Miziasty czarny kot - MińskM. - JUŻ GO NIE MA :(((

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 18, 2010 7:44 Re: Miziasty czarny kot - MińskM.PILNE, nie jest bezpieczny

Kotek się rozchorował...Dawno nie pisałam w jego wątku, ale cały czas go ogłaszam. Bez odzewu, niestety. Nie miałam ani jednego telefonu w jego sprawie, może dlatego, że jest bezdomny.
Wczoraj dostałam maila od Renaty, która się zajmuje kociakiem (kopiuję):

Miałam napisać wcześniej, a nawet w piątek, ale zupełnie nie mam czasu, więc wszystko odkładałam. Jestem w trudnej sytuacji a właściwie Mruczek, trzeba kotkowi pomóc a ja nie bardzo mogę.W zeszłym tygodniu kotek mało jadł, ale bardzo się nie przejełam, bo wiosna itd. Trochę wydawało mi się, że gorzej wygląda, ale wiesz jak to jest, ja do pracy, kotek coś zjadł, ja wracam kotek śpi. I to mnie ruszyło, a właściwie jak na nim siedział ślimak a on nie reagował. Zabrałam w piatek Mruczka do weta, dostał kroplówkę, antybiotyk (zapalenie języka, wirusowe, cały język podziurkowany). Chociaż bardzo chory, to cały czas u wetki mruczał, bo ja go głaskałam, nawet przy zastrzyku, sama wetka powiedziała, że tak dobrego kota jeszczce nie widziała.
I cóż z tego, i tak musiał wrócić pod garaż, co dwie godziny, chodziłam do niego prez całą sobotę i niedzielę, żeby chociaż trochę zjadł (schudł 1,4 kg). Najgorzej, że jst zimno, deszcz też nie pomaga, nie wiem czy wyzdrowieje? Po południu nawet do mnie wybiegł i miauczał cichutko, ale wieczorem znów było gorzej. Pojechałam znów do Ewy, dostał kroplówkę i antybiotyk, nie wiem co będzie do rana.
Bardzo mi go szkoda i myślę, że kilka dni w cieple, w domu pozwoliłoby mu dojść szybciej do zdrowia.Mruczek nie nadaje się do życia na dworze bo jest mało odporny, już raz chorował na przeziębienie i dostawał antybiotyki.
Może coś wymyślisz tymczasowo, żeby pomóc kotowi.
Pozdrawiam


Bardzo się o niego martwię, ale niestety nie mogę Mruczka wziąć do domu. Może ktoś z Was by go zaadoptował, albo chociaż dał tymczas...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto maja 18, 2010 20:02 Re: Miziasty czarny kot - MińskM.PILNE, CHORUJE!!!

Podniosę, bo pilne. Mruczek marnieje w oczach...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob maja 22, 2010 22:03 Re: Miziasty czarny kot - MińskM.PILNE, CHORUJE!!!

Czekamy na dom...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw maja 27, 2010 21:25 Re: Miziasty czarny kot - MińskM. - JUŻ GO NIE MA :(

Mruczka już nie ma wśród nas. Niech odpoczywa w spokoju. Tak bardzo pragnął mieć swojego człowieka, lgnął do ludzi...nie doczekał się :(

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt cze 04, 2010 22:45 Re: Miziasty czarny kot - MińskM. - JUŻ GO NIE MA :(

Mimisia pisze:Mruczka już nie ma wśród nas. Niech odpoczywa w spokoju. Tak bardzo pragnął mieć swojego człowieka, lgnął do ludzi...nie doczekał się :(



Przykro mi bardzo :cry:
Spij spokojnie Panie Kocie [']
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 22, 2010 22:54 Re: Miziasty czarny kot - MińskM. - JUŻ GO NIE MA :(((

Pewnie miliony są takich historii, ale każda to ból i smutek osobnej istoty. Czującej :( :( :(

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 122 gości