chętny dom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2011 12:07 Re: chętny dom

nie:) 2 koty nie wchodzą w grę, niestety. Ciocia mieszka sama, ale 1 towarzysz to świat i ludzie:)
Myślę, że wszystkie jej się spodobają, więc wybór nie będzie łatwy. Przejrzałam Wasze cacka, również te podane w ramach fundacji KOT z Torunia. I tu pytanie, bo chcę mieć komplet informacji przed czwartkiem: czy Białasek i Gamoń nadal nie mają domów?

Jeżeli chodzi o bąble z białaczką - ja wiem (mimo mojej marnej wiedzy o kocim świecie), że może być tak, iż przez całe życie kocio nie będzie miał problemów etc., ale nie wiem, czy się zdecyduje. Muszę to uszanować. Sama przeszła 10 lat temu przez ciężką chorobę i wiem, że może się bać, szczególnie, że to pierwsze zwierzę w jej domu.
Myślę, że napatrzyła się też trochę przez ostatnie 5 lat na moją walkę o życie i zdrowie ukochanego psa, którego wielbi cała rodzina. I będzie się bała.
Ale nie zmienia to faktu, że Bryś też zostanie na 100% obejrzany.

Anna R.

 
Posty: 46
Od: Pon lip 04, 2011 19:16

Post » Wto lip 05, 2011 12:10 Re: chętny dom

Gizmo jest bardzo miziasty, przylepny, wyrósł już zganiania za wędkami, bardzo garnie się do człowieka i jest przekochany. To bardzo czysty, niewymagający kotek. Jest stonowany i nic nie niszczy, a jednocześnie wesoły i przyjacielski. Szcepiony, kastrowany, okaz zdrowia. Był wykarmiony butelką, ludzi kocha bezwarunkowo. Uwielbia drapanie pod każdą postacią - po brzuszku, po nosku, jest całkowicie oswojony, nawet daje się nosić ciągle na rękach. I te jego piękne oczka.. Bardzo ciężko mi się z nim rozstawać, ale zmusza mnie do tego sytuacja życiowa, a po opisie sądzę, że będzie to dobry domek. Proszę o wzięcie Gizma pod uwagę - dziękuję.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Mam także do oddania kuwetkę krytą, drpaka, miseczki oraz posłanie na kaloryfer... Kotka mogę dowieźć, jestem z Mazur, ale może być Warszawa, Ełk, Suwałki, Białystok. Zależy mi na dobrym domku...bowiem jestem przyparta do muru... Nawet teraz Gizmuś leży u mnie na kolanach i tak mi strasznie go szkoda. Tej mruczałki przepięknej. Reaguje na imie, przybiega radośnie gdy go zawołam mówiąc swoje "mrau". Odpowiada podczas rozmów z nim. Przesypia całą noc, najchętniej w łóżku, ale zadowoli się też swoim legowiskiem na kaloryfer.
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Wto lip 05, 2011 12:23 Re: chętny dom

Anna R. pisze:nie:) 2 koty nie wchodzą w grę, niestety. Ciocia mieszka sama, ale 1 towarzysz to świat i ludzie:)
Myślę, że wszystkie jej się spodobają, więc wybór nie będzie łatwy. Przejrzałam Wasze cacka, również te podane w ramach fundacji KOT z Torunia. I tu pytanie, bo chcę mieć komplet informacji przed czwartkiem: czy Białasek i Gamoń nadal nie mają domów?
Jeżeli chodzi o bąble z białaczką - ja wiem (mimo mojej marnej wiedzy o kocim świecie), że może być tak, iż przez całe życie kocio nie będzie miał problemów etc., ale nie wiem, czy się zdecyduje. Muszę to uszanować. Sama przeszła 10 lat temu przez ciężką chorobę i wiem, że może się bać, szczególnie, że to pierwsze zwierzę w jej domu.
Myślę, że napatrzyła się też trochę przez ostatnie 5 lat na moją walkę o życie i zdrowie ukochanego psa, którego wielbi cała rodzina. I będzie się bała.
Ale nie zmienia to faktu, że Bryś też zostanie na 100% obejrzany.


Białasek obecnie nie jest niestety gotowy do adopcji gdyż boryka się z problemami zdrowotnymi .Szczegóły w wątku kocurka viewtopic.php?f=1&t=115486
Poza tym kocurek nadaje się idealnie jako towarzysz dla innego kota jako jedynak mógłby się poprostu nudzić.

Jeśli chodzi o Gamonia to kocurek nadal szuka domu, jednak kot jest na diecie nerkowej (podczas standardowych badań krwi przed adopcją okazało się że kocurek cierpi na niewydolność nerek i dlatego nadal u nas mieszka :cry: ) jednak karma mu służy i funkcjonuje bardzo dobrze...Nie wiem tylko czy nada się do domu częściowo wychodzącego..bo tak bym nazwała wakacyjne wychodzenie na łono natury :wink: :lol:
W kwestii charakteru -to super miziak bez dwóch zdań.
PS .rozmowy w sprawie ewentualnej adopcji Gamonia będą możliwe dopiero po 15 lipca -sezon urlopowy :oops:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 05, 2011 12:39 Re: chętny dom

dziękuję za informację:)
No myślę, że jednak dom niewychodzący, bo obawiam się, że kot puszczony na działce, mógłby nie chcieć wejść ponownie do domku letniskowego, a co dopiero siedzieć potem 9 miesięcy w kawalerce;)

jak to jest z tymi kotami, które najpierw miały dom otwarty i załatwiały się na zewnątrz, a teraz miałyby się znaleźć w czterech ścianach. Doradźcie proszę, bo macie doświadczenie. Słyszałam już od jednej forumowiczki, że bywa po prostu różnie, ale powiedzcie - często macie „porażkę"?, tzn. kicię, która nie jest się w stanie przyzwyczaić do domu zamkniętego i kuwety? Czy raczej to kwestia „formalności"?

Anna R.

 
Posty: 46
Od: Pon lip 04, 2011 19:16

Post » Wto lip 05, 2011 12:46 Re: chętny dom

Anna R. pisze:dziękuję za informację:)
No myślę, że jednak dom niewychodzący, bo obawiam się, że kot puszczony na działce, mógłby nie chcieć wejść ponownie do domku letniskowego, a co dopiero siedzieć potem 9 miesięcy w kawalerce;)

jak to jest z tymi kotami, które najpierw miały dom otwarty i załatwiały się na zewnątrz, a teraz miałyby się znaleźć w czterech ścianach. Doradźcie proszę, bo macie doświadczenie. Słyszałam już od jednej forumowiczki, że bywa po prostu różnie, ale powiedzcie - często macie „porażkę"?, tzn. kicię, która nie jest się w stanie przyzwyczaić do domu zamkniętego i kuwety? Czy raczej to kwestia „formalności"?
Mam koty, które całe życie spędziły na „wolności” i nie miały potem żadnych problemów z adaptacją do mieszkania. Więcej: świat za drzwiami mieszkania zupełnie ich nie interesuje.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 12:48 Re: chętny dom

:))

Anna R.

 
Posty: 46
Od: Pon lip 04, 2011 19:16

Post » Wto lip 05, 2011 12:48 Re: chętny dom

Anna R. pisze:dziękuję za informację:)
No myślę, że jednak dom niewychodzący, bo obawiam się, że kot puszczony na działce, mógłby nie chcieć wejść ponownie do domku letniskowego, a co dopiero siedzieć potem 9 miesięcy w kawalerce;)

jak to jest z tymi kotami, które najpierw miały dom otwarty i załatwiały się na zewnątrz, a teraz miałyby się znaleźć w czterech ścianach. Doradźcie proszę, bo macie doświadczenie. Słyszałam już od jednej forumowiczki, że bywa po prostu różnie, ale powiedzcie - często macie „porażkę"?, tzn. kicię, która nie jest się w stanie przyzwyczaić do domu zamkniętego i kuwety? Czy raczej to kwestia „formalności"?

Na podstawie obserwacji moich własnych kotów wiem,że nie ma to znaczenia...kot się kiedyś w końcu nauczy..
Od października mam w domu " uwięzioną "kotkę która przez dwa lata zawsze była wychodząca i od razu bez problemu znalazła kuwetę.

Zresztą jak dzikie koty trafiają na sterylki i siedzą w klatce ..sporadycznie im się zdarza nie trafić do kuwety..pomimo,że nigdy takiej nie widziały nawet na oczy...
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 05, 2011 12:51 Re: chętny dom

Anna R. pisze:dziękuję za informację:)
No myślę, że jednak dom niewychodzący, bo obawiam się, że kot puszczony na działce, mógłby nie chcieć wejść ponownie do domku letniskowego, a co dopiero siedzieć potem 9 miesięcy w kawalerce;)

jak to jest z tymi kotami, które najpierw miały dom otwarty i załatwiały się na zewnątrz, a teraz miałyby się znaleźć w czterech ścianach. Doradźcie proszę, bo macie doświadczenie. Słyszałam już od jednej forumowiczki, że bywa po prostu różnie, ale powiedzcie - często macie „porażkę"?, tzn. kicię, która nie jest się w stanie przyzwyczaić do domu zamkniętego i kuwety? Czy raczej to kwestia „formalności"?


Anno jeśli to byłby w 100% dom niewychodzący to zerknij jeszcze proszę na Hrabiego na stronie Fundacji KOT . www.fundacjakot.pl lub na naszym fb
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 05, 2011 13:24 Re: chętny dom

Koty zwykle załapują, o co chodzi z kuwetką.Trzyletni, wiejski kocur, który nigdy nie był w domu, u mnie był nie wychodzący i do kuwetki trafiał bezbłędnie, podobnie jak inne.To nie problem.Myślę, że co do Brysia to nie ma się co bać.Naprawdę mało kotów jest testowanych pod kątem białaczki i właściciel nawet nie wie, że są chore, czy że są nosicielami.W każdej chwili kot może zachorować, nawet ten przetestowany bardzo dokładnie.Niedawno odszedł wychuchany 6-letni kocur, od zawsze w domu.FeLV ujemny.Bardziej boję się PNN, bo to wyrok, ale FeLV? Demonizujemy.Plusem jest to, że Brynio JEST zdiagnozowany.Przecież to dorosły kot, na pewno poradził sobie z choróbskiem.Piszę to, bo sama mam FeLV-ki.Bałam się bardzo, ale są już tak długo u mnie, żywiołowe, żadnych objawów, nic.Sama białaczka jest w sumie nie groźna, ale osłabia organizm.W spokojnym domu, nie wychodzący kot ma nikłe szanse na zachorowanie.Czytam mnóstwo wątków na forum i koty , które odeszły za TM wcale w większości białaczkowe nie były.
Brynio bardzo pasuje do spokojnej Pani na emeryturze, ale oczywiście, macie wybór i to spory.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2011 14:23 Re: chętny dom

To ja jeszcze utrudnię wybór
viewtopic.php?f=13&t=126260
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2011 15:08 Re: chętny dom

Anna R. pisze:dziękuję za informację:)
No myślę, że jednak dom niewychodzący, bo obawiam się, że kot puszczony na działce, mógłby nie chcieć wejść ponownie do domku letniskowego, a co dopiero siedzieć potem 9 miesięcy w kawalerce;)

jak to jest z tymi kotami, które najpierw miały dom otwarty i załatwiały się na zewnątrz, a teraz miałyby się znaleźć w czterech ścianach. Doradźcie proszę, bo macie doświadczenie. Słyszałam już od jednej forumowiczki, że bywa po prostu różnie, ale powiedzcie - często macie „porażkę"?, tzn. kicię, która nie jest się w stanie przyzwyczaić do domu zamkniętego i kuwety? Czy raczej to kwestia „formalności"?

Moja Florka, którą zabrałam z podwórka w wieku ok. 5-6 lat, nie zdradza żadnych chęci do wychodzenia. Najbardziej lubi spać na poduszce :D . A kuweta jest opanowana od pierwszej chwili postawienia kuwety.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lip 05, 2011 15:38 Re: chętny dom

Wszyscy będą czekać niecierpliwie na decyzję ;)

Choć jedna kocia bida trafi wreszcie do wytęsknionego domu...

Negro

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 13, 2008 15:55

Post » Śro lip 06, 2011 14:53 Re: chętny dom

Blusia

Uwielbia głaskanie. Jest śliczna, niebiesko - biała, z charakterystycznym, króciutkim ogonkiem. Zdjęcia nie oddają jej uroku ani prześlicznego, niebieskiego koloru...
Uwielbia pieszczoty, chociaż to raczej spokojny kot - nie nachalny, ale z miłą chęcią przebywający blisko człowieka. Zawsze w zasięgu ręki :) Pięknie mruczy...

Już po sterylce, gotowa do adopcji!
Zaszczepiona, odrobaczona, z książeczką zdrowia.

Przebywa u Smarti, link w moim podpisie :)

http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/226509_213697498650438_213693878650800_702528_1011141_n.jpg

http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/225465_213697515317103_213693878650800_702529_1044059_n.jpg

http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/247136_213697531983768_213693878650800_702530_3731895_n.jpg
Ostatnio edytowano Śro lip 06, 2011 15:00 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcia zamieniłam na linki

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa


Post » Śro lip 06, 2011 14:55 Re: chętny dom

Nie ma problemu z kuwetkowaniem, kot ma w naturze zagrzebywanie po sobie nieczystości i tam gdzie znajdzie żwirek bądź piasek tam chętnie zrobi siusiu lub coś więcej. :kotek:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], puszatek i 15 gości