Niesamowity zbieg okoliczności, imiona na S, w tym samym DT i tego samego dnia dostarczone w dwupaku razem, o wygladzie nie wspominam

No to teraz szukamy DS

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
magnetka pisze:Cześć,
tu Magda- nowy dom tymczasowy. Informuje, że koty maja się dobrze. Toniego -Sylwestra trzeba cały czas głaskać; z krótkimi przerwami na zabawę. Kiedy przestaję się nim zajmować głośno płacze, więc coś mi się zdaje,że czeka mnie dziś nieprzespana noc.Teraz też próbuje włazić na klawiaturę. Strzałka jest zafascynowana lustrem, zwiedza mieszkanie, łazi po meblach i domaga się miziania, ale aż nie tak namolnie, jak Sylwester. Zuzia nadal smutna, ale jest coraz lepiej. To bardzo miły ,spokojny i dobrze wychowany kotek, tylko myślę ,ze potrzebuje trochę czasu, żeby zapomnieć o złych przeżyciach. To na razie tyle moich obserwacji. Pozdrawiam wszystkich.
magnetka pisze:Cześć,
tu Magda- nowy dom tymczasowy. Informuje, że koty maja się dobrze. Toniego -Sylwestra trzeba cały czas głaskać; z krótkimi przerwami na zabawę. Kiedy przestaję się nim zajmować głośno płacze, więc coś mi się zdaje,że czeka mnie dziś nieprzespana noc.Teraz też próbuje włazić na klawiaturę. Strzałka jest zafascynowana lustrem, zwiedza mieszkanie, łazi po meblach i domaga się miziania, ale aż nie tak namolnie, jak Sylwester. Zuzia nadal smutna, ale jest coraz lepiej. To bardzo miły ,spokojny i dobrze wychowany kotek, tylko myślę ,ze potrzebuje trochę czasu, żeby zapomnieć o złych przeżyciach. To na razie tyle moich obserwacji. Pozdrawiam wszystkich.
Kruszyna nie tłumacz sięKruszyna pisze:Jessi, bardzo dziękuję za założenie wątku. Wiem, że zobowiązałam się to zrobić, niestety z przyczyn rodzinnych nie miałam do tego głowyZrehabilituję się i dostarczę karmę dla DT
Zuzię po raz pierwszy spotkałam wiosną 2008 - na działkach na Kozanowie, była wtedy parmiesięcznym kociakiem. Ja niestety wtedy nie byłam tak "zaangażowana" jak teraz, dopiero zaczynałam się "wkręcać". Spotkanie z Zuzią było początkiem tego "wkrętu". Co tydzień chodziliśmy z TŻetem ją karmić, potem zaczęliśmy planować, co by tu zrobić, żeby wysterylizować. Trochę czasu to planowanie nam zajęło, ja w międzyczasie trafiłam do schronu, poznałam Jesii i tak jakoś się stało, że Zuzia już ciachnięta
Zawsze była miziata, lubiła podchodzić i być głaskana. Pobyt u Beatki był jej pierwszym pobytem w innym miejscu, niż działki. Mam nadzieję, że dziewczynka przystosuje się do nowych warunków i szybciutko znajdzie wspaniały domek![]()
Jak tylko znajdę zdjęcia z czasów, kiedy była mała, to na pewno dodam.
jessi74 pisze:ale karmę dla kotków możesz podrzucić, tylko uważaj gdyż magnetka ( notebene bardzo przesympatyczna) mocno chroniona przez Kocie Życie, dzisiaj się dowiedziałam , ze nasze umowy adopcyjne są nieprawidłowe i wszystkie uzgodnienia z dt oprócz magnetki muszę prowadzić z piecioma conajmniej osobami z KŻ
mawin pisze:kiedy przychodzi domek po sobowtóra Strzałki?
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 7 gości