Sisi i jej ocalała córcia- Sisi ma dom... Pepka zachwyca DT

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 02, 2011 20:29 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

Myślę, że może te kociaki się odnajdą. :oops: Jeśli zaś jutro ich nie będzie, warto się będzie zastanowić nad miejscówką /garaż? inne?/. Dobrze wiemy, jak ciężko jest z domami, nawet tymczasowymi. :cry:
Ze swej strony postaram się zapewnić transport. Poproszę TŻ. Możliwe, że wybierzemy się w połowie września do Biskupina. Myślę, że uda się podskoczyć po koty. I tak planujemy urlop...

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Pt wrz 02, 2011 20:40 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

Takie wiejskie kociaki rzadko przeżywają :cry: Dzikie zwierzęta to jedno, ale też kocury je zabijają, czasem i matka odrzuca i skazuje na śmierć z różnych powodów.Tak jest w naturze.Tego nie zmienimy, wszyscy o tym wiemy, ale ciężko jest, kiedy już widziało się kociaki...Może w tym garażu faktycznie kotka z maluchem poczekałyby na DT?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2011 20:48 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

Ja również myślę, że najlepiej będzie zamknąć kotkę z małym w garażu. A co do Twojego Kama210 oburzenia osądem, no cóż DT nie znajdują się od tak sobie w 5 min, każda z nas jest zakocona więc prawda jest taka, że więcej będzie porad niz ofert DT. Choś szylkretki są chętnie adoptowane bo nie rodzą się codzień. Ja na szylkrecię kilka miesięcy temu miałam chętnych 5 domków idealnych.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 20:51 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

moje drogie Panie - chciała bym trochę naprostować widok tej szopy, w której kociaki mieszkały u kamy.
Kama mieszka w środku miasta. Szydlowiec to Miasto powiatowe. szopa z widokiem na TESCO.
tak więc nie doszukujmy się kuny, lisa etc.
ewentualnie szczur - ale jak by szczur zabrał kociaka to by go zabił na miejscu.
była by krew
krwi nie ma
Kocica w ciagu dnia wyparowała na chwilę

ONA po prostu się wyprowadza od kamy w spokojniejsze miejsce i juz - jej decyzja.
choc było jej w sumie supraśnie u kamy na podwórku. Psy nie robiły na niej żadnego wrażenia - bo je goniła bez strachu.
małe lezały w kartonie na słońcu
ale matka stwierdziła, ze idzie dalej

TERAZ kto ma pomysł jak odszukać malce???

poszukiwania DT w tym momencie już schodzą na plan drugi niestety....
JAK ODSZUKAĆ maluszki????czy ktoś ma jakiś pomysł
bo chodzenie z nawołującym malcem po okolicy nie wypaliło..cisza - nie słychac odpowiedzi od tamtych szukanych
pozdrawiam
Anita - znajoma kamy

anita_happy

 
Posty: 19
Od: Nie sie 29, 2010 18:29

Post » Pt wrz 02, 2011 21:06 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

Nie wiem, co się stało z kociakami, ale kuny i lisy bywają też w mieście.Sama widziałam pod moim blokiem lisa w środku dnia w dodatku, nawet mu zdjęcie zrobiłam komórką.Był jednak chory, cały zaświerzbiony i stąd taka desperacja.Zwykle pojawiają się jednak pod osłoną nocy, bywają głodne i szukają jedzenia w śmietnikach.
Co się stało z kociakami to pytanie raczej do wróżki.Mogła je przenieść, mogły zginąć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 02, 2011 21:09 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

też uważam,że koty żyją.z tego powodu odpada zamykanie matki-nie będzie mogla ich nakarmić;rozwiązaniem byłoby pilnować z ukrycia co robi kotka-ja tym sposobem odkryłam gdzie kocica wyniosła małe :wink:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt wrz 02, 2011 21:18 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

szkoda, że wyjaśnienie odnośnie stodoły pojawiło się dopiero teraz - ja już oczyma wyobraźni widziałam wilki i niedźwiedzie :lol: - ale dobrze, że o tym w ogóle napisałaś. W takim układzie też jestem za zostawieniem kotki z małym w rzeczonej stodole (choć nadał będę niespokojna o bieg wydarzeń). Pomysłu na znalezienie kociaków chyba nikt nie będzie miał i słusznie napisała ewar, że tylko wróżka może pomóc. Czas pokaże co się dalej wydarzy. Trzymam :ok: za szczęsliwe zakończenie.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 21:38 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

ja kamie napisałam, ze ja bym przywiązała malca na lince do pudła
kocica nie przegryzie linki - malec będzie bezpieczny - nie wyniesie go!
bo zabranie malca od matki - odpada
zapiszczy sie kurdupel na smierc

zamknąc matki nie mozna - bo musi isc do tamtych
moze jak zobaczy, ze tego malego nie moze przeneisc - to przyniesie tamte??

glowa pusta

ale kun..lisów i innych takich w tym miejscu gdzie mieszka kama bym nie szukała
jedyne co - to szczur..
ale szczur nie brał by dwóch kociaków!!!na raz
a jak by wziął to by zabił na miejscu

anita_happy

 
Posty: 19
Od: Nie sie 29, 2010 18:29

Post » Pt wrz 02, 2011 22:31 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

Niestety kotka mogła wynieść małe dlatego że je odrzuciła. I zostawiła sobie jednego. :(
Inaczej, czemu nie zabrała wszystich trzech?
Wróżka? A może behawiorystka? Np. forumowa ryśka?

