SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 26, 2010 21:04 Re: *SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Dom wychodzący!CITO*

Protku, to teraz Twój nowy domek i Twoi nowi Duzi. Nie chodź nigdzie, tylko domku się pilnuj, dobrze? Nie martw swoich opolskich mam już, dobrze?

Megano, ogromnie Ci dziękuję za szansę jaką daliście Protazemu. I proszę o dużo opowieści! Jestem ciekawa jak Filo podejdzie do nowego domownika, i vice versa ;)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 26, 2010 21:37 Re: *SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Dom wychodzący!CITO*

Nie, no będziemy go wypuszczać stopniowo, najpierw z pokoju, zastawiając okienko, niech zwiedzi dom, zapozna się z resztą towarzystwa, dopiero po paru dniach je odsłonimy. Zastanawiamy się nad opcją ubrania go w szeleczki suczki i wyjścia na smyczce na początek. Prot z suczką ma podobny sajz. :mrgreen:
Jak się tu sprowadziliśmy z piątką kotów, to tylko jeden z nich zaginął nam na osiem dni, ale w końcu wrócił. Podejrzewamy, że kocica poszła szukać poprzedniego domu na drugą stronę Wisły. Mam nadzieję, że Prot nie postanowi wyruszyć do Opola... :strach:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 21:49 Re: *SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Dom wychodzący!CITO*

Megana, gratuluje dokocenia.

Protazy jest jednym z najpiękniejszych kotów, jakie spotkałam - a takich się nie zapomina :D będę kibicować :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw sie 26, 2010 21:51 Re: *SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Dom wychodzący!CITO*

Ogromnie się cieszę. :)


Domku - dziękujemy. :1luvu:

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt sie 27, 2010 9:17 Re: *SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Dom wychodzący!CITO*

Megana pisze:Nie, no będziemy go wypuszczać stopniowo, najpierw z pokoju, zastawiając okienko, niech zwiedzi dom, zapozna się z resztą towarzystwa, dopiero po paru dniach je odsłonimy. Zastanawiamy się nad opcją ubrania go w szeleczki suczki i wyjścia na smyczce na początek. Prot z suczką ma podobny sajz. :mrgreen:
Jak się tu sprowadziliśmy z piątką kotów, to tylko jeden z nich zaginął nam na osiem dni, ale w końcu wrócił. Podejrzewamy, że kocica poszła szukać poprzedniego domu na drugą stronę Wisły. Mam nadzieję, że Prot nie postanowi wyruszyć do Opola... :strach:


Myślę, że szelki to dobry pomysł. Będzie mógł obejść swoje nowe włości, zapoznać się z terenem. Mam nadzieję, że szybko poczuje się u siebie i nie w głowie będą mu piesze wycieczki w kierunku Opola... :roll:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 27, 2010 19:10 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Meagny:)

O matko, jaki to obrażalski gryzoń jest, no! :twisted: Obraził się na kolejną próbę zapoznania z suczką - no fakt, że warczała na niego pod nosem - użarł mnie w rękę trzy razy, skopał pazurami i ulokował na oparciu kanapy. No zupełnie jak mój całkiem pierwszy kot sprzed lat. Łypał z godnością tymi tatarskimi oczkami po prababce Baczyżmalskiej a koniuszek ogona mu drgał z irytacji. W nocy nie życzył sobie spać z Teżetem, wolał na posłanku, wiec około drugiej Teżet stękając wrócił do sypialni wlokąc za sobą kołdrę i twierdząc, że ta gościnna kanapa jest koszmarnie niewygodna i że teraz już rozumie, dlaczego nasz kolega wolał z dwojga złego wrócić do narzeczonej. :mrgreen:
Zaraz go zabiorę na trochę do sypialni, ja posiedzę przed kompem a on niech pozwiedza kolejny pokój. Prot, nie kolega... oczywiście.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 21:01 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Meagny:)

O mamuśku! Cała jesteś???
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 27, 2010 21:37 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

Hehe, na marginesie mówiąc, jestem miłośniczka starych szaf i posiadam takowych trzy. W sypialni stoi taka, pod którą kot rozsądnych rozmiarów może wleźć i się przepisowo zakurzyć. Protowi nie chciało się solidnie przyłożyć do rozpłaszczenia, dzięki czemu ma cudnej urody zdjęcie.
Niestety Teżet porzucił dom na dzisiejszą noc, a coś mi się schrzaniło po ostatniej zmianie systemu i przerzucanie zdjęć z aparatu na kompa jest bardzo skomplikowane...
Wszyscy żyją, spox. Prot wyłącznie mruczy, choć jak chciał opuścić sypialnię to pierwszy raz miauknął. Siusiu robi gdzie trzeba, na razie nic więcej nie wyprodukował. Suche rąbie jakby mieszkał tu od początku. Potem idzie spać na posłanko z historią. Kupione dla ogromnego psa Amela, potem używane przez chwilę przez Filozofa, nadjedzone przez niego co nieco, wciąż się przydaje. Zazwyczaj kilka pierwszych dni, potem ofc fotel lub małżeńskie łoże państwa okazują się dużo lepsze.
Też tak uważam. :D
Obrazek

