Mały, wesoły Proxi - już w DS :))

Aleksandra59 pisze:
KropkaXL - przepraszam, że oficjalnie nie zostałaś poinformowana o tym, iż zostałaś matką chrzestną malucha

Kciuki za domek maluszka

Ależ Ola!-zostałam oficjalnie na własnym wątku poinformowana przez Dorotkę

kropkaXL pisze:
Aleksandra59 pisze:
KropkaXL - przepraszam, że oficjalnie nie zostałaś poinformowana o tym, iż zostałaś matką chrzestną malucha

Kciuki za domek maluszka

Ależ Ola!-zostałam oficjalnie na własnym wątku poinformowana przez Dorotkę

- nie wiedziałam

Dorota jak zawsze perfekcyjna :ok:

czarny cudaczku :1luvu:

Proxi

pierwsze łapki i pazurki dla ciebie za najlepszy domek :ok:

od całego puszatkowa
na dobry początek dnia :lol:

Witaj przystojniaku :1luvu:

Tak, tak, jestem przystojny! Jestem wesoły! Jestem przyjazny!
Ale nie mam domu.............. :placz:

Śliczny koteczek, to dostał na imię Proxi ??? :1luvu:

Tak, matką chrzestną została kropkaXL :piwa:

kristinbb pisze:Śliczny koteczek, to dostał na imię Proxi ???

A proszę uprzejmie, dlaczego Proxi :wink:

kropkaXL pisze:Sąsiad po łacinie to proximus-może Proxy,Proxi???

Tak sobie myślę, że najlepszy dla Proxiego byłby forumowy DT (o forumowym DS to nawet nie śmiem marzyć), dzięki któremu można by szukać dobrego DS. Bo jeśli trafi do DS prosto z lecznicy, to ten dom będzie całkiem przypadkowy. Nie ma się co oszukiwać - lecznica wyda Proxiego pierwszej osobie, która się po niego zgłosi

I można tylko trzymać kciuki, żeby Proxi będzie miał szczęście....

Mały ma cudne oczka :1luvu:

Sądzę,że szybko znajdzie dom i mam nadzieję,że będzie on najlepszy na świecie :ok:

a lecznica może wydać kota pierwszej, lepszej osobie :?:

Lecznica finansuje pobyt Proxiego, lecznica jest jego opiekunem i lecznica decyduje o adopcji. Pewnie gdyby im się potencjalny dom totalnie nie podobał, to go nie wydadzą, ale w wizyty adopcyjne itp. też się bawić nie będą.
I tak dobrze, że to lecznica z ludzkim obliczem - gdyby trafił gdzie indziej, to mógłby już teraz siedzieć w schronisku, na Paluchu

to zła wiadomość :mrgreen:

skoro nawet nie sprawdzą gdzie i kto go zabiera...

Nie wiem, czy spisują umowę adopcyjną, czy nie, spytam przy okazji.
A że czasu na osobiste sprawdzanie nie mają, to trudno się dziwić.

Mały, wesoły Proxi - już w DS :))

Kto przegląda forum