Przywiązywania malca na lince nie wyobrażam sobie - jeśli za szyję, to się udusi. Macie dla niego mini-szeleczki? Nie sądzę.
Zaplątanie się w linkę i uduszenie w ten sposób to też bardzo prawdopodobny scenariusz.
To nie jest dobra rada.

Co sama bym zrobiła w tej sytuacji? Nie wiem, pewnie jednak zabrałabym kotkę z pozostałym kociakiem do garażu.
Dzikie zwierzęta bytują nawet na warszawskich osiedlach, przy blokach, więc zagrożenie istnieje.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob wrz 03, 2011 2:59 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

yjeszcze nie słyszałam żeby matka odrzucając kociaka wnosiła go gdzieś....mogła -szukając nowego miejsca dla nich-nie zdążyć wynieść trzech w ciągu nocy...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Sob wrz 03, 2011 6:31 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

A ja znam kotkę, która część miotu wynosiła do kuwety i wracała do reszty. Tylko determinacja opiekunki pozwoliła przeżyć odrzucanym maluszkom. Warunki świetne a jednak kotka chciała się pozbyć zdrowych kociąt. Natura ma wiele tajemnic.
Wywieś ogłoszenia? Może ktoś ma po schodami dwa oseski i nie ma pojęcia skąd i co z nimi zrobić.

Kiniaszek

 
Posty: 115
Od: Śro paź 29, 2008 15:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob wrz 03, 2011 8:21 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

Jest trzeci maluch czy też wyniosła?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob wrz 03, 2011 9:44 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

wczoraj poszłam spać po 2 ..

zamknęłam psy i się schowałam w ciemnościch ..
i tak czatowałam z godzinę
w pewnym momencie podbiegła do bramy i wydawło mi się że poleciała gdzieś... chodziłam koło domów i nasłuchiwłam
cisza... zresztą jakby je ukryła to na pewno nie blisko ulicy tylko komuś z tyłu podwórka
jak wróciłam okazało się że jest u małej


.. kociaka zostawiłam na noc w szelkach dla ratlerka .. ale i tak za duże :)

dziś wstałam po 7 - kocicy nie było .. mała w pudełku .. czyli jakby chciała ją przenieść to byłaby poza pudełkiem albo i tak by się z tych szelek oswobodziła ...

teraz jest ...

sutki - takie blade.. jakby nie karmiła za dużo

mała płacze, che się wydostać z pudełka ...nudzi jej się samej :cry:

od kiedy można dokarmiać takie malce i czym ?????? /np. mleko z kleikiem ryżowym może być /

.. ja teraz obwiam się kolejnej rzeczy - za moją bramą jest ruchliwa ulica - główna w Szydłowcu ... jezeli ona przechodzi przez tą ulicę to może być kolejna tragedia ..:(
Józek z Szydłowca - po amputacji łapki - super DT został wymarzonym domem Józia :)))) - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=126188

kama210

 
Posty: 187
Od: Czw kwi 29, 2010 23:27
Lokalizacja: Szydłowiec

Post » Sob wrz 03, 2011 18:59 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

Kup u weta specjalne mleko dla kociąt.
Mała chudnie, że chcesz dokarmiać?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie wrz 04, 2011 11:10 Re: miała 3 dzieci, dzisiejszej nocy został jeden- błagam o DT

tak się pytam ... bo się zupełnie nie znam .. nigdy nie miałam takich maleństw ..


kocica cały czas kręci się po podwórku
ma dużo mleka w sutkach ...
czyli chyba maleństwa nie żyją ... jak patrzę na to co zostało to oczywiście zaraz ryczę ...
jako ona je wyniosła to umarły z głodu :(((((((((((( masakra



............................ obecnie wygląda tak:
mam urwanie głowy ..
bo ona zaczęła bardziej za mną chodzić ...
dziś weszła do domu na I piętro do mojego pokoju - a pokój mam na końcu mieszkania .. więc nie łatwo tam trafić ..
też odważna bo w domu dwa psy , ale akurat leżały ze mną w łóżku ..

dziś od rana chodzi za mną i miauczy ...

... mała wczoraj wspięła sie na pudełko .. wyszła.. na szczęscie nie zaszła daleko ...
w nocy zapięłam ją znowu w szelki ...

dziś co chwila wyglądam czy jest w pudełku , ale z kolei kocica jak mnie widzi biegnie za mną ...

... normalnie mam "urwnie głowy" ...


................. kto mi pomoże napisać tekst do ogłoszeń ?
ja nigdy jeszcze nie ogłaszałam kotów o adopcji ..
nie wiem co napisać dokładnie o kocicy - nie wiem ile ma lat, nie wiem czy będzie umiała zachować czystość w domu,

kto ma talent do pisania wzruszających i przekonujących tekstów ??????????


... ma ktoś do odsprzedania klatkę ? bo kociak wychodzi z pudełka , a jak go wsadzę w wysokie to kocica nie będzie miała jak do niego wskoczyć ...
ona zresztą jak siedziała początkowo w pudełku gdzie nic nie widziała , to się bała , teraz zrobiłam jaj takie okienko z siatki ... i już czuje się pewniej bo widzi co się dzieje ...
chyba że macie jakieś pomysły jak z dużego pudła po telewizorze zrobić tak żeby kocica tam wskoczyła, i miała możliwość widzieć co się dziej na zewnątrz .. a kociak z niego nie wyszedł ?????????
Józek z Szydłowca - po amputacji łapki - super DT został wymarzonym domem Józia :)))) - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=126188

kama210

 
Posty: 187
Od: Czw kwi 29, 2010 23:27
Lokalizacja: Szydłowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości