OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 14, 2024 7:24 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pt cze 14, 2024 14:28 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dzisiejszy poranek spędziłam na łapance. Ania poprosiła bym z nią pojechała w miejsce gdzie kobieta dokarmia kilkanaście kotów. Najazd zrobiła banda futer w mało ciekawym stanie.
Część została wyłapana wczoraj i będą leczone zanim przejdą zabieg. Dziś miała być reszta. Jeśli się uda. Udało się złapać tylko 2. Trisię drobniutką bardzo i wielkiego biało-czarnego kocura. Z mordy widać było ,że to kawaler. Pucie policzkowe jak dwie piłki pingpongowe , brudne futro i łysy kręgosłup. Jakby się nieumiejętnie wygolił. Oba koty w lecznicy już. Ona siedziała cicho. On walczył mocno. Nawet go nie przekładałyśmy w obawie, że transporter rozwali. Walczył, syczał, pluł...
Ania puściła post na fejsie i oczywiście jeden z panów zatrudnionych w urzędzie, wszczął (jak zwykle) raban, że tyle się łapie i tnie, że kotów zabraknie. Że są myszy i szczury i nic nie będzie ich łowiło. To zdecydowany przeciwnik kastracji zwierząt. Wyadoptowania kotów rokujących do domów (bo szczury i takie tam...). Nie docierają żadne argumenty o bezdomności,cierpieniu, głodzie ,umieraniu... Według niego każdy ludź w Otwocku jest dobry więc sprawa głodu jest rozdmuchana. Bo ci "dobrzy" karmią i koty w mieście nie chodzą głodne. Sam, prócz gadania, nawet puszki nie zafundował.
Kurtyna :201435
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 14, 2024 17:01 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

ASK@ pisze:Będzie o pralce i Dance i sierści...
Jaki to ma związek? Zobaczycie.
Danusia chodzi w ciemnych ubraniach. Ciągle się wkurza, że pełno sierści uczepionej. Nawet jak wyjmuje z pralki to trzepie się z ubrań futro. Przeszukała net i wpadłą na pomysła zakupu łapaek silikonowych. O takich :
https://www.temu.com/ul/kuiper/un9.html ... gK07PD_BwE
Wkłada się je do pralki wraz z praniem i łapią jak szalone wszystko co jest kłakiem.
Szczęśliwa załączyła pranie ciesząc się już z wyprzedzeniem ,że nie będzie średniokotem. Słuchałam jednym uchem. Dawałam ogłoszenia.
Śpiewny sygnał dał znać ,że sprzęt skończył chechłanie. Jak zwykle córa dość długo nie spieszyła się z wyjęciem mokrych ubrań i rozwieszeniem. Wreszcie dotarła na miejsce. I zaczęła wyjmować z bębna mokre rzeczy. Daję ogłoszenia wiec nie zauważam ,że to coś długo trwa.
Wreszcie wzięła się za rozstawianie suszarki i rozwieszanie .
Ale zerkam, że wszystko trzepie i przegląda. Dziwne, bo tego nigdy nie robi.
Robię ogłoszenia i nie wtrącam się. Choć już uważniej obserwuję.
Słyszę wreszcie mamo, trzech łapek nie ma 8O
:strach:
Przyznam ,że mnie ścięło deczko . Wpierw dopytałam, że z praniem tylko jedno cudo wyjęte zostało na cztery. Podniosłam wiec tyłek i pomogłam trzepać wielkie prześcieradło i resztę rzeczy. Potem polazłam do pralki przepatrzeć środek i bęben. I znalazłam jedną. Wciągniętą głęboko między gumowym fartuchem a bębnem. :strach: W filtrze też nie było.
Przyznam ,że szlag mnie trafił. Wyobraźnia podpowiadała mi ,że reszta znajduje się w środku przyklejona do zewnętrznej obudowy bębna. :placz: Dopiero co pralka kupiona a już jest problem. Przez durne silikony. Powiedzieć ,że się ścięłyśmy to mało. :placz: Ale konsekwentnie utrzymywałam ,że to córka winna zadzwonić do fachowca. Nie ma numeru? To dam. Ja nie będę ciągle ich różne głupoty prostować. Zabroniłam używać pralki dopóki sprawa się nie wyjaśni.
Gdy ochłonęła wzięła telefon. Fachman wczoraj przyszedł. Wyciągnął brakujące dwa silikony właśnie z wnętrza pralki. Uff, obyło się bez rozkręcania sprzętu od góry. Bo moje oczy już to widziały :201429 Stwierdził, że jeszcze się z tym nie spotkał. A łapeczki poczyniłyby wielkie szkody w urządzeniu gdyby dalej się prało.
Nie kupujcie tego wynalazku bo czort wie jak zareagują i gdzie wlezą. :strach:
To są miękkie i bardzo plastyczne kulki. Dość grube i sporawe. Ale jak dostana temperatury to gną się jak tancerka na rurze. :mrgreen:

Żegnaj nie okłaczona rzeczo :placz:

Mam pewne doświadczenia w tym temacie ;)
Wsadziłam kiedyś do wyprania jarmilki. Nie wzięłam jednak pod uwagę, że przyklejone przeze mnie wkładki silikonowe pod pięty, które na stałe bardzo mocno się trzymały, w praniu odpadną. A tym bardziej nie sądziłam, że taki kawał silikonu może zostać wciągnięty między gumowym płaszczem a bębnem do wnętrza pralki. No i stało się. Jedna silikonowa wkładka została w środku z praniem, druga powędrowała do wnętrza. Pralka jakiś czas łomotała, zwłaszcza przy większych obrotach, aż któregoś pięknego dnia silikonowa wkładka weszła z powrotem do bębna przy praniu z gotowaniem. Pralka przestała łomotać.
Minęło kilka lat od tego zdarzenia.
Gorzej było, jak mi do korytka na proszek wpadła nakrętka od maści. Nie złapałam, powędrowała do wnętrza pralki. Hałas był bardzo niepokojący, niekiedy metaliczny. Po wielu praniach i gotowaniach pralka oddała nakrętkę - o bardzo zmienionym wyglądzie. To było jeszcze przed tym zdarzeniem z wkładką do buta.
Pralka nadal pierze ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob cze 15, 2024 15:15 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Jeszcze głupieloka pana z urzędu prapraprawnuki będą tonąć w kocim nieszczęściu. Ale on tego na bank nie pojmie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 15, 2024 20:46 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dziś się nic nie złapało.
Ból głowy dokucza ogromnie.
W obecnej sytuacji nawet nie bardzo wiem co mogę łykać a czego nie. Niby na świetliło doktorzysko co i jak ale wszystko nerkom szkodzi. Ehh, do d*py to wszystko.
Umówiłam Tami do okulisty. Niepokoi mnie ta kropka w oku. Trudno było uzgodnić termin z powodu pracy Janusza lub wizyt u ludzkich lekarzy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie cze 16, 2024 7:54 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Tak, przy nerkach trzeba szczególnie uważać na różne leki. Trudno to wszystko pogodzić :(

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto cze 18, 2024 13:33 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

aga66 pisze:Tak, przy nerkach trzeba szczególnie uważać na różne leki. Trudno to wszystko pogodzić :(

Bardzo trudno.
Wczoraj był zabiegany dzionek. Byłam u lekarza rodzinnego i deczko zdołowana wróciłam. Wyniki się nie podobały. Fakt, zjechały mocno. Wyszłam z pakietem skierowań na kolejne badania. By dowiedzieć się ,że zapisy są długie mimo "cita" na papierku. Czyli rok 2025. Lub wcale ich nie ma bo...nie ma lekarzy. Coraz bardziej zdaję sobie sprawę jakie utrudnienia mi nery robią we wszystkim. Każdy proponowany zabieg jest omawiany czy może czy nie może być zrobiony.
Padłam po powrocie.
Nie mogę dodawać fot przez fotosik. Raz, że nie można przedłużyć abonamentu. Jako człek nie zalogowany też foty puszczałam. Ale od pewnego czasu wyskakuje, że jest jakiś błąd. Jakbym cudze fotki "kradła" a to moje osobiste z telefonu. Lub nie miała dojścia. Zero odzewu na moje wysyłane zapytania. Znacie gdzie można jakiś portal gdzie można puszczać? Fotosik był o tyle dobry, że zdjątka nie ginęły po określonym czasie tylko bytują latami.
Koty ok (puk,puk...by nie zapeszyć :201461 ). Klara sieje popłoch bo straszny krzykacz z niej. Potrafi zaczepić, przyczaić się i pacnąć łapą a krzyku przy tym podnosi co nie miara. Jakby ją atakowali a nie na odwrót. Nawet Braci Sumo się nie boi. Skacze na nich i zawisa na grzbiecie. Ona niecałe 4 kilo sterczy na prawie 9 kilowym kolosie :mrgreen: Bracia mają też zwyczaj przysuwanie sobie nie swoich mich. Z Klarą taki numer nie przejdzie. Wrzasku tyle robi co przekupa. Panowie zaprzestają kradziejstwa i udają, że oni tak tylko łaputki prostowali :ryk: Bawi się jak równy z równym z każdym. A jak coś nie pasi to ...wrzeszczy. :mrgreen: Dalej ma dziwny chód tylnych nóżek. Dalej chuda jak przecinek. Ale jak biega to jakby tonowy podkuty słoń galopował :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 18, 2024 14:19 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24486
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto cze 18, 2024 19:10 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Mam nadzieję, że jednak uda Ci się umówić na te badania. Faktycznie 2025 to cito :(

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro cze 19, 2024 6:56 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:ok: :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro cze 19, 2024 7:11 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Asia, a co z wynikami Danki?.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro cze 19, 2024 11:34 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Trzymaj się mocno. Cito...
chyba wszyscy lekarze wypisują "cito", bo wiadomo. I to nic już nie znaczy. Bo też wiadomo, z braku lekarzy i terminów Salomon nie naleje. Co z tego, że uwolnione zostały limity, skoro jeden lekarz nie będzie przyjmował dobę bez przerwy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 20, 2024 10:08 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Asiu
jak przeżyliście wczorajsze nawałnice? Otwock podobno ucierpiał, a Twoje leśne tereny i podopieczni? Nas bombardowali alertami a tylko spokojnie i niewiele popadało, raptem pół wiaderka deszczówki z rynny :ryk: Spowszednieją te alerty i ludzie je już lekceważą.

kajtek56

 
Posty: 401
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Czw cze 20, 2024 14:40 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

kajtek56 pisze:Asiu
jak przeżyliście wczorajsze nawałnice? Otwock podobno ucierpiał, a Twoje leśne tereny i podopieczni? Nas bombardowali alertami a tylko spokojnie i niewiele popadało, raptem pół wiaderka deszczówki z rynny :ryk: Spowszednieją te alerty i ludzie je już lekceważą.

Nawałnica była straszna. Wiatr gnał we wszystkie strony gnąc drzewa do ziemi. Deszcz to jeden wodospad. Ściana wody pchana podmuchami lała się we wszystkich kierunkach. W okna waliły jak kamienie. Na chwilę zgasło światło. Tylko na chwilę. U nas na podwórku tylko strącone konary i gałęzie. Pełno liści i igieł. Na innych wyrwane drzewa z korzeniami. Powalone na samochody. Choć dziś rano nie było kałuż, które zazwyczaj są.
Wszystkie kocie budki stojące na zewnątrz są całe. Nawet nie przewrócone. Stołówki zabezpieczone przed deszczem suche. Koty były.
O dziwo w lesie zniszczenia są minimalne w porównaniu do osiedlowych.
Wiem, że na "mieście" tradycyjnie podtopienia. Wszystkie tunele dla pieszych i ulice to rzeka. Strach jeździć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 20, 2024 21:26 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

To dobrze, że strat nie ma. tyle domostw ucierpiało na południu, biedni ludzie.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości