Transport dwa Koteczki w potrzebie!!! Wro -Wwa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 02, 2011 9:04 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Rozumie . Ja za dużego doświadczenia z kotami nie miałam dlatego dziękuje bardzo za radę.

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Śro lis 02, 2011 9:14 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Bardzo proszę.Nie zazdroszczę Ci jednak, bo wybór ogromny i co jeden kot to fajniejszy.A teraz życzę Ci takich widoków.To moje byłe tymczasy z rezydentami.Zdjęcia robione natychmiast po przyjeździe do DS.Mam takich zdjęć mnóstwo.
Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56107
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 02, 2011 11:04 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Szylka0505 pisze:Kicia też cudna ale trzeba ale czy do domu? skoro nauczona jest życia na dworze ? Kociak którego szukam musi byc kotkiem żyjącym w domu, kiedyś wzięłam kocurka ze wsi i po zamknięciu w domu gasł w oczach i musiał wrócic na wolośc, jednak czego oczy nie widziały tego serduszku nie żal, nie chce ryzykowac. Zależy mi na kotku który zna życie w domu i jeśli to dorosły kot to powinien miec stycznośc z psem. Chociaż moja kicia od razu go zaakceptowała.

No właśnie ta kota nie jest nauczona życia na dworze. Rozpaczliwie pcha się do człowieka. Działkowe koty jej nie akceptują. To na pewno był kot domowy.
Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, ale już cztery dorosłe koty zgarnęłam do domu i żaden nie miał najmniejszej ochoty wychodzić. Jeden nawet na parapecie nie chciał usiąść.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 02, 2011 12:34 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

jaaana pisze:
Szylka0505 pisze:Kicia też cudna ale trzeba ale czy do domu? skoro nauczona jest życia na dworze ? Kociak którego szukam musi byc kotkiem żyjącym w domu, kiedyś wzięłam kocurka ze wsi i po zamknięciu w domu gasł w oczach i musiał wrócic na wolośc, jednak czego oczy nie widziały tego serduszku nie żal, nie chce ryzykowac. Zależy mi na kotku który zna życie w domu i jeśli to dorosły kot to powinien miec stycznośc z psem. Chociaż moja kicia od razu go zaakceptowała.

No właśnie ta kota nie jest nauczona życia na dworze. Rozpaczliwie pcha się do człowieka. Działkowe koty jej nie akceptują. To na pewno był kot domowy.
Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, ale już cztery dorosłe koty zgarnęłam do domu i żaden nie miał najmniejszej ochoty wychodzić. Jeden nawet na parapecie nie chciał usiąść.

Ja akurat mam doświadczenie, ale potwierdzam.Jedyny kot, któremu szukałam domu z ogródkiem to był Nektar, ale on nie był u mnie na DT.Znalazł, ale z powodu jego włóczęgostwa Duzi postanowili,że będzie kotem nie wychodzącym.Powtórzę, brać kota, który się podoba, wybory podyktowane sercem są zazwyczaj trafne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56107
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 02, 2011 16:38 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lis 02, 2011 22:03 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

tyle propozycji a jak się już dogrzebie do kontaktu to się okazuje że albo kotek bliżej domku szuka, albo już nie aktualne, albo choruje ;-( Czekam na kontakt od rudego kotka może ktoś jeszcze zna jakieś kicie

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Śro lis 02, 2011 22:18 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Naprawdę 8O Poczekaj na wiadomość od marta20, ona w końcu się odezwie, zobaczysz.A kocio wart jest, aby poczekać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56107
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 02, 2011 22:23 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Masz rację, poczekam. Myślę że warto i czekam niecierpliwie..... och

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Śro lis 02, 2011 22:28 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Przypilnujemy, aby marta20 się odezwała.
edit: przecież była na forum niedawno.Nie odpowiedziała Ci na pw?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56107
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 02, 2011 23:05 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Poczekaj na więcej ogłoszeń, nie musisz się od razu decydować. To musi być dobry wybór, ja bym miała dylemat :roll:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 03, 2011 9:27 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

:arrow: :( :cry: Jestem umowiona zobaczyć marmurowego kotka długowlosego,tylko on został z całej gromadki ale ponoć jest bardzo wystraszony i poprzednia Pani oddala go następnego dnia po adopcji. Czy ktoś ma doświadczenia jak oswoić takiego kota? Podobno zuca się i gryzie.

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Czw lis 03, 2011 9:41 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Szylka0505 pisze::arrow: :( :cry: Jestem umowiona zobaczyć marmurowego kotka długowlosego,tylko on został z całej gromadki ale ponoć jest bardzo wystraszony i poprzednia Pani oddala go następnego dnia po adopcji. Czy ktoś ma doświadczenia jak oswoić takiego kota? Podobno zuca się i gryzie.



cierpliwosc i czas uczynia cuda. trudno zeby kot po przyjsciu do nowego domu od razu byl super przytulasnym kotem, zwlaszcza jak jest po przejsciach.....to tak jak z czlowiekiem jest.
czas, dac mu duuuuzo czasu na oswojenie. nie brac na sile na rece jak nie chce, nie byc po rpostu nachalnym dla kota:>, ale byc blisko, z czasem pewnie sie oswoi z nowym miejscem i nowymi Duzymi i jesli jest kontaktowy do czlowieka, przyjdzie po glaski i czulosci.
jak tak postepowalam i Karol jest super. potrafi na kolana sam wlazic, wołac zeby sie z nim bawic, nie wyciaga pazurow przy zabawie. ale to nie trwalo 1 dzien, tylko 3-4 m-ce. kot musi poczuc sie bezpiecznie i zaakceptowac nowy dom, ktory jesli mu daje bezpieczenstwo oraz szacunek dla kociej godnosci. Tego Ci zycze i powodzenia w dokocaniu :P
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 03, 2011 10:12 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Tylko moja była tymczaska Tacia była kotem niedotykalskim.Bała się i potrafiła drapnąć, albo chwycić ząbkami.Pozostałe koty chciały się z nią zaprzyjaźnić, ale Tacia nie chciała, syczała i pacała łapą.Nie rzucała się, nie, ale nie chciała być dotykana.Zostawiłam ją w spokoju, troszkę głaskałam, ale nie nachalnie.Dziś jest miziaczkiem, ma DS u OKI, żyje w stadzie, jest cudowna.Wszystko wymaga czasu i cierpliwości.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56107
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 03, 2011 12:31 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Szylka0505 pisze::arrow: :( :cry: Jestem umowiona zobaczyć marmurowego kotka długowlosego,tylko on został z całej gromadki ale ponoć jest bardzo wystraszony i poprzednia Pani oddala go następnego dnia po adopcji. Czy ktoś ma doświadczenia jak oswoić takiego kota? Podobno zuca się i gryzie.

Głowa do góry :wink:
Ostatnio znalazłam dom dla kotki po zmarłej. Sąsiadka, która kicię dokarmiała po śmierci pani, też mówiła, że przy próbach głaskania została podrapana i pogryziona. Na sterylkę łapałyśmy ją w klatkę łapkę - zachowywała się jak rasowy dzik :mrgreen:
I relacja z pierwszego dnia pobytu
Obrazek
Zjadła przy mnie nieco, otarła się po raz pierwszy o nogi... a teraz siedzi znów za szafką z książkami :))

;) W tempie błyskawicznym zaprzyjaźniła się też z rezydentem i zaczęła dokazywać na całego :lol:

A co do Taci... ostatnio zaczęła ściągać haracz z gości... Przychodzi i najpierw się wykłada na widoku do podziwiania, a po usłyszeniu odpowiedniej dawki ochów i achów domaga głasków. W miarę oczywiście i bez przesady, ale swoje trzeba odrobić ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 03, 2011 13:18 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Szylka0505 pisze::arrow: :( :cry: Jestem umowiona zobaczyć marmurowego kotka długowlosego,tylko on został z całej gromadki ale ponoć jest bardzo wystraszony i poprzednia Pani oddala go następnego dnia po adopcji. Czy ktoś ma doświadczenia jak oswoić takiego kota? Podobno zuca się i gryzie.

Na początku izolować od reszty kotów, bo to podnosi stres. Dość małe, ciepłe pomieszczenie, z oddzielną kuwetą.

Teraz mieliśmy kota, który bardzo ciężko przeszedł adopcję - pierwszy dzień wyglądał na totalnie dzikiego dzika, drapał, gryzł, syczał, burczał... już dwa dni później wywracał brzucha do głaskania i kręcił ósemki dookoła nóg :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości