» Nie lis 08, 2009 20:05
Re: Ilka ['], Eustachiusz ['], mam dość......
wiem, że nie powinnam tego robić. Nie powinnam myśleć, analizować, próbować stawiać diagnozy, która i tak nic nie zmieni. Ale przeszedł mi już okres "niechcęotymmyśleć", męczy mnie. Moim zdaniem, choć może się mylę, białaczka nie zabija w ciągu jednej doby przecież! Chyba żadna choroba tak nie zabija, no może poza nadostrą panleukopenią i płucnym fipem (tak na fip odszedł Pędzelek u Goska_bs). Z drugiej strony wet, który prowadził Eustachiusza wiele lat pracował w schronisku, dużo widział, może miał rację i małego zabiła białaczka?
Rozmawiałam z Anix. W piątek popołudniu Eustachiusz normalnie szalał, wariował, potem coś przekąsił i poszedł spać. Jak wstał - już był chory. Nie chciał jeść ani pić, podobno nie miał gorączki...
Czy było to ostre zatrucie? Może połknął ciało obce? Może w końcu ktoś przez przypadek np. czymś go przytrzasnął? Anix wyklucza... Ale czy może to wykluczyć wet przy badaniu? pewnie nie do końca... myślałam nawet o sekcji (tym bardziej, że w międzyczasie rodzina przygarnęła kocią znajdkę uliczną) ale maluszek został już pochowany.
nie wiem, czy chcę kończyć tę cholerną szkołę, po co, skoro i tak w żaden sposób nie mogę pomóc, skoro weci po wielu latach nauki i doświadczenia nic nie mogą zrobić.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']