można poszukać domu do przechowania kotów za odpowiednią opłatą
jeśli pani jedzie na stałe -można poszukać kogoś, kto za opłatą przechowa koty przez czas potrzebny do załatwienia formalnosci i zabrania ich do siebie

można poprosić kogoś z przyjaciół czy znajomych o przechowanie kotów
za zwrotem kosztów karmy i veta i ewentualnych zniszczeń dokonanych przez koty

rozumiem, że jest problem z kotami jak umiera starsza, samotna kobieta i jej nie ma
ale jeśli ktoś jest zdrowy i wyjeżdża zarabiać -to jest zobowiązany takze finansowo zabezpieczyć zostawione w Polsce zwierzęta

rozumiem, że jeśli ktoś zdecyduje się wziąć te koty -pani zapłaci za opiekę + karma + vet + robienie ogłoszeń + ewentualne zniszczenia?
nie potrafi sama znaleźć w internecie hotelu dla kotów?
koty oddaje z karmą, drapakiem, miseczkami itd itd transporterem , książeczkami, posłankami?


Poprawcie mnie jeśli się myle...ale tu jest gotowe rozwiązanie , tylko może warto było troszkę wcześniej się postarać..
Teraz to już nie atak , żeby ktoś nie myślał..tylko racjonalne myślenie .
Być może jeśli da się tej kotce czas, ktoś ją za jakiś czas wypatrzy....tylko że już czasu nie ma....szkoda :(
Ostatnio edytowano Czw cze 28, 2012 12:46 przez becia_73, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości