Halbinko - do kompletu z Monrołką...?
Szuka, szuka - w przyszłym tygodniu szczepienie i testy - jeśli wszystko będzie OK, i kawaler będzie do wydania...
Kocio słodki - trochę niestety mu smutno samemu w pokoju, ale mizianki kilkanaście razy dziennie ma zapewnione i całe noce umila Oli, aż nadto... - usiłowałam się wczoraj ja z nim położyć, ale po 2 godzinach zwątpiłam... Diablątko w dzień odsypia, a wieczorem, jak już ludź zainstaluje się w pokoju na dłużej, uznaje, że pora na szaleństwa....
Jest kłus przez cały pokój, podgryzanie nóg przez kołdrę, skoki z parapetu na głowę ludzia, zwalanie wszystkiego z półek i nocnej szafki, zakopywanie urobku w kuwecie przez 15 minut.....

Sekundy spokoju...!
Zaparłam się, że zniosę... - dałam radę nawet, jak po 1,5 godzinie "ciszy nocnej" spreparował zwalającą z nóg aromatem q.... do kuwety i na biegu musiałam źródło cudnej woni ewakuować w nocy z pokoju. Ale niestety wymiękłam, gdy usiłował udeptywać mi ucho i twarz w przypływie gwałtownych uczuć.....

- wrażenie absolutnie niepowtarzalne, i oby się nie powtórzyło.....!
I Ola wróciła do pokoju, aby znosić małego rozrabiakę kolejną noc... - ale w końcu wiek ma swoje prawa - nastolatki mają jednak zdecydowanie twardszy sen...
Jutro postaram się zrobić jakieś nowe zdjęcia - bo dzisiaj cały dzień byłam poza domem.
Kociak słodziak szuka domku - jeśli znajdzie się forumowy, to będziemy przeszczęśliwi!!!!
Halbinko...????
