Wawa: pilnie dt dla ślepnącej oswojonej koteńki!!!

czy ta koteńka jest obecnie leczona na te oczy i jaki jest jej ogólny stan :?:

nitk, nic nie wie :cry:

w pierwszym poście są dane kontaktowe do osoby, która dokarmia kotkę.

puszatek pisze:nitk, nic nie wie

Przecież wszystko jest napisane w pierwszym poście

dobrze, że jesteś
ale tam jest napisane, cytuję
" W tej chwili, po leczeniu (które wciaz jest w trakcie)"
i tu się pogubilam
czy jeszcze coś jej dolega :?:

w tej chwili opiekunka nie odbiera telefonu

Wiem tyle, ile jest napisane w poście. Dzwoń proszę do tej pani Eli, nic więcej nie poradzę

rozumiem
będę dzwonić

i co?

puszatek pisze:rozumiem
będę dzwonić

Puszatku i co?

puszatek, udało Ci się dodzwonić do p. Eli? Jeśli nie, ja dziś będę próbować. Tylko o co mam pytać, w razie czego?

dodzwoniłam się do pani Eli

przesympatyczna osoba, opowiedziała mi o koteczce

koteńka jest na pewno domowa i na swoje szczęście trafiła pod opiekę p. Eli
oczka goją się coraz lepiej, po za tym nic jej raczej nie dolega
pragnie jedynie domu i swojego człowieka :cry:

przebywa w Pruszkowie, p. Ela bardzo żałuje, że nie może jej zabrać do domu ze względu na swoją koteczkę która niestety nie akceptuje obcych
na oko p. Eli ma około 10 lat i bardzo potrzebny jej dom
ale taki który przyjmie ją na stałe

Kochani i co z tym DT??? Będzie, nie będzie??

moim bardzo skromnym zdaniem, proszę mnie za to nie zlinczować

koteczce potrzebny jest domek na stałe
zainteresowałam się nią i byłam nawet gotowa zabrać ją na kilka dni do siebie
i przetrzymać do transportu do puss
ale po rozmowie z p. Elą mam mieszane uczucia
czy warto tak tę koteczkę stresować i zabierać na kilka dni
p. Ela bardzo o nią dba i bardzo by chciała znaleźć jej domek na stałe
nie mam takiego doświadczenia jak Wy
a też chcę dla niej jak najlepiej
co o tym myślicie :?:

**Adopcje: 12 >>**

puszatek pisze:moim bardzo skromnym zdaniem, proszę mnie za to nie zlinczować
koteczce potrzebny jest domek na stałe
zainteresowałam się nią i byłam nawet gotowa zabrać ją na kilka dni do siebie
i przetrzymać do transportu do puss
ale po rozmowie z p. Elą mam mieszane uczucia
czy warto tak tę koteczkę stresować i zabierać na kilka dni
p. Ela bardzo o nią dba i bardzo by chciała znaleźć jej domek na stałe
nie mam takiego doświadczenia jak Wy
a też chcę dla niej jak najlepiej
co o tym myślicie

Z DT szybciej znajdzie DS i najważniejsze będzie bezpieczna.Przecież może na tym podwórku cipieć jeszcze wiele tygodni. I jak trafi na debilastego zcłowieka,zachoruje,wpadnie pod samochód,dopadnie ją pies...jest tyle niebezpieczeństw. Poza tym DS nie zawsze chętnie biorą prosto z łona natury koty.I poza tym będzie czas na szczepienie,stterylke i ew poznanie kota.A jeśli nie jest sterylizowana? Jestem za przewiezieniem kici do DT.Ma wieksze szanse na godne życie a przede wszystkim na przeżycie.

ASK@ pisze:
puszatek pisze:moim bardzo skromnym zdaniem, proszę mnie za to nie zlinczować
koteczce potrzebny jest domek na stałe
zainteresowałam się nią i byłam nawet gotowa zabrać ją na kilka dni do siebie
i przetrzymać do transportu do puss
ale po rozmowie z p. Elą mam mieszane uczucia
czy warto tak tę koteczkę stresować i zabierać na kilka dni
p. Ela bardzo o nią dba i bardzo by chciała znaleźć jej domek na stałe
nie mam takiego doświadczenia jak Wy
a też chcę dla niej jak najlepiej
co o tym myślicie

Z DT szybciej znajdzie DS i najważniejsze będzie bezpieczna.Przecież może na tym podwórku cipieć jeszcze wiele tygodni. I jak trafi na debilastego zcłowieka,zachoruje,wpadnie pod samochód,dopadnie ją pies...jest tyle niebezpieczeństw. Poza tym DS nie zawsze chętnie biorą prosto z łona natury koty.I poza tym będzie czas na szczepienie,stterylke i ew poznanie kota.A jeśli nie jest sterylizowana? Jestem za przewiezieniem kici do DT.Ma wieksze szanse na godne życie a przede wszystkim na przeżycie.

Myślę tak samo.

Wawa: pilnie dt dla ślepnącej oswojonej koteńki!!!

Kto przegląda forum