Kraków rudzielce zarezerwowane, domku szuka burasia

I do góry.

Dziękuję

Teraz mama z maluchami zamieszkała w pustym domu obok domu znajomych, ale codziennie cala rodzinka przychodzi na jedzenie i zabawę, burasia już przesiaduje na kolanach

.

Mieliśmy ofertę DT, ale opiekunowie jednak zadecydowali, by wydać kociaki prosto do DS.

Agulas74 pisze:Dziękuję

Teraz mama z maluchami zamieszkała w pustym domu obok domu znajomych, ale codziennie cala rodzinka przychodzi na jedzenie i zabawę, burasia już przesiaduje na kolanach .

Mieliśmy ofertę DT, ale opiekunowie jednak zadecydowali, by wydać kociaki prosto do DS.

Ogłaszasz je gdzieś jeszcze?

queen_ink pisze:Ogłaszasz je gdzieś jeszcze?

Jeszcze nie, ja miałam ogłaszać tylko na forach, ale ponieważ znajomi wyjeżdżają w niedzielę i pewnie teraz nie zrobią im innych ogłoszeń, myślę, że wrzucę je na Gumtree i Gazetę.

Wyszukuję natomiast ogłoszenia, gdy ktoś szuka kota, było kilka chętnych DS, ale niestety domki wychodzące. A wychodzący dom to one już właściwie mają i mogą tam zostać, ile będzie trzeba.

Mają pierwsze ogłoszenia poza forum... jutro następne... Zobaczymy!

Allegro tylko nie mam jak zrobić.

Agulas74 pisze:Mają pierwsze ogłoszenia poza forum... jutro następne... Zobaczymy!

Allegro tylko nie mam jak zrobić.

Ja mogę zrobić, tylko potrzebuję materiałów. Jeżeli jeszcze potrzeba, to daj znać i podaj link do któregoś z ogłoszeń, żebym mogła ściągnąć tekst i kontakt.

Queen, wielkie dzięki

Ale myślę, że więcej ogłoszeń porobimy gdy opiekunowie wydający kociaki wrócą z urlopu i zaborą maluchy na stale do dmu. Bo teraz i tak nie mogę ich odać (a ludzie dzwonią). Odezwę się więc po 20. Oby tylko nic się nie stało kociakom...

Agulas74 pisze:Queen, wielkie dzięki Ale myślę, że więcej ogłoszeń porobimy gdy opiekunowie wydający kociaki wrócą z urlopu i zaborą maluchy na stale do dmu. Bo teraz i tak nie mogę ich odać (a ludzie dzwonią). Odezwę się więc po 20. Oby tylko nic się nie stało kociakom...

Oki.

Agnieszko tak jak rozmawialiśmy przez fona jeden z kocurków pojedzie do Józefowa :ok:

,gdzie będzie miał cudowne warunki u P.Marka i p.Grażyny :1luvu:

Szczegóły oczywiście jeszcze omówimy.
Pan Marek z żoną są zachwyceni tym rudym kocurkiem

Jak dostanę nowe fotki od razu przekażę do P.Marka.
Tak jak rozmawialiśmy do adopcji może dojść dopiero po 15 sierpnia.Po kociaka przyjedzie P.Marek,abyś mogła go poznać i podpisać z nim umowę osobiście :ok:

Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej niedzieli :ok:

Zostaniemy oczywiście w kontakcie.
Rafał

Bardzo się cieszę

Co do umowy - może podpiszą ja moi przyjaciele, u których kociaki będą przebywać (no chyba, że jednak maluch wyląduje u nas), ale to już szczegóły.

Wczoraj zgłosił się też fajny domek po drugiego rudaska :ok:

Nareszcie - bo dotąd było sporo maili i telefonów, ale z domów, do których kociaków bym nie oddała, ludzie nawet nie czytają ogłoszeń, w których zapisaliśmy najważniejsze wymagania... Głównie telefony w stylu "kotek będzie na wsi, będzie miał super, będzie sobie biegał, poprzedni zaginął i tak go brakuje", do tego czasem "nie zrobią mu krzywdy i nie wykastrują" itd. Bywały domki, nad którymi bym się zastanowiła, ale chciały kociaka już, a się nie da. A domek, który się wczoraj zgłosił obiecał poczekać. Poprosiłam o informację, gdyby coś się wydarzyło nieprzewidzianego typu znalezienie innego kotka, ale domek stwierdził, że w takim przypadku nie zrezygnuje i najwyżej będą dwa :lol:

Tak więc chłopaki zarezerwowane, potrzebny jeszcze domek dla burasi.

Podrzucę sobie burasię...

Kto zaadoptuje cudowna buraskę??

Ona jest najspokojniejsza i najbardziej proludzka. Prawdę mówiąc, jest naszą ulubienicą.

za domek dla buraski!
...i te jej niebieskie oczka :1luvu:

Witaj Agulas74

Mam pytanie
Dlaczego odmówiłaś oddania rudego kocurka do takiego wspaniałego domku u Pana Marka i Pani Grażynki ?

Podobno przyczyną jest,że Pan Marek poprosił o wykonanie testów na Filv i Felv (oczywiście pokrywa koszty) A Ty odmówiłaś

Tłumaczyłaś to podobno tym,że co będzie z kociakiem,jeżeli okaże się chory.Pan Marek powiedział,że nie będzie mógł wtedy wziaść kociaka,ze względu na to,że ma w domu zdrowego rezydenta i nie chce go narażać (chodzi o Filv i Felv)
Już dwu krotnie przeżyli stratę kotów z powodu Filv i Felv i chcą teraz tego uniknąć.
Twój rudzielec bardzo im się spodobał i bardzo chcieli go mieć u siebie.Oczywiście Pan Marek osobiście przyjechał by po kociaka.

Kraków rudzielce zarezerwowane, domku szuka burasia

Kto przegląda forum