Rudy Rudi powrót z adopcji, po wizycie u weta

ruru pisze:w końcu ten KTOŚ zadzwoni

Zgadza się :mrgreen:

Niedawno miałam telefon,że potrzebny kot, wiek,płeć,kolor obojętne.domek super,naprawdę.Pojedzie Chrupeczka,śliczna tri.Ona ma ogłoszenia.Jeżeli ktoś na nie odpowie, polecę ten wątek,ale i tak warto ogłaszać.

ewar pisze:Niedawno miałam telefon,że potrzebny kot, wiek,płeć,kolor obojętne.domek super,naprawdę.Pojedzie Chrupeczka,śliczna tri.Ona ma ogłoszenia.Jeżeli ktoś na nie odpowie, polecę ten wątek,ale i tak warto ogłaszać.

ewar, dziękuję :love:

wczoraj wróciłam ze Świnkami od weta, pusto jakoś na podwórku... ale patrzę, a na schodach coś burego leży, rozwalone jak panisko. Ożeszty, to bury z krótkim ogonem. Zwiał, jak zaczęłam bramę otwierać. I wtedy "moje" koty jesienne z dziur zaczęły wyłazić

biedne, przegonił je ten paskudnik :twisted:

już ja go ucapię, już ja mu jaja jego własne pokażę... w słoiku! :twisted:

Rudalonek biedny chyba już całkiem się do nas przeniósł

wieczorem zamykam drzwi - leży na schodach, rano otwieram - i pierwsze co widzę, to rudą mordkę... niech się dom dla niego znajdzie, bo mi wyrzut sumienia rośnie coraz bardziej...

Taki przefajny kocio z Rudaska :1luvu:

Bardzo, bardzo za domek dla niego kciukuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Za domki dla trikolorek oczywiście też :wink:

oj tak, koty potrafią się wprowadzać.... nam się tez próbowała jedna kotka wprowadzić, nie zdecydowaliśmy się, zniknęła, teraz żałujemy....
Domku znajdź się, bo Ingę sumienie zeżre

A może go wziąć? I oddzielić, czy coś?... No wiem, jak by się dało, to już by było zrobione

.

trzymam

.

RudyiSrebrnyKot pisze:A może go wziąć? I oddzielić, czy coś?... No wiem, jak by się dało, to już by było zrobione .
trzymam .

nie mam jak

ten domek to naprawdę jest domek, maluteńki. A w środku tylko jedne drzwi, oddzielające przedpokój i kuchnię od pokoików... muszą być otwarte, bo moje koty wchodzą i wychodzą, zresztą my też się przecież kręcimy. W dodatku jeszcze mam przecież małe Jade i Leę, co prawda na tymczasie, ale zawsze. A 6 kotów na tym metrażu wielkości znaczka pocztowego mi nie wejdzie po prostu, pozagryzają się

Kiche, on się najwyżej wyprowadzi z powrotem do p. Teresy, czyli za płot. Nie zginie, mam nadzieję :roll:

Szkoda, że nie mogę pomóc

...
Ale

potrzymać mogę

...

RudyiSrebrnyKot pisze:Szkoda, że nie mogę pomóc ...
Ale potrzymać mogę ...

dziękuję

Rudziku kochany - jak tobie potrzebny jest własny, domowy kąt.......

kolorowe kotki szukają domków :ok:

Do góry kociaste pięknoty!

Tak bardzo czekam na post,że wszystkie znalazły domki.To śliczne koty, dlaczego nikt ich jeszcze nie zauważył.Pamiętam o swojej obietnicy,ale nie miałam dotąd żadnego telefonu,nic,kompletna bryndza.

Oby już wreszcie ktoś przefajny się zachwycił i zadzwonił :ok:

no niestety, kiszka cały czas... ale nie poddajemy się i czekamy

Rudy Rudi powrót z adopcji, po wizycie u weta

Kto przegląda forum