OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 06, 2024 18:14 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

No to w końcu Danka nie jest jedynaczką :)

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lip 07, 2024 16:40 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

aga66 pisze:No to w końcu Danka nie jest jedynaczką :)

No nie jest. Rita bardzo ją kocha. Chyba z wzajemnością.
Ritunia, gdy patrzę na nią, deczko mi Żuczka przypomina. W żelaznej konsekwencji co do żarcia.
Gdy do nas trafiła to chciałam ją nakarmić. Jak u Żuka wszystko uciekało nosem. Od razu pomyślałam o przełyku olbrzymim. Ale wizyta u weta pokazała co innego. Zresztą wiecie.
Mała na początku podejmowała próby jedzenia "zwykłego". To była tragedia. Albo jej wychodziły kawałki przez nos. Albo zachłysnęła się. Były akcje wyciągania resztek przez dziurkę w nosie. Jak i leczenie zachłystowego zapalenia płuc. Postanowiliśmy karmić ją sztucznie, strzykawką. Trwało zanim rytm załapała ona i my. O dziwo szybko nawykła i w ogóle odstawiła od "normalnego" jedzenia. Nawet nie była zainteresowana miskami. Jakby wiedziała, że to jest dla niej groźne.
Żunio miał to samo. Nie ruszał innego żarcia. Nie żebrał. Mogło stać pełno rarytasów a nie ruszył.
Dzięki temu on i Rita mogli żyć w zakoconym domu kocim. Nie wiem jak trzeba by było życie zorganizować gdyby małe nie były takie jakie były. Jakby wiedziały, że dla nich to życie i ratunek. Ileż ja łez wylałam i ile nerwów straciłam. Bo każdy dzień to niewiadoma.
Niestety, Żunia pokonała choroba. Wszem i wobec było wiadomo, że genetycznie jest walnięty.
Rita przeszła dwie operacje podniebienia. Cudem do niej dotrwała. Stres wywołał u niej ibd. Cieszy się życiem i trwa przy swoich preferencjach żywieniowych.
Tyle naszego, że jej nie przecieramy wszystkiego i nie karmimy strzykawką.
Wielu z Was kibicowało Żukowi. Wielu z Was troszczyło się o Ritę. To dzięki Wam jest jak jest.
Dziękuję :201494
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lip 07, 2024 16:52 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Rita psychicznie się zablokowała.
Ona WIE że inne żarcie to ból i problemy.
Tylko że tym sposobem jest MASAKRYCZNIE Droga droga Ritunia.
Żunio :1luvu:
Pamiętam jak siedziałam i metodycznie powoli czytałam każdy wątek :mrgreen:
Od 1 do ostatniej strony po kolei :mrgreen: wszystkie wątki co do jednego.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24496
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon lip 08, 2024 7:45 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Tak, Żunio przyciągnął wielu przyjaciół do nas. Część została z nami do dziś.
O Żuku można wiele mówić. Tyle wspomnień tych dobrych i tych złych. Walczył jak lew o swoje życie ale jego własne ciałko go zdradziło.
Wiele z Żuczka widzę w Ricie. I w Sorrku
Koty, które chciały żyć i doskonale znalazły się w zskoconym domu.
Gdyby nie ich (Żuka i Rity) zaparcie :wink: dotyczące jedzenia tylko konkretnego nie wiem czy by przeżyły. Obojgu przecierałam wszystko. Szykowałam porcje gdy wychodziłam do pracy. Mąż i córka karmili.
Ileż nerwów było, płaczu, strachu...
To były maliny gdy do nas trafiły.
Rita ważyła nie całe pół kilo a jej brat kilo dwadzieścia. Jak ona przeżyła?!
Ostatnio edytowano Pon lip 08, 2024 20:41 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 08, 2024 19:13 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Przeżyła dzięki Waszej opiece, najlepszej jaka mogła się jej trafić. Takiej z wielkim sercem!

