» Nie lis 29, 2009 0:50
Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(
moja kicia bezdomna mama podwórkowa na dworze mieszkała z ponad 10 lat, dziwię się jak ona wytrzymała pamiętam którejś zimy było prawie -30 a ona gdzieś na dworze, dobrze że jej pomogłam i ma ciepełko i jedzonko na czas, a u mnie pracy w śmietniku mieszkają 2 koty: ona i on, Martyna jak myślisz jak zrobiłam im domek to przezimują jakoś?? domek z kartonu ocieplony styropianem...???