Ma się całkiem dobrze
Jeszcze troszkę kicha, ale to już stopniowo przechodzi- podajemy antybiotyki
Zaczął normalnie jeść, chociaż strasznie wybredny jest

Royal mu nie smakuje, ew. tylko suche Hipoalergiczne, puszeczki też nie wszystkie, ma swoje ulubione smaki

Najchętniej jadł by gotowanego kurczaczka, czy inne mięsko. A z parówkę dałby się pokroić

Pędzelek okazał się amatorem niezwykłych smaków. Próbował napić się wody z proszkiem, wąchał z dużym zainteresowaniem Vanisha- po tym wydarzeniu, wszelkie chemikalia zostały zamknięte w szczelnej szafce, jednak kocur dalej od czasu do czasu tęsknie na nią spogląda.
Co do rzeczonej wody- to pije, ale tylko z kranu. Woda musi sobie lecieć ciurkiem, a wtedy on łaskawie wskakuje na zlew i poje

No, czasami, łaskawie liźnie coś ze swojej miseczki.
Cicha woda- kotek, który wydawałao się, kocha koty i psy, chodzące uokocenie dobroci, pokazuje pazurki

Pies to jest przez niego sterroryzowany, nie moze położyć się na tapczan, kiedy kocisko tam leży.
Moim kotom szczerze mówiąc zwisał dodatkowy przedstawiciel ich gatunku. Przyzwyczaiły się już. ale Pędzel lubi błyszczeć. Nie dla niego cicha ignorancja. Więc zaczął je zaczepiać. No a tego moje kociska już nie lubią. Wczoraj tak prał się z moim Frodem, ze aż ride kłaki fruwały w powietrzu

Oczywiście przy donośnym kocim akompaniamencie.