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto lip 09, 2024 1:30 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Pamietam jak mowilas, ze pan Janusz gdy ja zobaczyl od razu ja capnal, wlozyl za pazuche i pobiegl do domu na nikogo i na nic nie zwazajac :1luvu:
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4964
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto lip 09, 2024 15:41 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

pibon pisze:Pamietam jak mowilas, ze pan Janusz gdy ja zobaczyl od razu ja capnal, wlozyl za pazuche i pobiegl do domu na nikogo i na nic nie zwazajac :1luvu:

Tak było. Przelazł przez płot, złapał, podał nam w podbieraku, przelazł do nas, złapał małą i już go nie było. A my (Anka i ja) zostałyśmy ze sprzętem. Było ciemno i zimno. Gabrysia ją odrzuciła. Nie przeżyłaby kolejnego dnia i nocy.
Ricia jak na dzikiego kota przystało była miła i spokojna. Nie pamiętam by było syczenie czy drapanie. Strachu też nie było.
A potem była walka by przetrzymać ją i od karmić to wieku i wagi pozwalającej na zabieg.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 10, 2024 16:55 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

DROGA Ritunia.
:mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
Drapaczek jak widzę służy. :1luvu: :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24496
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro lip 10, 2024 16:57 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro lip 10, 2024 17:22 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dzięki Małgoś :1luvu:
Rita Droga na swym drogim posiłku :lol: Pilnuje stanu posiadania.
Drapaczek służy rewelacyjnie. Koty bardzo go lubią.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 10, 2024 19:16 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Rita cały czas je tylko gerberki?

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro lip 10, 2024 19:57 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

aga66 pisze:Rita cały czas je tylko gerberki?

Niestety :evil:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24496
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw lip 11, 2024 9:53 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Jak kot się uprze, to nie ma zmiłuj. :smokin:
Diego właśnie wrócił na dietę intestinal. Nie żeby jej potrzebował - po prostu w te upały niczego innego jadł nie będzie i już. :roll:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 11, 2024 16:39 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dziś będzie o ...srokach. Tak, tak o tych wrzaskliwych draniach.
Na pewno z roku na rok jest ich mniej. Skończyły się zgromadzenia gangu małofruwaczy na dachu bloku na przeciwko. Młode takie a zachowywali się jak bojownicy Radia Maryja. :strach: Tylko piwa w skrzydle im brakło. :smokin: Darły dzioby, wypinały piersi jak napakowani sterydami "siłacze". Nawet skrzydła lekko odstające od boków były. Jak nic sroki jak młodociani co to czas spędzają na siłce. One nie chodziły. One podskakiwały na chudych nożynach jakby krzyczały "no chodź, chodź, zmierzymy się".
Doroślaki są bardzo zgodne i wspierają się. W obliczu niebezpieczeństwa trajkoczą dziobami jakby cały pas cekamów się odpalił. Potrafią zaatakować. Nauczyłam się zwracać uwagę na ich zachowanie. Potrafiły wystawić mi kota swym darciem się. Mnie też przy łapankach wystawiały na odstrzał. Nie obawiają się ruszyć na większego przeciwnika jeśli nadchodzi ,według nich, zagrożenie. Ich dyskusje chrapliwymi dźwiękami nie są miłe dla ucha. Ale mają i inną dziobową twarz. Dopiero niedawno zwróciłam na to uwagę. To jest ich odnoszenie się do dzieci co to z gniazda się wypuściły. Terkotanie karabinu zmienia się w melodyjne świsty, cioćkanie, kląskanie... Troskliwie siedzą na konarach i pouczają melodyjnym kłapaniem dzioba swoje pociechy. Dzieciaki jeszcze nie nauczone odpalania broni palnej :wink: w podobnym tonie odpowiadają rodzicom. Bez przerwy trwa między nimi dyskusja. Byłam zaskoczona, że potrafią tak czule sie odzywać. Młode sroczki są pięknie upierzone, jak rodzice. Tylko mają krótsze ogonki. Ciągle i ciągle nawołują rodziców a ci są zawsze w pobliżu.
Sroki są super mądre. Nie obchodzi ich to, że miska jest kocia. A kot wsadził w nią właśnie nos. Kradną , straszą, zabierają. Uczą dzieciaki gdzie są rarytasy łatwo dostępne. Gdy nawołują do gara ich dźwięk się zmienia. Czekają aż latorośl podfrunie i pokazują gdzie trzeba wlecieć. I że to w futrze co stoi to nic wielkiego.
Sroki są piękne. Pamiętam jak gdzieś przeczytałam, że samiec jest czarno-biały. A samica...biało-czarna. :mrgreen: Do dziś szukam różnic :placz:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 11, 2024 17:13 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

ASK@ pisze:.....Pamiętam jak gdzieś przeczytałam, że samiec jest czarno-biały. A samica...biało-czarna. :mrgreen: Do dziś szukam różnic :placz:

Asiu, to jest taka różnica jak pomiędzy pingwinem a krową :lol:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości