ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 13, 2009 1:42 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

Motodramo, dictum okazało się sensowne ;)

Ułowiliśmy dziś jednego kociaka z Prostej. Ok. 22.30, przyszliśmy się rozejrzeć, czarny maluch siedział przy schodach, przy michach. Udało mi się go wziąć na ręce. Zawieźliśmy go do lecznicy.

Kicia ma 2,5 miesiąca, czarna jak węgielek, próbowała prysnąć, ale potem się uspokoiła. Śmierdziała niemożebnie. Została odpchlona, oczyszczono jej uszy, odrobaczenie za kilka dni, bo zarobaczona jest bardzo i wet chciał uniknąć toksemii.

Przebywa na TDT u mojej koleżanki (jedyna, która dała się namówić - dzięki, Kasiu!). Wydaje się zupełnie zdrowa. W poniedziałek zrobię zdjęcia i zaczynamy szukać domku.

Dzięki za pomoc dellfin! :1luvu:

Pozostaje tylko zbadać, ile ich jeszcze zostało i łapać - Motodramo, masz miejscówkę?

Skoro ten był zdrowy, to może reszta też jest? Albo jeszcze mają przeciwciała. Najwyższy czas, by je wyłapać...
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 2:04 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

wspaniała wiadomość. :lol: brawo i gratulacje!

A ile kociaków tam jeszcze jest?

apanaczi

 
Posty: 47
Od: Wto lis 24, 2009 1:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 10:32 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

avild pisze:Motodramo, dictum okazało się sensowne ;)

Wcale nie uważałam, że nie :D (pitu pitać nie warto). W związku z tym byłam tam w piątek ok. 15 - zastałam przy miskach tylko kocicę burasię ale zaraz zniknęła w otworze koło schodów. W jej przypadku konieczna jest klatka-łapka inaczej się moim zdaniem nie da.
avild pisze: Motodramo, masz miejscówkę?

Nie mam - mam białaczkowca nieszczepionego w domu. Jedyne co mogę zrobić to w razie gdy jakiegoś capnę liczyć na Waszą pomoc.

Kurczaki, żeby tę kocicę wysterylizować... (żeby RTV chciał pomóc...).
:ok:

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Nie gru 13, 2009 10:47 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

apanaczi pisze:A ile kociaków tam jeszcze jest?


a tego, to niestety nie wiem :roll: , bo wychynął tylko ten, to go capnęłam, korzystając z okazji...
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 10:54 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

Motodrama pisze:
avild pisze:Motodramo, dictum okazało się sensowne ;)

Wcale nie uważałam, że nie :D (pitu pitać nie warto). W związku z tym byłam tam w piątek ok. 15 - zastałam przy miskach tylko kocicę burasię ale zaraz zniknęła w otworze koło schodów. W jej przypadku konieczna jest klatka-łapka inaczej się moim zdaniem nie da.
avild pisze: Motodramo, masz miejscówkę?

Nie mam - mam białaczkowca nieszczepionego w domu. Jedyne co mogę zrobić to w razie gdy jakiegoś capnę liczyć na Waszą pomoc.

Kurczaki, żeby tę kocicę wysterylizować... (żeby RTV chciał pomóc...).
:ok:


Tam są podobno przepastne piwnice. Lokatorów można niby namówić, by wpuścili, ale lepiej pojawić się z dużym mężczyzną - TŻet wczoraj miał utarczkę z lokatorem ;) Spojrzał w okno (rudery, jak mu się wydawało), zobaczył kota i na pytanie uprzejmego pana, który wychynął na świecącą latarkę, odpowiedział:

"Tam w tym pustostanie jest kociak", a facet na to "To nie jest pustostan, tylko moje mieszkanie :evil:"

Jeśli zostały tam jeszcze jakieś kociaki i są zdrowe, to mogą dołączyć do rodzeństwa. Z innego miotu trochę się boję, żeby czegoś nie przywlekły...

A kocicę łapać chyba lepiej po odłowieniu wszystkich kociaków. Z nią najmniejszy problem.
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 12:59 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

Motodramo, a masz ewentualnie klatkę i samochód? Mąż mnie dziś wozić nie chce :(
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 15:16 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

avild pisze:
A kocicę łapać chyba lepiej po odłowieniu wszystkich kociaków. Z nią najmniejszy problem.

a co jeśli kotka nie mogąc znaleźć swoich dzieci pójdzie sobie gdzieś? Jeśli w tych piwnicach jest ciepło, to niedługo może mieć ruję i .... W zimie kocice mniej, ale rodzą.

apanaczi

 
Posty: 47
Od: Wto lis 24, 2009 1:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 16:09 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

apanaczi pisze:a co jeśli kotka nie mogąc znaleźć swoich dzieci pójdzie sobie gdzieś? Jeśli w tych piwnicach jest ciepło, to niedługo może mieć ruję i .... W zimie kocice mniej, ale rodzą.


