magdaradek pisze:abradaque pisze:Gdyby ktoś go wziął na miesiąc lub półtora to kto wie, kto wie...
Gdyby ktoś miał się zdecydować na DT na miesiąc lub półtora, to musiał by wiedzieć na pewno, że za ten czas kot trafi do Ciebie.
Wiem o tym. I chyba w tej chwili nie jestem w stanie nic mądrzejszego napisać. Nie chciałabym nikomu zwalać problemu na głowę, bo wiadomo, różnie bywa, a ja trochę boję się, że mogło by się wydarzyć coś, co opóźniłoby adopcję lub nie daj boże ją uniemożliwiło i taki DT zostaje wtedy z klopsem (i to z mojej winy
