jaseka pisze:Mi się właśnie taka marzy kocina... na ds, jedynaczka
Tylko ja w Krakowie...
jaseka pisze:Toteż z cichą nadzieją na cuda forumowe mailuję z właścicielką koty
o sterylce tez ewar pisze:Julada pisze:Owszem, kotka nie jest wysterylizowana, ale jeśli wychodzi na dwór to tylko na ogrodzonym terenie na działce i cały czas jest pod kontrolą. Wypraszam sobie teksty w stylu "pozbycia się problemu". Nie chcemy narażać małego dziecka na niepotrzebne problemy ze zdrowiem. Aktualnie kotka przebywa w tymczasowym domu, lecz nie może tam przebywać dłużej gdzyż starsza osoba pod której opieką kotka się znalazła nie jest przyzwyczajona do posiadania w domu zwierząt. Ale rozumiem ża macie Państwo na ten temat inne zdania i nie będę próbowała już Was przekonać że jest inaczej. Mimo wszystko, pozdrawiam
Rozumiem,że dziecko nie ma alergii, tylko pozbycie się kotki było tak na wszelki wypadek? Słyszałam też,że kot może dziecku wsadzić ogonek do buzi i udusić![]()
Jaki szczęśliwy jest mój wnuczek, mieszka z czterema kotami, które uwielbia, u mnie miał pięć do towarzystwa.Ten kot z kolei pojawił się, kiedy Marysi nie było jeszcze na świecie.Był jej najlepszym przyjacielem.Niestety, odszedł za TM![]()


Użytkownicy przeglądający ten dział: KROPISZON i 17 gości