Na początku tylko leżał, nawet jak wchodziłam, to reakcja nie była duża, co najwyżej podniósł głowę. Dzisiaj jak wchodzę - wstaje, miauczy i zeskakuje z fotela.

Jest w takim stanie a wciąż ufa ludziom... Z jedzeniem nie bardzo mu idzie. Muszę jeszcze spróbować z jakimś whiskasem. Zjadł trochę kurczaka z ręki, chociaż jak wracam po pracy, to miska jest prawie opróżniona, a porcje dostaje na głębokim talerzu, więc dość sporo.

Suche i wodę ma cały czas. Je i pije, a to najważniejsze.
Ile czasu potrzeba kotu, żeby tak wyglądać? Zastanawiam się jak długo to trwało...
Z tych dwóch ogłoszeń o zgubionych pointach, które tu zamieściliśmy - właściciele kotki byli już u mnie sprawdzić naocznie czy to nie ona.

A właściciele drugiego kota też zamierzają się wybrać, mimo, że nie do końca jest podobny i wiek też się nie zgadza. Tamten miał ok. 2-3 lat. Żadnych innych nie ma.
Zważyłam go. Tzn. najpierw sama się zważyłam, a potem razem. Waga elektroniczna, więc aż tak pewnie nie przekłamuje. Wyszło 2,6kg..
