malvinh pisze:widziałam ten wątek o stodolakach. u mnie niestety spora część jest dzika i półdzika, nie wiem jak rozwiązać problem sterylizacji bo są dwie dorosłe kotki, jedna młodziutka i nie wiem czy z całkowitych dziczków jeden czarny kot to nie jest właśnie kotka. a wiosna tuż tuż
ja łapię do klatki łapki..., bo w stodole tylko dwa się dają dotknąć... reszta dzikie. a w przychodni to już sobie muszą sami radzić z dzikusami
