Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 21, 2011 17:06 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Ja też mam persa do sprzedania. 2 letni sztuka nówka. Do czesania niezbędne dwie uparte, niestrachliwe osoby w rękawicach.

Na widok nieznanych ludzi schrzania gdzie pieprz rośnie albo się wyrywa. Nie traci już ze strachu przytomności. Także jest postęp.
O różnego rodzaju dziwnych zachowaniach mogę napisać ksiązkę.

Jedno jest pewne to 100% pers - śliczny, typowy przedstawiciel rasy. Spokojny hihihi, opanowany? achaś...... Cena? Zwrot kosztów poniesionych przez ostatnie 10 miesięcy podczas to których uparcie usiłuje go doprowadzić do stanu jakiej takiej normalności. ( kastracji, odkarmiania, szczepienia, leczenia ze świerzba, grzyba i takich tam)

Nie bardzo rozumiem przesłanie tego wątku:-) i sens zamieszczania go na tym akurat forum. Ale spoko co mi tam mogę Teo sprzedać - w sumie jak można to czemu nie?;)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro gru 21, 2011 17:51 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Tylko :twisted: spróbuj...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 21, 2011 20:49 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Edzina pisze:Wybacz, ale kot, który nie lubi czesania, to jest coś zupełnie innego niż pies. I wielu właścicieli długowłosych kotów ma z tym problem. Chodzą więc do fryzjera i golą. Więc po co trzymać długowłosego kota, skoro i tak jest krótkowłosy? Faktycznie w tym momencie lepiej zastanów się nad egzotykiem. Dużo mniej problemów.

Przez 15 lat obsługiwałam moje persidło i kiedy umarł, stwierdziłam, że nigdy więcej długowłosego, a już szczególnie persa. Skubaniec lubił czesanie, ale tylko i wyłącznie w moim wykonaniu, a trzeba było go czesać codziennie. Cóż... Czasami musiałam wyjechać na delegację, czasami chorowałam na gigantyczną grypę, ale żadne nieszczęście nie zwolniło mnie z obowiązku. Po powrocie z delegacji dłuuugo doprowadzałam futerko do stanu używalności. Wystarczy trochę luźniejszy stolec i już kot biega z portkami usmarowanymi kupą lub z kawałkami kupy wdzięcznie majtającymi się na posklejanym futerku. Kociaste siada przy tym na poduszkach, na stole...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro gru 21, 2011 21:04 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Robi stempelki :mrgreen:

Hogatka nie miewa rozwolnien, ale kawalek kupy potrafi jej sie zamajtac w portach i biega z nim smierdzac radosnie.

A czesac to lubi sie tylko po grzbiecie i bokach. Kryzy otknac nie wolno, a nawet jak jakims cudem jej ja uczesze to pozniej bedzie tak dlugo sie doprowadzac do porzadku az znowu bedzie ufajdana slina i posklejana.

No i ten plaski pysk! Miska tylko plaska a jak daje jej mieso to tylko drobno pokrojone bo przeciez tym plaskim pyskiem nie da rady zjesc normalnie.

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Śro gru 21, 2011 21:27 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Taaa...i te kawałki kupy porzucone po mieszkaniu...co ciekawe Fiońcia nie miewa takich przygód.Ot, perska księżniczka, ma zawsze czysty tyłeczek,śliczne futerko bez dredów, czysty jedwab.
Za to Amelka ma siano z watą.Kupa się wkleja,się gubi.Do tego ma uroczy zwyczaj sikania od czasu do czasu na podłogę i biegania z mokrym tyłkiem po dywanach...
Ech ,persy są cudne!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 21, 2011 21:30 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

No jak Hogata zabladzi i trafi do kuwety to az whiskasa otwieram :mrgreen:

Emir z kolei trafial do kuwety zawsze poki nie zaczal chorowac. Ale porty wiecznie osrane a uczesz tego lwa salonowego!!! Jak nie pazurem to piwalal oddechem!;)

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Śro gru 21, 2011 21:36 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Sa absolutnie zajefajne. Ale ich urok docenić może kociarz. Bo jak zrozumieć, ze temu kotu TRZEBA przemywać oczy codziennie nie ma zmiłuj przez całe życie. Ze czesanie 2 razy w tygodniu to jest minimum.
Ze badanie moczu to konieczność, a nie fanaberia......

