Historia Czarnej i jej kociaków- HAPPY END!

Nikt. Cichuteńko. Dodałam nowe. Potem porozklejam ogłoszenia w lecznicach, salonach fryzjerskich i sklepach zoologicznych.
Moja rodzina i przyjaciele już dawno zostali obdarowani przeze mnie kotkami i pieskami. ! Jak wrócę do domu to popstrykam.
Chwila załamania. Ale już lepiej. Trzeba być dobrej myśli. Nie poddam się! Moje koty mają być szczęśliwe i basta :piwa:

tu też dodaj nowe foty, żebym mogła do allegro dołożyć

zrobiłam im jeszcze gumtree poznańskie, zrób może łódzkie
z rodziną i znajomymi chodziło mi o tymczas nie o domy stałe :wink:

gumtree zrobiłam juz wcześniej, ale nie mogę znaleźć

Odświeżyłam jeszcze kaliskie portale. Dziś mamy wtorek. Jadę na rozmowę z jedną dziewczyną chętną na kociaczka. Biorę ze sobą umowę i jak wszystko będzie dobrze, to może od razu podpiszemy.

WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE! :ok:

**Adopcje: 10 >>**

Zrób raz jeszcze gumtree.Moze ogłoszene wygasło lub użyłas jakiegoś niewłaściwego słowa i wtedy nie dają. Miałam tak.np "uważam,ze kot..." i znikło.Na maila dostałam instrukcję dlaczego.
Koniecznie zmien w tytule i proś o DT.Podkreśl,ze sytuacja dramatyczna. W pierwszym poście dokonaj zmiany i wpisz co sie dzieje.Dużymi i na czerwono.O schronie też.Miejsce zdarzenia takze dodaj i namiary na siebie.
Moze to wiesz, ale przypomnę lub podpowiem.
Czasem jest tak,ze nic się nie dzieje, a w ciągu jednego dnia znajduja sie domy.I za to trzymam palce :ok:

No tez właśnie. Było ciuchutko jak makiem zasiał a tu od wczoraj nie mogę się od telefonu oderwać

Jadę dziś na wizytę do dwóch przemiłych pań. Nie mają nic przeciwko umowie (tak jak niektórzy) i mają doświadczenie z kotkami. Trzymajcie kciuki, żeby wzięły po dwa :mrgreen:

!
Fotki:

Mam więcej, ale nie wiem ile można zapodać w jednym poście

Regulaminu nie mogę znaleźć, więc wlepiam dalej

(ta plama na stoliku... taki wstyd :oops:

)

**Adopcje: 10 >>**

są pzrepiękne.
Pojedź Panim o zżytych kotach(z reguły sa paryciągle pzrytulone do siebie i szukające towarzystwa), o tym że mniej zniszczeń jest.Jeśli dłużej pracują to że małe samo nie usiedzi tak długo, teskni...a poza tym dwa balujace maluchy to lepsze niż telewizja.Daj im czas na pzremyślenie.Nie naciskaj.Argumentuj.Spokojna rozmowa i konkrety robią cuda.
Wiem wymądrzam sie, ale wybacz blondynce.Wyadoptowałam sporo parek.Bardzo lezy mi an sercu maluchów dobro.
Trzymam kciuki...

Jest dom! A nawet dwa!

Jeden kocurek jedzie do pięknego domu na przedmieściu. Będzie miał towarzystwo, bo Pani chce przygarnąć drugiego kociaka. Chciałam ją namówić, żeby wzięła ode mnie, ale powiedziała, że już obiecała komuś, że weźmie jego. Trafił świetnie

Drugi kocurek pojdzie do bloku, do młodego małżeństwa. Miałam wątpliwości, bo mają małe dziecko, ale po rozmowie wątpliwości zostały rozwiane

Strasznie się cieszę. Oby dziewczynki trafiły równie dobrze. :piwa:

super

to

za kotki

**Adopcje: 10 >>**

kciuki za dziewczynki.
Znajdzie sie. Daj to samo ogłoszenie tylko zmień tytuł.

Wczoraj oddałam dwa kocurki do nowych domów. Odziwo obyło się bez łez, tylko jak wróciłam do domu to tak jakoś mniej ciasno się zrobiło

Ja w ogóle chyba bardziej to przeżywam niż one, bo jeden zaraz po wejściu do nowego domu poszedł pozwiedzać kąty i poszukać miski, a drugi wyszedł z transportera, rozejrzał się i zasnął :lol:

Teraz dziewczynki. A tak w ogóle to mój dorosły kocur ciągle za nimi łazi ( a one za nim), przytula, wylizuje, nawet śpią razem

Zachowuje się jak kochany tatuś. Nawet je pierwsze do miski dopuszcza. Wygląda to przeuroczo, ale teraz tym bardziej denerwuję sie przed oddaniem małych...

**Adopcje: 10 >>**

mnie zwsze ciężko!
Moje kocury dzielą sie dzieciakami ,które trafiaja do nas.Tylko Angel jest obserwatorem nie angazującym sie w wychowanie.Każdy ma ulubieńca i nim sie zajmuje.
Będzie ok.Dziewczynki też znajdą domki.Teraz weekend, deszcze będą to i lidzie pzred kompem zasiądą.Szybko dawaj ogłoszenia.

jak tam?

**Adopcje: 10 >>**

Historia Czarnej i jej kociaków- HAPPY END!

Kto przegląda forum