Bonnie i Clyde - kociaki z Rzeszowa znalazły domki :)

Odzew będzie z pewnością! Cierpliwości kochane dziewczynki

Zdjęcie małej puszystej boginki zaraz przyciągnie tłum zakochanych :ok:

Szczerze mówiąc jakbym mu w tej chwili wrzuciła z 5 puszek, to najprawdopodobniej pochłonęłaby je w 10 minut a póżniej by pękła...

W całym tym jedzeniu cieszy mnie tylko to, że kiedy Bonnie (imię robocze

) upapra się cała w jedzonku, za chwilę znajduje się 3 kocich amatorów żarcia na tym samym poziomie, którzy bardzo chętnie czyszczą małą

Bonnie, dziewuszko, do góry do góry!! Inaczej nikt Cię nie dostrzeże!

No właśnie nikt nie dostrzega malutkiej...
Mnie praktycznie pół dnia nie ma w domu, jak wracam robi się już "szarówa" i wtedy nie wychodzą mi już zbyt dobre zdjęcia, ale obiecuję jutro popolować na małą z aparatem

jutro jest bardzo dobry dzień na "polowanie" :lol:

No i standardowo zapomniałam :oops:

...ale dziś też jest dzień :mrgreen:

Mam zdjęcia, mam filmiki, jutro wstawię.
Dzwoniła dziś do mnie Pani z Rzeszowa zainteresowana kotką, ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia co robić... Pani miała już ostatnimi czasy 3 kociaki, z czego 2 zostały otrute przez sympatycznych sąsiadów a jeden pocięty... Kobieta bardzo miła, starsza Pani mieszkająca w domku z ogródkiem z mężem. Zobaczymy...

"strzeż się Greków przychodzących z darami", czyli starszej Pani z domkiem, ogródkiem i mężem.
Każda pora jest dobra na zdjęcia z kotamy :ok:

ciotka59 pisze:"strzeż się Greków przychodzących z darami", czyli starszej Pani z domkiem, ogródkiem i mężem.

A czemuż to tak ? :mrgreen:

A bo, cyt.: "Pani miała 3 kociaki, z czego 2 zostały otrute ... a jeden pocięty...". Owe "dary" = śmierć kotów.

Starsza Pani z Rzeszowa już się nie odezwała, za to miałam dwa inne telefony.
Po pierwsze Pani (chyba) z Olsztyna, dzwoniła wczoraj jak mnie nie było w domu, miała dzwonić dzisiaj i cisza...
Chociaż nei do końca cisza, bo zadzwoniła za to jakaś dziewczynka z pomysłem transportu na jutro koło południa kotki w okolice Koszalina na prezent urodzinowy dla mamy :ryk:

Bonnitka pojechała dziś do nowego domku !

Koteczka mieszka nadal w Rzeszowie, u kolegi mojego męża. Bardzo fajny domek, z dwoma innymi kotkami, psem i mniejszym zwierzęcym towarzystwem, będzie sterylizowana... generalnie wszystko jak najbardziej w porządeczku

Ostatnie zdjęcia koteczki jeszcze u mnie

Dziękuję wszystkim za pomoc w ogłaszaniu malutkiej.
Wielkie dzięki dla Ani za pomoc materialną !
Kicia została odnaleziona przez nowego Pana na rzeszowiaku

Bonnie i Clyde - kociaki z Rzeszowa znalazły domki :)

Kto przegląda forum