Ze 95% persów ma kłopoty z zebami i konieczność sanacji jest na porządku dziennym....


I ze wreszcie ten charakter.......baaaaaaardzo opanowany. Buahaha. Od nocnych ryków, poprzez dzikie wrzaski i gryzienie podczas czesania po najdziwniejsze zachowania. Ot np. kotu jest smutno - drze ryja w pokoju obok( przyjść do człowieka??? a skąd.......niech sie zastanawia dwunożny jełop o co MNIE chodzi) ociera się o nogi tak z 15 cm od nóg........
Na widok samochodu zapewne podziwia jak uroczo załamuje się światło lamp. Albo mruży oczy i czeka aż zniknie.

Pies? Stół......przeszkoda się czeka twardo aż się przesunie. Ominać? A MOWY NIE MA!

Pólka? A to od wsadzania sie ma człowieka. Można np. spędzić kilka godzin na uporczywym wpatrywaniu się a to w człowieka a to w połkę.
Goni się kogoś pędząc w przeciwną stronę itp itd.

Moja osobista Persona gubi się na tarasie. Wychodzi, staje, po czym rozgląda się powoli ( oznaka paniki u persa) i pytająco zagaduje MIAAUUU? - to gdzie ja mieszkaaam?

Koty przesunięte o jeden wymiar. Powalające. Zdecydowanie dla doświadczonych kociarzy. Falami zapełniające schroniska......najbardziej zaniedbywane. Ofiary mody i urody własnej. Tiaaa

A jak ktoś sie zastanawiam pomiędzy persem a brytyjczykiem. To mniej wiecej tak jakby sie zastanawiał pomiędzy bernardynem a np. wilczarzem irlandzkim. To duze i to duże. To pies i to pies.
Ostatnio edytowano Śro gru 21, 2011 22:03 przez Neigh, łącznie edytowano 2 razy
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro gru 21, 2011 21:42 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

A ja właśnie siedze przy biurku, na biurku rozwalona persica Kośka. Co robię? Ano z uporem maniaka wycinam kołtuny nożyczkami do paznokci, bo mimo bardzo regularnego czesania nawet 2 razy dziennie potrafi sie zkołtunić już na drugi dzień. Wycinam więc to paskudztwo w zarodku, zanim z malutkiego, zlepionego kłaka zrobi się solidny futrzany zlep.
Musze to robic podstępem, bo ona tego nie cierpi.
Oczy wymywam nawet 3 razy dziennie, bo ma pozatykane kanaliki po bardzo ciężkim kocim katarze z wrzodem na rogówce. Wyleczenie jej i doprowadzenie do stanu prawie normalnego trwało blisko rok i pochłonęło majątek (pożyczka z kasy ZP w pracy :twisted: )

Poza tym jest najwspanialszą kotką na świecie
- uwielbia się czesać
- uwielbia głaskanie
- chodzi za mną, jak piesek
- nigdy nie dopomina się o jedzenie
- jest bardzo grzeczna
- nigdy jeszcze przez 7 lat sie nie obsr...ła :mrgreen:
- nigdy nie pokazała pazurków i ząbków ( poza zabawą)
- nie lubi spać w łóżku :twisted:
- jest bardzo wrażliwa psychicznie i bardzo przeżywa nawet krótkie rozstanie, nagłe zmiany,
- piling twarzy (mojej) robi regularnie co rano

Jak słyszę lub czytam, że persy są złośliwe, upierdliwe i mają kiepski charakter - nie wierzę. Mój to chodzący anioł, dobroć, subtelność i delikatność.