Nie mówiłam, żeby jej nie łapać. Ale można ją w szpitaliku trochę potrzymać na sterylkę. Tak mi się wydaje :roll:

A do tych piwnic to jakaś porządna ekipa musi wejść ;)
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 16:46 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

avild pisze:A do tych piwnic to jakaś porządna ekipa musi wejść ;)


Tzn. napakowana, czy dobrze wychowana?

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Nie gru 13, 2009 17:21 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

Lepiej napakowana :D
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 20:09 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

avild pisze:Lepiej napakowana :D

zdecydowanie! :wink:

Avild, jak się miewa wczorajsze znalezisko?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie gru 13, 2009 20:36 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

Rozmawiałam z Kasią rano, kicia trochę pomiaukiwała, wpakowała się w kocyk i zrobiła pod kaloryferem qupala typu pół na pół ;) Poza tym wszystko w porządku :D

Może nazwać ją Gapa, skoro dała się tak łatwo złapać? ;)
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 13, 2009 21:21 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

avild pisze:Rozmawiałam z Kasią rano, kicia trochę pomiaukiwała, wpakowała się w kocyk i zrobiła pod kaloryferem qupala typu pół na pół ;) Poza tym wszystko w porządku :D

Może nazwać ją Gapa, skoro dała się tak łatwo złapać? ;)

miałam CI to samo powiedzieć w samochodzie, ale zagadałam się :ryk: :ryk: :ryk:
Doskonała propozycja.
No i G jak grudzień :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon gru 14, 2009 1:21 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

To tę, którą dziś złapaliśmy należałoby nazwać czule: Wścieklizna :twisted:

Zgarnęliśmy pannę, tym razem w klatkę. Podczas przekładania do transporterka zatopiła w mojej ręce swoje ząbki, kilkakrotnie... Zabraliśmy ją do Kasi, ale ona więcej kotów nie weźmie. No i odgraża się, że nie może ich trzymać zbyt długo...

A na prostej zostały trzy kocięta (dwa bure - śliczne! i jeszcze jeden czarny) oraz kotka. Pan z RTV jest w porządku - wychynął, by sprawdzić, czy kota nie zabieramy "na skórki"... Przepastne piwnice to jedna wielka piwnica z walącym się stropem. Krótko mówiąc, melina. Można do niej zajrzeć przez dyktę w okienku najbardziej wysuniętym na prawo. Otwory są dwa: jeden obok schodów, drugi kawałek na prawo.

Dał swój numer telefonu, wziął nasze i obiecał kotkę wysterylizować, a kociaki złapać - do niego podchodzą, nie ma sensu ich stresować. Tylko dokąd je zawieźć? Może do Wesołej? Nie wiem. Powoli zaczynam rozumieć udrękę kocich mamuś...

Może przydałoby się zmienić tytuł wątku?

U Kasi sytuacja wygląda następująco: kotka ze wczoraj łazi za nią, wzięta na ręce mruczy :D Jest śliczna, zrobiłam jej dziś zdjęcia, ale wrzucę jutro.

Wścieklizna jest prawie identyczna jak siostra - cała czarna - próbowała wspinać się po ścianach... Włożona do klatki uspokoiła się. Mam nadzieję, że za dzień, dwa, da się wziąć na ręce. Może siostra ją trochę uspokoi?

Martwię się, co dalej :(

A wstać trzeba o 6:00, by jechać na Lazurową...

edit:

No dobra, wklejam ;)

Obrazek

Obrazek
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 14, 2009 14:15 Re: ul.Prosta 49 kociaki na ulicy pomocy!!!!!!!!!!!

avild pisze:Wścieklizna jest prawie identyczna jak siostra - cała czarna - próbowała wspinać się po ścianach... Włożona do klatki uspokoiła się. Mam nadzieję, że za dzień, dwa, da się wziąć na ręce. Może siostra ją trochę uspokoi?

Dobrze, że zamknęłyście koteczkę w klatce. Nie wypuszczajcie tak długo, aż się z grubsza oswoi. Gdy wypuści na mieszkanie za wcześnie, to cały proces będzie trwał dłużej. Poproś Kasię, aby podchodziła do małej jak najczęściej, gadała do niej spokojnie i przymykała oko lub obydwa na znak pokoju. Gdy mała zacznie robić to samo, będzie puswzczała oczko, to znaczy będzie gotowa do zaprzyjaźnienia się z człowiekiem. Gdy mała się uspokoi można będzie wkładać ręce i na początek delikatnie głaskać szczególnie po receptorach, potem ostrożnie brać na ręce, ale najbezpieczniej za futro. Mała nie może wiedzieć, że może uciec. Poza tym gdy ucieknie, to polowanie będzie kolejną stresogenną sytuacją.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 529 gości