Magurka z podwórka - nie udało się [']

wania71 pisze:

Śliczna jest :kotek:

cuuudo

te łapinki samougniatające :1luvu:

Grzeczna, spokojniutka, cichutka, wzruszająca dziewczynka. Ciągle rzuca się na jedzenie, chyba jeszcze nie wierzy, że nie zabraknie.
Zakumplowała się z Ptyśkiem - nie tulą się do siebie, ani nie bawią, ale chyba są dla siebie wsparciem. Oboje są tak zwanymi izolantami

mała już podbija neta :ok:

za domek

Bardzo dziękuję za pomoc

Był fajny telefon w sprawie Magurki, niestety aż z Wrocławia. Nie wiem, czy uda mi się szybko zorganizować transport, a na Domek też ostrzy sobie pazury jakiś kotek spod Wrocławia i jak złapie to już nie wypuści.
Dzisiaj nie udało mi się zjechać nawet do wsi. Na naszych oczach sąsiad jadący oplem zakręcił się, jak bąk i wpadł do głębokiego rowu. Wszystko to oczywiście na wąziutkiej, oblodzonej drodze, z górki. Teraz trwa akcja wydobywawcza.
A musicie wiedzieć, że w całej wsi nie ma sprawnego traktora - wszystkie mają rozładowane akumulatory :wink:

Nie wiem, czy nasz czołg, nawet na łańcuchach, da radę?

Oj, zima daje dzisiaj popalić. Nawet w naszej stolicy innowacji ledwo dojechałam do pracy.
Za Domek :ok:

No niestety

Domek się śpieszy, a ja nie byłam w stanie obiecać, że jutro znajdę się z kotem we Wrocławiu

Magurka nadal szuka!

Dzisiaj złapałam Krówka - to jest stary kot, cały poraniony. Żeby dokładnie go obejrzeć i opatrzyć, wet musiał go uśpić, więc kić został od razu ciachnięty. Teraz siedzi przerażony w klatce - fotki paskudnika jutro, bo już nie chcę go straszyć.

Były kolejne telefony w sprawie Magurki:
1. Staruszka, która twierdziła, że to jej zaginiona kotka o imieniu Kajtek.
2. Sąsiadka staruszki, która jednak nie uwierzyła, że to nie Kajtek.
3. Pan z Rzeszowa, który powiedział, że jestem chora na głowę :mrgreen:

Nie trać nadziei, trikolorka jest cudna więc sa szanse na dt i ds.

wania71 pisze:Były kolejne telefony w sprawie Magurki:
1. Staruszka, która twierdziła, że to jej zaginiona kotka o imieniu Kajtek.
2. Sąsiadka staruszki, która jednak nie uwierzyła, że to nie Kajtek.
3. Pan z Rzeszowa, który powiedział, że jestem chora na głowę

Nie no uśmiałam się w szczególności z tego Pana z Rzeszowa :ryk: