kotka kocha ludzi - ciągle za mną chodzi jak piesek, czeka przy drzwiach jak wchodzę i zaczyna opowiadać co robiła jak mnie nie było. Daje się nosić na rękach - wtedy się przytula. Lubi się bawić myszkami, polować na owady - w tym roku jeszcze żaden komar mnie w domu nie dziabnął. Z kotami żyje w zgodzie.
Malutka dziś miała pierwszą wizytę. Bardzo mili ludzie przybyli z kotem. A ona niewdzięczna uciekła pod sufit w kuchni a potem zabunkrowała się za łóżkiem i udawała dzikuna.