kotka(teraz juz wiadomo na 100%

) jest zdrowiutka cale szczescie
jedyne co to zostala odrobaczona w klinice
i juz na pewno ma staly dom bo zakochali sie w niej znajomi mojej kolezanki u ktorej miala byc na dt
bedzie zyc jak krolowa bo jak to okreslila moja kolezanka "maja fiola na punkcie kotow"
jedzenia tez jej juz nie zabraknie a do tego bedzie jesc same smakolyki z najwyzszej polki
mieszka w sumie nie daleko ode mnie wiec pewnie kiedys ja odwiedze