Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 04, 2010 9:39 Re: Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

Frota pisze: jest coś szczególnego co powinno sie ujać w takich ogłoszeniach, może ja nie tak opisuję sprawę dlatego nic nie znalazłam do tej pory,


Oprócz ładnych zdjęć warto podkreślić wszelkie zalety kota, np. że kot lubi pieszczoty (jeśli lubi ;) nie warto ściemniać, bo potem się okaże, że kot "nie taki" jak nowy opiekun sobie wymarzył, i co wtedy?). Napisz, że kuwetkowa, sterylizowana, napisz o stanie zdrowia (szczepienia, ew. badania), przyjazna dla dzieci.

Nie jest łatwo o dom dla dorosłego kota, ale znajdują się. Kciuki :ok:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw mar 04, 2010 10:02 Re: Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

I nie podkreślaj, że to musi być dom z ogródkiem. To znacznie ogranicza ewentualny odzew.

Koniecznie dobre zdjęcia, także na rękach u człowieka.
I ogłaszaj jak najszybciej, w wielu miejscach, bo sezon kociakowy już się zaczął, więc maleją szanse dorosłych kotów.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 08, 2010 9:29 Re: Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

Frota i jak idzie akcja ogłoszeniowa?
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Pon mar 08, 2010 11:47 Re: Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

3 miesiące szukania dla dorosłej kici to nie jest dużo... dając dwa tygodnie drastycznie zmniejszasz kocia szansę na przeżycie. Ktoś kiedyś już pytał czemu karą dla kota za alergię dziecka ma być śmierc? :(

W trakcie szukania domu dla kici faktycznie warto zadbać zeby jej obecnosc była dla dziecka mniej uciążliwa (codzienne czesanie wilgotką gumową rękawicą, zabezpieczenie sypialni dziecka zeby kot z nim nie spał, odkurzacz z filtrem antyalerg.)

Co do nowego malucha, ostatnio rzucił mi się w oczy taki wątek na forum niestety za diabła nie mogę znaleźć. Ale generalnie chodziło o to, że aby kot zaakceptował małego trzeba na czas przyniesienia dziecka kota dać na hotelik czy do rodziny na jakiś dzień, i aby kot ja wróci to maluch już był w domu.
Uszkodzenia noworodka przez kota raczej się spodziewać nie należy. To że kot skacze na puste łóżeczko wcale nie oznacza że skoczy na łóżeczko z wkładem. Moja kota skacze po łóżku ale jednak wtedy gdy łóżko jest puste. Koty wiedzą co to jest "młode" instynktownie i starają się nie robić mu krzywdy nawet w czasie głupawki.


Oczywiście ze trzeba mieć kota na oku w obecnosci młodego. Tak samo jak starsze dziecko, to się niczym nie różni.

Daj kotu więcej czasu. Zwykle to pół roku minimum.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon mar 08, 2010 11:53 Re: Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

Dobre zdjęcia, ładny opis, i czas.... kot napewno dom znajdzie ale nie w 2 dni :!:
Piszesz że próbowałaś znaleźć dom przez 3 m-ce? w jaki sposób?
Może poprostu było to mało skuteczne? Allegro, Gumtree, Alegratka, CafeAnimal, to tylko niektóre
ale chyba najważniejsze potrale do ogłoszeń. Możesz wywiesić też ogłoszenia w lecznicach.

Ważne żeby ogłoszenia były wyróżnione , na pierwszej stronie ( dodatkowe opcje).
Troszke to kosztuje ale warto bo z doświadczenia wiem że jest większa szansa na adopcję.
Moge podesłac Ci przykładową tresc ogłoszeń na maila - prześlij mi adres na PW.

Tylko błagam nie oddawaj jej do schroniska :!: Nawet nie wiesz ile zdrowych kotów umiera w ciągu kilku-kilkunastu dni na depresję! Przestają jeść.... to naprawdę nie jest mit! Nie oddawaj też kotki "przypadkowym" ludziom, mniej pewność że ktoś ja zaadoptuje z serca i zapewni jej dobrą i bezpieczną przyszłosć!

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 08, 2010 18:19 Re: Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

zaznaczam sobie wątek , jak mowa o kociej depresji to od razu mam na myśli Mikę z Twojego podpisu Agness. oddany kot do schroniska który nad życie kochał swooch opiekunów , teraz jest tylko cierpienie kotki , nie pomagają leki, kotka żyje tylko dzięki temu że znalazła dom tymczasowy

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon mar 08, 2010 22:05 Re: Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

Przede wszystkim poszukalabym dobrego lekarza. Nie mozna ufac pierwszemu z brzegu. Mojemu dziecku, kiedy zaczely puchnac powieki, tez probowala okulistka wmowic alregie. Nie szukala niczego innego, tylko zapytala o zwierzaki, przepisala alertec i tyle. Rzekoma alergia sama przeszla bez niczego. A do niej wiecej nie pojde. Irytuja mnie lekarze, ktorzy swoja niewiedze zrzucaja na elergie i na pewno poszlabym do innego.
Zreszta na forum niejeden przypadek mowi o tym, jak to lekarze sie mylili i to wcale nie chodzilo o kota. Szkoda tylko, ze kiedy o tym sie przekonali - kot zostal juz oddany.. :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon mar 08, 2010 23:08 Re: Szukam domu dla kotki w trybie pilnym

Frota pisze:Tu nie chodzi o alergię niemowlaka, tylko mojego pięcioletniego syna. Niedługo przed tym jak nabyliśmy kota 2,5 roku temu, nasz synek miał robione testy, bo było wiadomo ze coś jest na rzeczy, ale na kota nie wyszło. Cóż przebywanie dzień dzień z kocimi kłakami zrobiło swoje, i teraz ewidentnie ma, już teraz wyszło w testach. Ja na psią sierść uczuliłam się nagle po 2 latach, a wychowywałam się z psami od dziecka. Teraz jak przyjeżdżam do rodziców, od razu masakrycznie zaczynam kaszleć, są tam 2 psy.
A czekać co będzie, już nie mogę, bo jednak zdrowie dziecka jest tu priorytetem.



Skoro juz podjełas decyzje o oddaniu kota, nie bede Cie przekonywała...Co do alergii dziecka powiem tak:pewnego dnia majac 8 kotów w domu dostałam telefon z sadu,ze jedzie do nas chłopiec z astma...uczulony na wszystko, siersc kota, psa, konia..cuda.Kazali nam koty usunac na co nie zgodzilismy sie.Majac wspaniała pania alergolog w CZD pojechalismy tam prosic o pomoc...oczywiscie testy pokazywały....to i tamto...Pani doktor zaproponowała nam wziecie 2 kotów do jednego, bo wówczas organizm dziecka zmuszony jest do obrony zdrowia...Kiedy sie dowiedziała,ze mamy 8 kotów usmiechneła sie-dała leki i.....chłopak odczulił sie.Wierze w to bardzo, bo to jest jeden z dwóch przypadków dzieci uczulonych jakie do nas trafiły do zakoconego domu i organizm zwalczył alergie...
Co do skoków do łózeczka...obecnie mam niespełna dwulatka, a moje szajbusy tez tam wskakiwały i polowały na dyndajaca sie noge...nic sie nie stało-dziecko nie było pogryzione, podrapane...jakos tak z 'gracja'tam wskakiwały :D Pozdrawiam
a...i jeszcze jedno-kot w stresie dopiero zacznie szalec...nie wyobrazam sobie oddania moich futerek z zadnego powodu...a dzieci mam i to czesto bardzo ciezko chore...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości