Zaginął rudy kot ŁÓDŻ Szukam karmicielek z ok. ul. Solskiej

Bardzo proszę osoby z Łodzi i okolic o pomoc.

Informujcie proszę karmicielki, żeby rozglądały się za "nowym" rudym kotem.

Nie znam karmicielki ze Słowiańskiej, ale znam w pobliżu, spróbuję się dowiedzieć kto tam karmi i dotrzeć do tej osoby, poproszę również o czujność te dalsze karmicielki, bo może chłopak wybrał się pare przecznic dalej.

Dziekuję,

to będzie bardzo cenna wskazówka. Jeżdżę tam rano i go szukam, ale na razie bezskutecznie.

Nikt go nie widział.

Jeśli by było wiadomo w jakim regionie przebywa, można by było chociażby spróbować z klatką łapką.

Przez kilka miesięcy był u mnie w DT, nie jest przygotowany do zimy, nie ma zimowego futerka:(
Na dodatek ten polip.

Bardzo mi zależy na znalezieniu go...

miauczy kotek a czy są porozwieszane ogłoszenia? Kot jest rudy, a więc charakterystyczny. Ja też raz "zgubiłam" rudego kota, rozwiesiłam kilkadziesiąt ogłoszeń i po trzech dniach kot się znalazł, zadzwoniła do mnie pani, która go zobaczyła i udało się go złapać.

Tak, rozwieszam na bieżąco. Staram się tam jeździć tak często jak to możliwe.
Dzisiaj ktoś zadzwonił i mówił, że widział w okolicy rudego kota.

Są zatem szanse, na to, że on tam jeszcze jest.

Ze złapaniem go będzie większy problem, bo kot jest dziki.

Jak są ogłoszenia, to dobrze. Trzymam kciuki!
Mój też był dzikawy, ale pojechałam tam z karmicielką i się udało. Jeśli nie ma takiej osoby, do której by przyszedł, to klatka łapka pozostaje.