Kocięta od dzikiej kotki już w DS :)

[michalkrk]

akcja zakończona powodzeniem nie było łatwo, prawie sie zaklinowałem między ogrodzeniem a drzewem, ale dałem rade
oczy, wyglądają fatalnie, zwłaszcza jednego, który ma je całkiem zaklejona, i słysze że kichaja narazie dam im chwile spokoju, naładuje baterie do aparatu i zrobie Wam relacje i zabieram się za te oczy

edit: oczy juz przemyte, otwarte, maluchy siedzą cicho w pudełku za 2h spróbuje je nakarmić
zdj z przed zabiegów:
nr 1 cały bury

nr 2 biało ciemno bury

nr 3 biało bury w najgorszym stanie

płeć sprawdze później

[ewan]

Dobrze, że już u Ciebie, chyba bez antybiotyku się nie obejdzie. oczy u ostatniego w stanie tragicznym mam tylko nadzieje że się je uda uratować i nie trzeba będzie amputować. Bidne kocinki

[michalkrk]

do oczu antybiotyk mam - gentamycyne. Będe nią im przemywać oczy 2x dziennie (nie chce też za czesto bo jest nefrotoksyczna), a w miedzyczasie bede usuwać wydzieline wacikami i przemywać solą fizjologiczna. Do poniedziałku powinno być o wiele lepiej od ponad godziny spią i nie kichają wcale. czekam aż się obudzą i spróbuje je nakarmić, zobaczymy jak im pójdzie na razie odpoczywają

[ewan]

to dobrze, martwi mnie ten ostatni kocio czy tam jeszcze jest gałka pod tą wydzieliną ale ja jestem panikara więc się mną za bardzo nie przejmuj dobrze że nie kichają.

[J.D.]

zaznaczam

[michalkrk]

są obie gałki, bulbus oculi jak talala jak wstaną to zrobie zdj z czystymi oczkami, powieki troche podpuchniete, spojówki zaczerwienione, ale nie ma co wymagać że odrazu będzie jakby nigdy nic wydzieline będe usuwac na bieżąco, żeby im się nie sklejały powieki

edit: dobre wieści - piją same wziąłem najpierw strzykawke, ale zaczeły gryźć, więc wziąłem miske od wujka Szoguna (ma z 5 więc bez jednej się obejdzie ) wlałem mleko i odrazu zaczeły pić. spróbuje później ze stałym pokarmem (tak za 3-4h)

na zdj widać oczka tego 'najgorszego'

[grzanka.ch]

Ciesze sie, ze juz sa u Ciebie. Dzisiaj nie bede mogla pisac zbyt wiele - caly weekend jestem poza domem. Ale jak tylko bede miala okazje, to bede tu zagladac i sprawdzac czy sa nowe wiesci, bo caly czas mysle o tych maluchach. Wysylam mnostwo pozytywnej energii!
Mam nadzieje, ze Twoja mama sie nie denerwuje za bardzo, ze przyniosles kociaki do domu

edit: literowki

[J.D.]

świetny wet z ciebie będzie- z powołania takich nam potrzeba!!!

[michalkrk]

Mam nadzieje, ze Twoja mama sie nie denerwuje z bardzo

haha, troszke teraz moje życie jest w twoich rękach bo jak koty nie znikną w poniedziałek to mnie najprawdopdobniej zamorduje

J.D, dzięki to za 4-5lat jak skoncze studia i będe pracowac w krk to zapraszam hehe

[J.D.]

Mam nadzieje, ze Twoja mama sie nie denerwuje z bardzo

haha, troszke teraz moje życie jest w twoich rękach bo jak koty nie znikną w poniedziałek to mnie najprawdopdobniej zamorduje

J.D, dzięki to za 4-5lat jak skoncze studia i będe pracowac w krk to zapraszam hehe

bywam -moja siostra mieszka w Krakowie

[ewan]

spadł m kamień z serca na widok tych maluszków przy miskach. A mamą sie tak bardzo nie przejmuj, matki raczej nie mordują synów z tak błachych powodów Stały pokarm powinny jeść ale raczej w papkowatej postaci dlatego najlepszy kurczak bo po saszetkach mogą być małe sensacyjki żołądkowe. A czy widzialeś mamusię, teraz może być problem ze złapaniem jej, jak nie ma już dzieci to może nie pokazać się w tym miejscu. Dobrym sposobem jest umieszczenie maluchów w transporterku i postawienie za klatką łapką, będą popłakiwać i mamusia będzie chciała się do nich dostać i wejdzie do klatki. Ale to już zależy jaki czas upłynie do łapanki, bo dzieci niestety mogą jej już nie interesować, to zależy od siły instynktu.

[michalkrk]

chciałem sprawdzić płeć, dla kiepsko widac, wydaje mi się że same kotki, wszystki dupki wyglądają tak samo
nr 1:


nr 2:


nr 3, prawe oczko lepiej, lewe bardziej się zakleja:


zdj marne, bo się strasznie wiercą brzuszki pełne i znów spią

ewan, kotki dziś nie widziałem, nie słysze też jej, tyle ze ona je zostawiała na pół dnia, więc może jeszcze nie wie. Zal mi jej troszke, ale dla kociąt tak będzie lepiej. Ona błąka się po osiedlu ponad hmm 6lat na bank. Była w tym samym wieku co moja pierwsza kotka (możliwe że nawet były rodzenstwem), tyle ze ja moją kotke złapałem, a tej nikt. Więc jak się uprzeć to napewno się ją znajdzie, jak nie w okolicy mojego domu, to miedzy blokami na osiedlu. Tylko to może zająć troche czasu

[grzanka.ch]

Widzę, ze oczka po przemyciu wyglądają już lepiej
A co do kotki, to martwię się, czy się ją uda złapać. Ale spróbować zawsze można. Postaram się to zorganizować w przyszłym tygodniu.

[michalkrk]

znacznie lepiej jak tylko widzę, ze sie zaklejają to przemywam solą fizjologiczną i wacikiem. Wieczorem przemyje drugi raz gentamecyną. Do poniedziałku to mam nadzieje ze oczka będa już ładne
Kotki są bardzo grzeczne. Prawie cały czas spią i nawet nie hałasują zrobiły mnie raz w konia, bo o 12 zaczeły pomiałkiwać, więc zrobiłem im mleko, a one nie chciały jeść, tylko chciały sobie połazić. usiadłem na podłodze po turecku i łaziły sobie po moich nogach po 30min wsadziłem do pudełka i znowu spią po 15 znowu sprawdze czy nie sa aby głodne i tak toi wygląda. Z jakiś większych atrakcji to czekam na kupe, ale narazie nic

[lutra]

michalkrk, a może stawiaj kotce jedzenie, regualrnie w tym miejscu, o określonej godzinie, to ułatwi łapanie.