To jest mój pierwszy długowłosy kot i gdybym wiedziała, że wymaga takiej pielęgnacji pewnie zrezygnowałabym. Jednak jest najukochańszym kotem i nie sprzedałabym jej za żadne pieniądze.

Nie przekreślałabym Dawida, ale musi zdawać sobie sprawę z wyzwania, jakiemu w przypadku persa musiałby podołać

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro gru 21, 2011 21:43 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Neigh pisze:Sa absolutnie zajefajne. Ale ich urok docenić może kociarz. Bo jak zrozumieć, ze temu kotu TRZEBA przemywać oczy codziennie nie ma zmiłuj przez całe życie. Ze czesanie 2 razy w tygodniu to jest minimum.
Ze badanie moczu to konieczność, a nie fanaberia......

I ze wreszcie ten charakter.......baaaaaaardzo opanowany. Buahaha. Od nocnych ryków, poprzez dzikie wrzaski i gryzienie podczas czesania po najdziwniejsze zachowania. Ot np. kotu jest smutno - drze ryja w pokoju obok( przyjść do człowieka??? a skąd.......niech sie zastanawia dwunożny jełop o co MNIE chodzi) ociera się o nogi tak z 15 cm od nóg........
Na widok samochodu zapewne podziwia jak uroczo załamuje się światło lamp. Albo mruży oczy i czeka aż zniknie.

Pies? Stół......przeszkoda się czeka twardo aż się przesunie. Ominać? A MOWY NIE MA!

Pólka? A to od wsadzania sie ma człowieka. Można np. spędzić kilka godzin na uporczywym wpatrywaniu się a to w człowieka a to w połkę.
Goni się kogoś pędząc w przeciwną stronę itp itd.

Koty przesunięte o jeden wymiar. Powalające. Zdecydowanie dla doświadczonych kociarzy. Falami zapełniające schroniska......najbardziej zaniedbywane. Ofiary mody i urody własnej. Tiaaa

A jak ktoś sie zastanawiam pomiędzy persem a brytyjczykiem. To mniej wiecej tak jakby sie zastanawiał pomiędzy bernardynem a np. wilczarzem irlandzkim. To duze i to duże. To pies i to pies.

Ja wręcz czasami zastanawiam się, czy persy na pewno są kotami :wink: Mojego łobuziaka musiałam czesać codziennie. Po dniu bez czesania już robiły się kołtunki. Przy czym musiałam zużyć przynajmniej pół godziny, żeby dobrze wyczesać to futro.

Jeżeli chodzi o pozostałe spostrzeżenia - zgadzam się w 100%. :ok: :ok: :ok:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro gru 21, 2011 21:47 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Ja nie przekreślam - uświadamiam. Większości osób sie wydaje, ze kupi sobie takie piękne puchate coś i będzie miał.......

Za wiele porzuconych persideł widziałam/ tiuningowałam.

I mam instynkty mordercze, jak mi ktoś mówi, ze ooo proszę pani ja miałam persa, zdechł ze starości. A ile miał lat? 7........

Persy są INNE. I z tym się zgodzi każdy, kto miał tego kota ze zrozumieniem. Nie miał po prostu. Miał ze zrozumieniem.

HOWGH.

Dawid - tu są same świry.......miłośnicy tak zwani. Tu sie nie kupuje. Tu sie przechodzi test na odpowiedzialnego właściela.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro gru 21, 2011 22:02 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

No i jeszcze jedno trzeba wziąć pod uwagę: kłaki są wszędzie :mrgreen:
W pościeli, na ubraniu, na stole, w kanapkach, które dajesz dziecku do szkoły, w nosie, jak budzisz się rano, w herbacie, którą podajesz gościom... I musisz się z tym pogodzić, niestety.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro gru 21, 2011 22:06 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

jasdor pisze:No i jeszcze jedno trzeba wziąć pod uwagę: kłaki są wszędzie :mrgreen:
W pościeli, na ubraniu, na stole, w kanapkach, które dajesz dziecku do szkoły, w nosie, jak budzisz się rano, w herbacie, którą podajesz gościom... I musisz się z tym pogodzić, niestety.


Tak ostatnio mi moja szefowa wskazała na nogawkę spodni i powiedziała - o tu pani ma .......kotek chyba. Na co ja ze stoickim spokojem - 4 kotki, MNIE to już nie przeszkadza. ( nie dodałam, ze innych to od lat mam wiadomo gdzie........)

I teraz są dwie opcje albo Dawid uwierzy, albo klasycznie uzna, ze niech se wariatki popiszą on i tak wie lepiej......

Noo jak pewna pani, która do mnie zadzwoniła, że "kot jej w nocy spać nie daje". No bo wiecie- siedzi sobie ten opanowany pers cały dzień sam w domu. To co moze robić? Śpi, nie? Po czym pani wraca - jedyna atrakcja kota. A co kot powinien robić? Wdzięcznie pomruczeć, pobawić się jak pani będzie miała akurat ochotę, a potem iść spać.

A ten proszę Was nie. A to jeść chce w nocy, a to się bawić, a to do kuwety idzie i łomocze. Poradziłam wymianę na pluszatego - sie wyjmie bateryjki i po sprawie. Żartuję........ale wcale to śmieszne nie jest
Ostatnio edytowano Śro gru 21, 2011 22:09 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro gru 21, 2011 22:09 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

I wiedz Dawid ,że jak Neigh coś mówi...to MÓWI.
I tak poprostu jest. :mrgreen:

Amelia.
Amelia sikała dziś dwa razy na podłogę.Przedtem przez prawie miesiąc wcale.
Teraz lezy w korytarzu i wywala brzucha.Muszę jej go ogolić bo te siki to po wczorajszym dokładnym czesaniu chyba.Płakała i gryzła.
Gdybyśmy tej małej,złośliwej paskudy nie kochali to nie wiem:)
Brytek to kot malo kontaktowy, za to kontaktowość persów...persy są tym światem zdziwione.

No jak to?
Nie można otworzyć szafy zębami?Albo dlaczego ściana się nie przesuwa jak ona na nią patrzy?Albo skacze przez psa i się zawiesza na nim bo myślała,że jest łanią a jest persem (zapomniała??)
Dla mnie szczytem jest to,że Fionia jak się w łóżku odwracam do niej tyłem zapomina ,że to ja.I przełazi mi po głowie żeby sprawdzić KTO leży obok niej w łóżku.Znaczy -rozpoznać po twarzy (to-to chyba nie ma węchu!?)
Ale jak ona się ciszy,że to jednak ja!!!
Wszystkich budzi jej radosne MIAAAAUUU!

Słuchajcie persiary dostrzegam chyba konieczność założenia wątku dla wtypieprsiarzy ,z wiedzą i możliwością podzielenia się nią.

I powiem Wam jedno.
Jak nie macie białego persa z niedrożnością to nic nie wiecie o zabijaniu.
Ja myję co najmniej 4 razy dziennie.
Ona nie lubi, ja nie lubię.Myjemy...

Prawdziwy persiarz kocha mieć kłaki na odzieży.
To jego cecha rozpoznawcza!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 21, 2011 22:15 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Dziś ubrałam choinkę i tak mi się Gerard przypomniał.........jak wyskakiwał spod choinki z przeraźliwym MIAAAAAAAAAAAAUUUUUUUUUU po czym się chował. I za 5 min to samo........i tak przez godzinę, dwie. Po dziś dzień zastanawiam się o co mu chodziło......
Ja uznałam, ze robi za zegar z kukułką. Dziewczyny z forum, ze dopomina się o prezenty.

Persy.........tia.......Jamniki kociego rodu.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro gru 21, 2011 22:23 Re: Wrocław - Kupię Perskiego Kota

Tak.
Jamniki.
Persy pośród psów.

Chcesz jamnika Neigh?? :mrgreen:

Zegar z kukułką.Odkukiwał sobie nic.
Tak dla zabawy.

Amelia i choinka.Może być ...różnie!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 12 gości