Edit 28.08 - kurcze, mam zapalenie pęcherza, czy coś w tym rodzaju i po prostu umieram. Nie mam głowy do fotek ani do niczego. Zastawiliśmy okienko fotelami i Prot dziś wędrował po całym domu. Sielawka z Celiną na niego syczą, Sielawka posunęła się nawet do łapoczynu. Ślepego Filozofa Prot obwąchał, korzystając z jego snu, ale w ogole traktuje go ulgowo. Gabunia wciąż warczy, ale to nic nowego.
Wszystkiego pilnuje Teżet, bo ja się nadaję wyłącznie do łykania proszków przeciwbólowych i przytulania termoforu, ale niech się ciocie nie martwią, ma wprawę i jest Kocim Królem.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 29, 2010 7:27 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

na pęcherz pomaga od pierwszego razu FURAGIN!!!Polecam.Ulga natychmiastowa ale tzreba brac mimo.poprawy ok 10 dni.Do tego pic herbatę z żurawinki. I wit C.
No-spa tylko w chwili skurczów i bez przesady.
Serniczek
 

Post » Wto sie 31, 2010 20:28 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

Sorx za długą ciszę, ale dawno już nie byłam aż tak chora. Ostatni raz w dniu śmierci Mamy, kiedy to zaginęła w szpitalnej ewidencji i musiałam Jej szukać w kostnicy (przeżycie z gatunku doprawdy niezapomnianych :? ), łupnęły mnie wtedy wrzody, ale trzymały krótko. A teraz trzyma mnie drugi tydzień. Nie brałam niczego konkretnego, bo nie chciałam zafałszować wyników. Teraz dostaję największą dawkę najsilniejszego antybiotyku i nie nadaję się do niczego. Na domiar złego Buras postanowił chorować razem z pańcią, wierny Karusek, cholera. Codziennie jeździmy z nim na kroplówki, ale o tym w wątku Filozofa napiszę może jutro. A Protem też mamy problem, ale już piszę po kolei. Trochę to potrwa, bo fotki trzeba obrobić.
Najpierw udostępniliśmy Protazemu sypialnię. W sypialni urzęduje głównie Buras, a on nawet zdrowy prezentuje postawę pt "a ja, panie poruczniku, to wszystko serdecznie pier..lę" więc nie obawialiśmy się awantury. Prot zwiedził wszystko... no prawie wszystko.
Obrazek

Wyglądał na zdziwionego własnym sajzem, ale sądzę, że jakby się przyłożył do rozpłaszczenia, to by się zmieścił.
Obrazek

Wstępnie zbadał miękkość naszego małżeńskiego łoża.
Obrazek

Potem przyszła kolej na zwiedzanie parteru. Okienko zostało zastawione fotelem ze zdumioną tym faktem Sielawką i Prot został zniesiony po naszych budowlanych schodach. Zwiedzał tu zwiedzał tam, trafił do okna... acha, to tędy się wychodzi...
Obrazek

Nie zauważył Sielawki - a może ją zlekceważył, w każdym razie dostał prewencyjnie po mordzie. Ot tak, by wiedział, kto tu jest największą jędzą. Miał minę jak Sthur w "Seksmisji" "O matko, kobieta mnie bije...?"
Obrazek

Nie przeszkodziło mu to zwiedzać dalej, obejrzał kuchnię a także zapoznał się z psią stołówką.
Obrazek

Posunął się na koniec do wskoczenia na kocią stołówkę i bezpardonowego wyżarcia resztek, ku oburzeniu Celiny za szybą. Zerkał na nią czasem i całym sobą mówił "naskocz mi na pukiel, hehe"
Obrazek

cdn...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 31, 2010 20:46 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

W końcu nadejszła wiekopomna chwila :wink:
Prot został ubrany w Gabuniowe szeleczki (Teżet zdążył prawie podczas protowego snu) i wyszliśmy na powietrze. Oi, Protek nie wyglądał na zachwyconego. Najpierw rozłożył się jak długi zaraz za drzwiami tarasowymi, odniesiony kawałek dalej zamarł w stuporze a potem...
Obrazek

