OCHOTEK - już we własnym domu :)

anita5 pisze:Jest prześliczny. Za najlepszy dom trzymam wraz z moimi ślepaczkami...

dołączam się ,Dorotko do życzeń Anity, tym bardziej,że Ochotek jest wcieleniem mojego spokojnego i bardzo romantycznego Artusia [*] :ok:

wpisałaś Ochotka na listę adopcyjną u ślepaczków ?

alessandra pisze:wpisałaś Ochotka na listę adopcyjną u ślepaczków ?

Jeszcze nie, wpiszę, jak będzie po wizycie okulistycznej.

No i po wizycie u okulisty. Mamy zapuszczać kropelki i mieć nadzieję, że stan rogówki się poprawi. Na razie jest tak zmętniała, że nie można było dokładnie zobaczyć dna oka, co jest niezbędne do oceny widzenia.
Za dwa tygodnie kontrola.
Mamy też zaleconą konsultację neurologiczną, bo sposób przechylania główki wskazuje na podłoże tego rodzaju.
Ochotek był bardzo dzielny i pięknie dał sobie oglądać oczka. :kotek:

Dzielny Ochotku, znajdź dom

Domku zauważ takiego kochanego kocurka :1luvu:

Bazyliszkowa pisze:No i po wizycie u okulisty. Mamy zapuszczać kropelki i mieć nadzieję, że stan rogówki się poprawi. Na razie jest tak zmętniała, że nie można było dokładnie zobaczyć dna oka, co jest niezbędne do oceny widzenia.
Za dwa tygodnie kontrola.
Mamy też zaleconą konsultację neurologiczną, bo sposób przechylania główki wskazuje na podłoże tego rodzaju.
Ochotek był bardzo dzielny i pięknie dał sobie oglądać oczka.

dzielny kotek

cały czas mam cichą nadzieję,że chłopczyk będzie widział...

czy lekarz mówił o ewentualnej przyczynie zmętnienia rogówki-czy to skutek kk?
A jakie kropelki dostał, czy tradycyjnie Gentamycynę i Difadol ?-dobrze wiedzieć na przyszłość-choć oby takich bidulków Ochotków jak najmniej...

oby u neurologa poszło dobrze :ok:

za domek Ochotku :ok:

Martwię się o niego,ale jak widzę jaki jest szczęśliwy u Bazyliszkowej,że ma jedzonko,zabawki i nie musi niczego zdobywać i walczyć,ani wycierać się w brudnej,zimnej piwnicy ani uciekać przed [psami na podwórku,ani nie wpadnie pod samochód to od razu robi mi się tak :mrgreen:

tabo10 pisze: czy lekarz mówił o ewentualnej przyczynie zmętnienia rogówki-czy to skutek kk?

Tak, to skutek herpesa.
Kropelki to Difadol i Tobrosopt.

Tabo10 - dzięki za miłe słowa, staram się, dość już złych dni w życiu tego malucha.

Przed chwilą było pierwsze wpuszczanie kropelek. Zdecydowanie łatwiej poszło niż podawanie żelu.

Wyraźnie zmienia się sierść Ochotka - zaczyna być ładnie lśniąca. I kręgosłup jest jakby mniej wyczuwalny - chyba chłopak pomału nabiera ciała (zresztą przy takiej ilości pochłanianego jedzenia trudno, żeby było inaczej) :mrgreen:

Ochotek pozdrawia

cudo

one (przynajmniej kocia młodzież) z tej piwnicy wszystkie mają takie wystające kręgosłupy,kosteczki liczyć pod palcami można

też mam jednego na tymczasie - Ochotek przy nim to spaślak :roll:

. no i z wyjątkowo cudnym futerkiem :mrgreen:

Bazyliszkowa pisze:Przed chwilą było pierwsze wpuszczanie kropelek. Zdecydowanie łatwiej poszło niż podawanie żelu.

Wyraźnie zmienia się sierść Ochotka - zaczyna być ładnie lśniąca. I kręgosłup jest jakby mniej wyczuwalny - chyba chłopak pomału nabiera ciała (zresztą przy takiej ilości pochłanianego jedzenia trudno, żeby było inaczej)

Dorcik

to było więcej jak pewne,że tak będzie,on jest u CIEBIE :1luvu:

NIech domek dojrzy takie nasze ciacho :ok: