przyniósł kota i...potrzebny TRANSPORT SOPOT-WEJCHEROWO28.06

[mumka27]

nie jest niestety w domku, nadal czeka....

[Joako]

żeby choć dom tymczasowy go chciał obawiam się, że ze schroniska trudno go będzie wyadoptować, ludzie boją się, że taki kot, który 4 lata jest w schronisku nie poradzi sobie w domu

[NinaD.]

gdyby znalazł się transport do Poznania to ja go chętnie wezmę na tymczas

a w jakim on jest w ogóle wieku i jaki jest jego stan zdrowia ???

[mumka27]

można spróbować zadzwonić do schroniska w Sopocie 0585512457, na wątku transportowym może uda się zoorganizować przewóz, mam nadziję że autorka wątku bedzie na miau, ona najlepiej bedzie wiedziała w jakim dokładnie stanie jest kocio i w ogole.

[mumka27]

napisz pw do millarci trzymam kciuki żeby się udało

[Joako]

gdyby znalazł się transport do Poznania to ja go chętnie wezmę na tymczas

a w jakim on jest w ogóle wieku i jaki jest jego stan zdrowia ???

nareszcie COŚ
NinaD. lepiej zadzwonić, bo millarca rzadko jest na forum.

[Mika00]

nareszcie ktoś się zainteresował Marciankiem

[ossett]

gdyby znalazł się transport do Poznania to ja go chętnie wezmę na tymczas

a w jakim on jest w ogóle wieku i jaki jest jego stan zdrowia ???

Trzymam kciuki.
Na tych zdjęciach wygląda zdrowo.
Ale po 4 latach w schronisku to chyba różnie może być...

[Anna61]

Oby się udało

Napisałam numer do Millarci na pw

[NinaD.]

Kasia dzięki wielkie

pw do millarci wysłałam rano, ale skoro tak rzadko tu bywa to rzeczywiście sensowniej będzie zadzwonić

niestety dopiero w poniedziałek będę mogła to zrobić, bo mam problemy z telefonem, no chyba, że do tego czasu coś się tutaj ruszy

jakbyście jeszcze zdradziły jej imię to byłoby mi łatwiej się przywitać i porozumieć

też mam nadzieję, że uda się Marcjanka do mnie sprowadzić, ja ogólnie rzadko tu na miau przeglądam wątki, bo do naszej fundacji wystarczająco dużo zgłoszeń przychodzi, ale on już tak długo tu wisi i tak mi jakoś zapadł w sercu

także dużo kciuków - wyczekał 4 lata miejmy nadzieję, że wyczeka jeszcze trochę

[Anna61]

Napisałam do hyki, może ona coś wie

[Joako]

millarca ma na imię Ewa

mnie Marcjan też zapadł głęboko w serce, jak zresztą chyba każdej osobie, która jest w tym wątku

Nina D. - może przyda Ci się też informacja, że ostatnio Matahari zabrała z tego schroniska na tymczas dwie bidulki Kruszynę i Puckę http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74 ... &start=390

A Marcjan musi być silnym kotem, skoro aż 4 lata przeżył w schronisku i wygląda tak dobrze, przynajmniej na zdjęciach

Trzymam kciuki, żeby los odmienił się i do Marcjanka

[hyka]

jutro poinformuje Millarce (Ewe),ze dla Marcjanka pojawila sie iskierka

[ossett]

jutro poinformuje Millarce (Ewe),ze dla Marcjanka pojawila sie iskierka

To nie iskierka, to fajerwerk nadziei dla niego!

[Joako]

jutro poinformuje Millarce (Ewe),ze dla Marcjanka pojawila sie iskierka

super, nie mogłam spać z emocji