Melisa - miła, spokojna kotka - ma dom!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 30, 2011 16:23 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

Edzina pisze:Obrazek

boskie :ryk:
mała faktycznie brzuszek + łapki :wink:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw cze 30, 2011 21:48 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

Nie wiem czy ten brzucho nie jest z robalami. :?
Próbowałam wcisnąć małej kawałek tabletki. Aaaale to będzie zołza. :twisted: Broniła się, pluła, drapała małymi pazurkami i trzymała zaciśnięte ząbki. :-)
Nie wiem czy coś tam połknęła. Może za tydzień spróbujemy z pastą.
Udało mi się podsunąć ją kotce do karmienia. Kiedy Bazyl ssał, to podsunęłam wtedy małą i załapała. Fajnie. Niech trochę jeszcze podjada u kotki.
No a Melisą jestem zachwycona. Nie dość, że spokojna, miła do ludzi, nie dość, że zupełnie nie broni małych przed ludźmi, to jeszcze przyjęła obcego kociaka. :)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw cze 30, 2011 22:37 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

czyli Melisa to idealne imię dla niej :)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pt lip 01, 2011 10:12 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

Meliska spokojna :) i mały zbój :)
kociska piękne ...a kupalki jakie malec robi?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 01, 2011 11:27 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

Kocurek? Ok. Mała to tak nie do końca wiem, bo jak 3 zrobią to nie wiem gdzie jej. :-)
Ale nie widzę, żeby któreś miało rozwolnienie. Czyli chyba dobrze.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt lip 01, 2011 16:17 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

no to kciuki za kotinki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 02, 2011 1:43 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

A dzisiaj mi się maluchy urodziły. Kurze, perlicze i przepiórcze. :D Musiałam je poprzekładać pod lampę, żeby się grzały. Reszta kluje się dalej. :-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie lip 03, 2011 9:52 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

ojej widzę mega wysyp kociaków u Edziny jest
kciuki pewnie się przydadzą :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 07, 2011 7:59 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

Małej ropieją oczka. Zabieram dzisiaj wszystkich do weta. Matka na sterylkę, bo dziwnie się zachowuje. Nie wiem czy to rujka, czy może ona już w ciąży czy co.. Ale w ciążę to musiałaby zajść już po 3 tygodniach jak urodziła. :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw lip 07, 2011 8:32 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

to :ok: za bezproblemową wizytę i całą resztę
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw lip 07, 2011 8:58 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

Edytka1984 pisze:ojej widzę mega wysyp kociaków u Edziny jest

Wykluły się 2 lipca. :-)
Obrazek
Te najmniejsze to przepiórki.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt lip 08, 2011 2:13 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

przepiórki urocze :1luvu: jak kiedyś będę miała już dom to planuję zeilononóżki i gęsi :mrgreen:
jak wizyta u weterynarza?
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pt lip 08, 2011 7:06 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

Miałam gęsi kubańskie, ale sprzedałam, bo mało ekonomiczne. Całą zimę się nie niosą a jedzą jak konie. ;-)
Nawet maluszków się dochowałam w inkubatorze, ale gęsi przyjęły jak swoje. :D
Obrazek
Ja mam leghorny. Chciałam orpingtony, ale brakuje materiału genetycznego, więc sobie zrobiłam mieszanki orpington-leghorn. Wyszły super. :-) (hehe, tutaj mogę sobie porozmnażać bezkarnie ;-) ).
Wczoraj Melisa miała sterylkę, bo zdaje się, że były już początki rujki. Kicia miała dość spore cysty jak się okazało.
Przy okazji Malwa dostała antybiotyk i obydwoje coś na wzmocnienie. Dzisiaj już widzę, że lepiej.
Wczoraj też mój znajomy pojechał na sterylkę ze swoją kotką. W sumie to dzięki temu, że akurat byłam u niego z tym znalezionym persem i tak się zgadaliśmy, że daje kotce tabletki i w zasadzie chce ją wysterylizować. No to umówiłam go na drugi dzień do weta. I całe szczęście. Kotka miała już początek ropomacicza. A że jest taka spokojna i mało ją widać - pewnie by nawet nie zauważył, a kotka by się wykończyła. To był ostatni dzwonek dla niej.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon lip 11, 2011 12:33 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

no to dobrze się złożyło,że kotce się udało
trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 11, 2011 12:43 Re: Melisa, Malwa i Bazyl. Gdzieś jest nasz dom.

Mimo sterylizacji - Melisa dalej karmi maluszki. :-) Rana goi się świetnie, nawet za bardzo się nią nie interesuje. No niesamowita kotka!
A maluchy... o 4 rano zaczynają harce! :strach: Niedługo zacznę rzucać kapciami. :twisted:
I tu widzę zdecydowaną wyższość kotów dorosłych nad małymi. :twisted:
Zawsze to mówiłam: nie cierpię maluchów. :twisted:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 5 gości