Cieszę się, że Maćko się podoba.

Oto zdjęcie, które bardzo lubię, bo Mać z trawą komponuje się idealnie:

To jest mniejsze, gdyż doczytałam właśnie zasady zamieszczania zdjęć i ostatnie chyba były trochę za duże.

Ale mam nadzieję, że mi się upiecze...

Maciek jest taki kochany, że pozwalam mu niszczyć i rozszarpywać moje łazienkowe meble z czegoś w rodzaju trawy morskiej. Są one miękkie i idealnie nadają się do pelnienia funkcji drapaków. Jedna szuflada już właściwie nie istnieje. Nie wiem co ten kot w sobie ma, ale w ogóle mi tych mebli nie szkoda.
