Prima ma kolegę
Kiciuś jest niesamowitym wspaniałym kotem, bardzo proludzkim, miniastym gentelmanem, który stara się za wszelką cenę wyciągnąć kotkę spod wanny i pokazać jej świat. Jest Bohaterem forum- historia smutna jak wiele innych- straszy pan zmarł i zostawił 4 koty, które trafiły do schroniska… Ale mam niesamowite szczęście mieć tak wspaniałego kota.
Wczoraj jak przyjechał to po chwili wyszedł z transportera i poszedł za kanapę, potem do kuchni a potem prosto do Primy pod wannę. Pogadali sobie trochę – i zostali pod wanną.
Prima zestresowana, nie chciał się nawet ruszyć, ani drgnęła.
Ale po 4 godzinach – Prima zniknęła- w kuchni na meblach – a Kiciuś zaczął zwiedzać dom.
W nocy nasz gentelman szukał jej ciągle i nawoływał- Prima wyjdź, bo tu fajnie jest. Kuwetkę zaliczył- a nawet chyba oboje zaliczyli – i to nie tę „primiastą” tylko kuchenna nową. Prima odwiedziła mój pokój w nocy- nawet usiadła przy balkonie i zamiauczała.
Już wiem jak rożnie potrafią miauczeć Nie bili się, nie gryźli- trochę panna powarczała, ale gentelman się nie zrażał.
Plan jest taki:
Kiciuś swoim niesamowitym pozytywnym podejściem zaraża Primę śmiałością i odwagą, aby ta wyszła. Jest to ostatnia szansa dla Primy. Jeśli to nie wypali niestety prima będzie musiała wrócić do Justyny, dalsze jej stresowanie u mnie nie ma sensu. Prima boi się ludzi, boi się kotów, boi się wszystkiego – ale póki co nie poddaję się – zobaczymy co przyniosą kolejne dni.