...potem wykonał szaleńczy rajd do domu. Póki leciał slalomem między sosnami, Teżet jakoś nadążał, ale jak Prot przeleciał pod ogrodowym krzesłem, nastąpiła kolizja. Umarłam ze śmiechu, więc to cud, że w ogóle zdołałam zrobić jakąkolwiek fotkę tej torpedzie.
Obrazek

Prot, jak wszystkie nasze zwierzęta, natychmiast docenił plastyczność naszych foteli i ukokosił się spokojnie, najwyraźniej postanawiając już nie próbować się przemieszczać. Olał absolutnie fakt, że za chwilę z drugiej strony uwaliła się Sielawka.
Obrazek


My natomiast uznaliśmy, że nie będziemy mu zdejmować szelek, bo drugi raz pewnie już nie pozwoli sobie założyć za żadne skarby. Nie przewidzieliśmy, że Prot jakoś tak chytrze sobie przełoży łapę... nie wiemy do końca gdzie i jak to zrobił, w każdym razie wieczorem okazało się, że kot za chwilę się szelkami udusi. Proces zdejmowania... rozplątywania... ściągania szelek z wkur... kota pominę milczeniem. Byliśmy bliscy rozcinania ich nożyczkami. W każdym razie się udało, ale trzeba kupić nową butelkę wody utlenionej, a Teżet wygląda interesująco.
No i tu zonk. :?
Od tej chwili jakby ktoś przełączył kota na inny tryb. Nagle żadnego łaszenia się, żadnego zwiedzania, żadnego ocierania, zniesiony na dół na fotel biegiem wraca da łóżko w sypialni. Przemieszcza się wyłącznie do kuwety i do misek z żarciem i wodą. Żadnego mruczenia, mimo głaskania, drapania, przebłagalnych przemówień, mimo, że śpi z nami, uwalając się na mojej chorej nerce.
Teraz kot spędza cały dzień ( i noc) tak i co robić????
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 01, 2010 9:05 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

a żem się urechotała do tarzania sie włącznie.
Prot ma traume jak mój Szarik z cmentarza. Reagował 3 miechy panika na sama propozycję opuszczenia domu. Widocznie bał się,ze go wyrzucę. Teraz panisko i król podwórka-ale chałupy pilnuje.Pisz pisz...świetnie sie to czyta..... :D
Serniczek
 

Post » Śro wrz 01, 2010 10:00 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

Tak tylko jak Prot trafił do Opola do schronu to był kotem wychodzącym więc skąd nagle panika przed wolnością? Chyba że przed nieznanym po prostu a może stał sie teraz typowym domowym mruczkiem:)
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

Post » Śro wrz 01, 2010 10:49 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

Ale przecież nikt go z domu nie wypycha, zwłaszcza, że leje drugi dzień bez przerwy a z Burasowymi kroplówkami mamy i tak masę zamieszania. Nie chce, niech nie wychodzi, kuweta stoi, korzysta z niej bezkolizyjnie. Zresztą bezpośrednio po powrocie ze spaceru zachowywał się normalnie. Dopiero jak zaplątał się w te szelki, to z chwili na chwilę stał się innym kotem. Popędził na górę i koniec. I wcale nie stał się domowym mruczkiem, mruczał przedtem jak szalony, teraz nie wydaje z siebie żadnego dźwięku. Czasem na niego patrzę i pytam - aaaaaaaaaa!! kto ty jesteś i co zrobiłeś z Protem????
Chciałabym na wszelki wypadek pokazać go wetowi, ale kurcze blade nawet zdrowa do weta nie dotrę na piechotę z kotem w transporterze, a Teżet dziś musi jechać w Polskę, kroplówka Burasa ważniejsza, dwa razy obrócić nie zdąży. Odmówił nawet odebrania moich wyników z miasta, które teoretycznie ma po drodze. :?
No nic, zobaczymy, może zorganizuję sąsiada, albo co.
O matko, jak ta pieprzona nerka boli. :(
Serniczku, jak chcesz poczytać, zapraszam na wątek Filozofa (i reszty kotów) w zwierzyńcu ogólnym :)

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 01, 2010 11:21 Re: SO-Senior Protazy-z wolności do klatki.Już w domu u Megany:)

Wiesz co póki korzysta z kuwety je to mysle że parę dni mu dać (zwłaszcza że macie tyle innych spraw swoich i kocich) może przeraził sie tych szelek? Nigdy nie miał zakładanych a niektóre koty tego nie tolerują nasz Oskar też nie bardzo z zakładaniem czegokolwiek na szyję i grzbiet.
Obraził się Pan Prot phy
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości