LOTKA - JUŻ W DS!!!!! TYM RAZEM NA ZAWSZE :) :) :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 20, 2010 15:29 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Dziękuję, że jesteście i nie zostawiłyście mnie tu samej :roll:

Wybieram się za chwilę do weta i porozmawiam o wszystkich sugestiach, zobaczymy.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 20, 2010 17:55 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Moniko, nie żartuj... To czysta ludzka życzliwość. Dodatkowo podparta tym, że tymczasujesz nam fundacyjnego kota. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby AFN zapomniał o swoich tymczasach. Czasem się po prostu mniej ingeruje w okres tymczasowania ze względu na odległość, ale jak są problemy, to nie można nie zareagować.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Czw sty 21, 2010 11:17 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Czesc
Moniko, czy to u Ciebie przebywa tymczasowo Lotka? Jesli tak to zgłaszam wszelką pomoc, jestem bardzo jej losem zainteresowana. Co z tym katarem, jak mogę pomoc, może jakies leki trzeba sprowadzić. Sama mam szylkretkę Zuzie znalezioną w lesie, pisalam o niej na forum.
Obrazek

unadonna

 
Posty: 32
Od: Pon lis 01, 2004 19:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 21, 2010 12:12 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

unadonna cieszę się, że nas odwiedziłaś :)
Każda pomoc się przyda nawet przysłowiowe trzymanie kciuków :wink:
Na szczęście narazie nie ma potrzeby ściągania leków chybaże są jakieś o których nie wiem a są bardzo dobre.
Narazie mój dług w lecznicy wynosi 123 złote i jestem w stanie go pokryć ale czekam na zakończenie leczenia i wtedy jak się zsumuje to zapłacę.
Czeka na Lotkę dom w Koszalinie i jeśli będzie już mogła jechać to ewentualnie wtedy poproszę o pomoc, zrobię jakieś bazarki na pokrycie kosztów paliwa.

Lotka ma się dziś troszkę lepiej, mniej kicha a jeśli już to z rzadszą wydzieliną. Na piątek mam zamówiony Tetrox ale jeśli będzie widoczna poprawa to nie jestem pewna czy będziemy zmieniać antybiotyk. Dziś jak robiłam pannie zastrzyki to siedziała baaaardzo spokojnie 8O czekała aż zrobię bez drapani, gryzienia czy fuczenia. Chyba ona sama widzi poprawę i dlatego daje się kuć ?? Nie słychać już za bardzo trzeszczenia jak oddycha. Będę chyba najszczęśliwszą osobą jak uda mi się ja wyleczyć. Nie chcę narazie za mocno się cieszyć bo pamiętam poprzednie nawroty choroby.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 21, 2010 12:56 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Moniu, zglosilam AFN ze chcialabym wiltualnie pomagac Lotce, wiec nie ma problemu, jak cos trzeba to pisz. Jesli dalej bedzie problem i napiszesz mi wiecej o chorobie Lotki i o tym co brala, co nie pomoglo, co szkodzilo to moze postaram sie skonsultowac ją na odległośc z warszawskimi wetami. Generalnie pisz co potrzeba i już. Zauroczyłam sie Lotką juz ze zdjęcia :) Taka sama słodka jak moja Zuźka :)


poczytalam juz o leczeniu Lotki, ale troche sie gubie w lekach. Moniu napisz prosze jaka jest ostateczna diagnoza choroby koteczki.
Obrazek

unadonna

 
Posty: 32
Od: Pon lis 01, 2004 19:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 21, 2010 22:16 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Jest to jakiś wirus mutant :wink: nie ma nazwy choroby jest to poprostu katar, który przeżucił się na oskrzela. Jutro wezmę dokładną rozpiskę jakie leki dostawała Lotka od samego początku jak do mnie trafiła.

Nie chcę za wczasu się cieszyć ale...
Lotka dziś kichnęła tylko raz :ok:


Jutro też chcę jej zrobić test na FIV bo na białaczkę miała robiony, a może i na FIV też pamiętasz może vega29??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 21, 2010 23:39 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Zleciliśmy białaczkę, więc FIV pewnie już nie sprawdzano... Test kosztował jakieś 40 zł. Czy w tej cenie mógł być też test na FIV? Kurczę, do weta na test wieźli ją pracownicy ze schroniska, nikt z nas...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt sty 22, 2010 9:28 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

To zalezy jakiego typu badanie. Jak to był test Elisa (najczęściej on jest wykonywany, choc nie jest w 100% skuteczny) to jest to jednoczesnie na FIV/Felv, ale mogło byc tez badanie krwi stricte na białaczkę.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt sty 22, 2010 12:07 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Kociunia moja dostawała tak:
- doksycyiclina / dotur /
- amoksycylina z kwasem klawlanowym / synolux, synergal /
- sulfonamid + trimetopren / biseptol /
- enrobloflokacyna 5%

oprócz tego
- Eres
- scanomune, lydium ( na początku scanomune a jak przestała go przyjmować to lydium )

Dziś doktor osłuchała ją bardzo wnikliwie i ona już zdecydowanie mniej charczy, nie ma już posłuchu w oskrzelach. Dalej niestety kicha ale z mniejszym odrzutem i rzadszą wydzieliną, nie muszę już biegać za nią ze szmatką :wink:
Kontynuujemy narazie ten antybiotyk co ma /enrobloflokacyna 5% / do poniedziałku. We wtorek idę na kontrol i jeśli nie będzie poprawy wprowadzimy Tetrox, który już na nas czeka w lecznicy.

Moja złośliwa koleżanka śpiewa mi ostatnio pioseneczkę: do zakopania jeden krok ... :twisted: wredna małpa :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pt sty 22, 2010 14:13 przez monia3a, łącznie edytowano 1 raz

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 22, 2010 12:24 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Moniu dziekuje za rozpiskę, podjadę do zaufanego weta, pogadam, moze bedzie mial jakis nowatorski pomysl. Jak sie uda to i drugiego pomęczę ;)
A oczywiscie najpiękniej by bylo, zeby Lotka wreszczie pozytywnie zareagowała na to co teraz jej dajesz.
Obrazek

unadonna

 
Posty: 32
Od: Pon lis 01, 2004 19:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 24, 2010 20:13 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Trzymam kciuki za poprawę zdrowia Lotki! :ok:
Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27 ... #p10371487 - wyprzedaję masę rzeczy, znajdź coś dla siebie!

Keirzontko

 
Posty: 446
Od: Sob lip 12, 2008 19:54
Lokalizacja: Kraków | Warszawa Mokotów

Post » Nie sty 24, 2010 21:01 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Rolka z Ostródy adoptowałam w listopadzie. Również męczył go paskudny katar, kichanie z faflunami na odległość, w oskrzelach mu grało i to przez bardzo długi czas, do tego doszedł świerzb w uszkach. Teraz jest już znacznie lepiej, choć zdarza się kichnięcie (bez faflunów na szczęście), wet orzekł, że jest już dobrze. Nie pamiętam w tej chwili dokładnych nazw leków (ale podawałam antybiotyk w tabletkach plus proszek(typu scanomune)na odporność.. Rzeczywiście w Ostródzkim schronisku musi być wirus-mutant, niestety bardzo oporny w leczeniu, ale wierzę, że da się toto wygonić raz na zawsze z kocteczków. Kciuki za Lotkę! :ok: :kotek:
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Nie sty 24, 2010 21:20 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Tulula szkoda, że nie pamiętasz jakim antybiotykiem swego kicia wyleczyłaś.

Czekam dnia, w którym Lotka będzie zdrowa i będzie można ja zaszczepić. Jest dobrze i widać sporą poprawę ale do ideału jeszcze daleko. Po podaniu antybiotyku jest OK do rana, rano jest znów delikatne kichanie. Echh mam antybiotyk do jutra i we wtorek idziemy na kontrol. Lotka jak mnie widzi ze strzykawką w ręku to zwiewa i lata po całym mieszkaniu. Ale jak już ją złapię to czeka aż dostanie kłuja ale przy tym jest grzeczna bez łapoczynów na szczęście :) zmieniło się bo na początku to musiałam ją w ręcznik owijać nim robiłam zastrzyk.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 24, 2010 22:52 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Tulula pisze:Rolka z Ostródy adoptowałam w listopadzie. Również męczył go paskudny katar, kichanie z faflunami na odległość, w oskrzelach mu grało i to przez bardzo długi czas, do tego doszedł świerzb w uszkach. Teraz jest już znacznie lepiej, choć zdarza się kichnięcie (bez faflunów na szczęście), wet orzekł, że jest już dobrze. Nie pamiętam w tej chwili dokładnych nazw leków (ale podawałam antybiotyk w tabletkach plus proszek(typu scanomune)na odporność.. Rzeczywiście w Ostródzkim schronisku musi być wirus-mutant, niestety bardzo oporny w leczeniu, ale wierzę, że da się toto wygonić raz na zawsze z kocteczków. Kciuki za Lotkę! :ok: :kotek:

Tulula, wet powinien mieć w ewidencji komputerowej, co podał Rolkowi...

Zaznaczę tylko, że Rolek był schroniskowym okazem zdrowia. W ogóle nie przejawiał oznak choroby przed adopcją. Żadnych...

Normalnie strach koty adoptować z naszego schroniska 8O :roll:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon sty 25, 2010 8:10 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Nie tylko z Waszego. obawiam się, że w wiekszości schronisk koty mają podobnie :?

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości