Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
gerardbutler pisze:spotkalam dzis kicie wygrzewala sie w sloncu, jak zobaczyla moja sarę dała drapakamasakra bedzie z ta sterylka
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
to taka dzika dzicz
powiedzcie mi jak ja potem wyjac z transportera? przeciez ona mnie zagryzie i zadrapie, o wetach nie wspomne boja sie kotow![]()
![]()
![]()
![]()
gerardbutler pisze:niesetty kotka nie bedzie sterylizowana.
Sąsiad ma to gdzieś nie wierze ze nie złapie mi kota.
tak więc zamykam wątek bo nic juz nie wskóram
XAgaX pisze:gerardbutler pisze:niesetty kotka nie bedzie sterylizowana.
Sąsiad ma to gdzieś nie wierze ze nie złapie mi kota.
tak więc zamykam wątek bo nic juz nie wskóram
Próbowałaś z nim rozmawiać, przypomnieć? KOTKA straci na Twoim obrażeniu się na sąsiada, nikt inny. Promonvet możesz chociaż podawać, jakąś fundację poprosić o pomoc?
Od kilku miesięcy nie jesteś w stanie załatwić prostej sprawy...
ryśka pisze:To nastaw może klatkę za bramą po prostu i sama ją złap w łapkę.
gerardbutler pisze:XAgaX pisze:gerardbutler pisze:niesetty kotka nie bedzie sterylizowana.
Sąsiad ma to gdzieś nie wierze ze nie złapie mi kota.
tak więc zamykam wątek bo nic juz nie wskóram
Próbowałaś z nim rozmawiać, przypomnieć? KOTKA straci na Twoim obrażeniu się na sąsiada, nikt inny. Promonvet możesz chociaż podawać, jakąś fundację poprosić o pomoc?
Od kilku miesięcy nie jesteś w stanie załatwić prostej sprawy...
aga na litość!!!!!Sąsiad nie chce jej złapc , nie ma gdzie jej przetrzymac,nie zgadza sie na ustawienie klatki łapki(zamyka brame na klódke)
nie chce to nie jego sprawa nawyzej kociaki bedzie mial
ja proponowalam pomoc, poduwalam rozwiazania- kazdde odrzucal
nawet sąsiadka zwrocila uwagę ze on specjalnie sie nie zgadza bo chce miec male kotki
gerardbutler pisze:XAgaX pisze:gerardbutler pisze:niesetty kotka nie bedzie sterylizowana.
Sąsiad ma to gdzieś nie wierze ze nie złapie mi kota.
tak więc zamykam wątek bo nic juz nie wskóram
Próbowałaś z nim rozmawiać, przypomnieć? KOTKA straci na Twoim obrażeniu się na sąsiada, nikt inny. Promonvet możesz chociaż podawać, jakąś fundację poprosić o pomoc?
Od kilku miesięcy nie jesteś w stanie załatwić prostej sprawy...
aga na litość!!!!!Sąsiad nie chce jej złapc , nie ma gdzie jej przetrzymac,nie zgadza sie na ustawienie klatki łapki(zamyka brame na klódke)
nie chce to nie jego sprawa nawyzej kociaki bedzie mial
ja proponowalam pomoc, poduwalam rozwiazania- kazdde odrzucal
nawet sąsiadka zwrocila uwagę ze on specjalnie sie nie zgadza bo chce miec male kotki
gerardbutler pisze:ryśka pisze:To nastaw może klatkę za bramą po prostu i sama ją złap w łapkę.
nie moge zostawic klatki samej,a obok dzialki sasiada mieszka szemrane towarzystwo-zwina klatke na zlom,niedaj boze jeszcze z kotem
XAgaX pisze:gerardbutler pisze:XAgaX pisze:gerardbutler pisze:niesetty kotka nie bedzie sterylizowana.
Sąsiad ma to gdzieś nie wierze ze nie złapie mi kota.
tak więc zamykam wątek bo nic juz nie wskóram
Próbowałaś z nim rozmawiać, przypomnieć? KOTKA straci na Twoim obrażeniu się na sąsiada, nikt inny. Promonvet możesz chociaż podawać, jakąś fundację poprosić o pomoc?
Od kilku miesięcy nie jesteś w stanie załatwić prostej sprawy...
aga na litość!!!!!Sąsiad nie chce jej złapc , nie ma gdzie jej przetrzymac,nie zgadza sie na ustawienie klatki łapki(zamyka brame na klódke)
Nie da się jej jakoś wywabić za bramę i złapać, choćby tak jak pisze Ryśka? Przetrzymać możesz w lecznicy, aż dojdzie do siebie.nie chce to nie jego sprawa nawyzej kociaki bedzie mial
którym Ty będziesz szukać domów, jak ostatnim razem?ja proponowalam pomoc, poduwalam rozwiazania- kazdde odrzucal
Stanęło na łapaniu w grudniu- nic z tego nie wyszło. On mieszka sam czy masz z kim rozsądnym porozmawiać? Masz chociaż jak Promonvet w jedzeniu podrzucać?nawet sąsiadka zwrocila uwagę ze on specjalnie sie nie zgadza bo chce miec male kotki
dziwne, skoro potem się nimi nie interesuje.
kocica jest cwana jak wykonuje ruch w jej strone odskakuje![]()
sąsiadowi zapowiedzialam ze wiecej nie pomoge mu szukac domow dla jego kotow i ze nigdy wiecej nie pomoge czyjemus kotu bo potem same problemy mam ja![]()
mam gdzies co sie stanie z ta kotka, i jej kociakami- nie moj kot nie moj problem
gerardbutler pisze:XAgaX pisze:gerardbutler pisze:XAgaX pisze:gerardbutler pisze:niesetty kotka nie bedzie sterylizowana.
Sąsiad ma to gdzieś nie wierze ze nie złapie mi kota.
tak więc zamykam wątek bo nic juz nie wskóram
Próbowałaś z nim rozmawiać, przypomnieć? KOTKA straci na Twoim obrażeniu się na sąsiada, nikt inny. Promonvet możesz chociaż podawać, jakąś fundację poprosić o pomoc?
Od kilku miesięcy nie jesteś w stanie załatwić prostej sprawy...
aga na litość!!!!!Sąsiad nie chce jej złapc , nie ma gdzie jej przetrzymac,nie zgadza sie na ustawienie klatki łapki(zamyka brame na klódke)
Nie da się jej jakoś wywabić za bramę i złapać, choćby tak jak pisze Ryśka? Przetrzymać możesz w lecznicy, aż dojdzie do siebie.nie chce to nie jego sprawa nawyzej kociaki bedzie mial
którym Ty będziesz szukać domów, jak ostatnim razem?ja proponowalam pomoc, poduwalam rozwiazania- kazdde odrzucal
Stanęło na łapaniu w grudniu- nic z tego nie wyszło. On mieszka sam czy masz z kim rozsądnym porozmawiać? Masz chociaż jak Promonvet w jedzeniu podrzucać?nawet sąsiadka zwrocila uwagę ze on specjalnie sie nie zgadza bo chce miec male kotki
dziwne, skoro potem się nimi nie interesuje.
kocica jest cwana jak wykonuje ruch w jej strone odskakuje![]()
sąsiadowi zapowiedzialam ze wiecej nie pomoge mu szukac domow dla jego kotow i ze nigdy wiecej nie pomoge czyjemus kotu bo potem same problemy mam ja![]()
mam gdzies co sie stanie z ta kotka, i jej kociakami- nie moj kot nie moj problem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości