Futbolek EBi proszę o zamknięcie wątku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 27, 2006 12:39

a ja? :roll:

Niezależenie od samochodu mogę przyjechać...
Ćmy mam, to wezmę przecież... potem dorobię nowe...
Transporterek mam, ale dać nie mogę, bo jutro jadę z gwiazdkami na szczepienie :roll:
Tuńczyka i puszki też mam :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lip 27, 2006 12:43

? co Ty? Bez Ciebie tylko zaczniemy, ale nie skończymy przeciez?myslalam, ze jestesmy umowione?przyjedziesz
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 27, 2006 12:44

a. a czy mozesz odebrac podbierak od Myszy? bo ona jutro wyjezdza i bedzie po ptakach. jest w domu od 18.30, ja wolalabym sie juz zajac polowaniem w tym czasie a nie jezdzic...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 27, 2006 13:50

sibia pisze:a. a czy mozesz odebrac podbierak od Myszy? bo ona jutro wyjezdza i bedzie po ptakach. jest w domu od 18.30, ja wolalabym sie juz zajac polowaniem w tym czasie a nie jezdzic...


Uschi chce pojechać do Myszy po podbierak, ja bym od razu do was wpadła, muszę tylko przypomnieć sobie adres Myszy...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lip 27, 2006 14:11

adres już mam i wszytsko, do niej samej napisałam :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lip 27, 2006 14:46

hmm, dziewczyny. się zrobiło.
złapałam jednego.
czarnego z białym.
wziełam transporter, wędkę z papierkiem i jak idiotka poszłam łapać.
oczywiście sensacja na osiedlu.
jak już prawie do mnie wyszedł jakieś dwie dzidzie w różowym zaczęły mi piszczeć nad głową, takie pod trzydziestkę kretynki i go spłoszyły.
a potem przyjechał wnuk sąsiadów, poprosiłam, żeby pomajtał, ja się w rękawice kuchenne ubrałam i mam go.
tylko dzicz straszna i jest w transporterze. nie wiem, czy powinien dziś go opuszczać.
tajdzi, czy możesz spytać dorotek6, czy pozyczylaby jeden ze swoich? tylko na 2-3 dni?
jej, idę go pouspokajać.
moje koty zszokowane.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 27, 2006 14:50

ja mam jeszcze klatkę wystawową Myszy...
Ale bez auta ciężko będzie mi przewieść, choć postaram się
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lip 27, 2006 15:16

Ale jajo! Cudnie :). Tanita przywiezie nasz transporter.

Sibi, Twoja skuteczność jest zabójcza :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lip 27, 2006 15:22

nie wiem, czy nie narozrabiałam. gdy z nim uciekałam jego mamunia latała i szukała. może schować inne. a ta malutka ma tak, jakby jej nóżkę ktoś w stawie wyrwał. biodrowym. i lize taką zasklepioną ranę. w życiu czegoś takiego nie widziałam.
rudego póki co nie było.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 27, 2006 15:23

Szregowy zgłasza się do drużyny 8)
Już zaraz się pakuje i jade do Sibii uzbrojona w transporterek i ćmy by Polcia. Tylko jest pewien problem - ja muszę zjeść tuńczyka z lodówki bo jestem bardzo głodna i robie sobie sałatkę :oops: :oops:
Ale...mam jakąś puszkę dla małych i jeszcze po drodze kupiłam Kitiketa a i sibia fajki dla nas, przy takiej okazji chyba możemy zapalić, nie? :roll: :oops:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw lip 27, 2006 15:32

wiesz, ze wracając z pracy myślałam o fajkach?
tylko bucik mi do krwi obcierał prawą piętę i wymiękłam...
tuńczyk jest, jak pisałam, kupiłam bo to u mnie jest jak "gorący kubek" dla kotów.
tylko bedzie wino, bo nie zdążyłam kupić piwa.
a mały się boi... okropnie. :(
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 27, 2006 15:32

tanita pisze:Szregowy zgłasza się do drużyny 8)
Już zaraz się pakuje i jade do Sibii uzbrojona w transporterek i ćmy by Polcia. Tylko jest pewien problem - ja muszę zjeść tuńczyka z lodówki bo jestem bardzo głodna i robie sobie sałatkę :oops: :oops:
Ale...mam jakąś puszkę dla małych i jeszcze po drodze kupiłam Kitiketa a i sibia fajki dla nas, przy takiej okazji chyba możemy zapalić, nie? :roll: :oops:


tanita tuńczykożerca ;)

Sibia, do weta będzie trzeba jechać, Prześwietlenie zrobić... Nie dawaj jej jeść na razie.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lip 27, 2006 15:33

tajdzi, ale ja nie ją złapałam...
braciszka (chyba).
ona wciąz tam...
niestety
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 27, 2006 20:46

to ja tylko napiszę, gdyby ktoś poza biorącymi udział w akcji nas czytał, że kicia bez łapki (wyrwana w stawie biodrowym) została złapana, dzikim fuksem, niewykluczone, że doczeka się swojego wątku, póki co na kotach, albo w moim o chłopakach będę pisać o niej.
braciszek się ucieszył z jej towarzystwa.
jeszcze większym cudem było to, że cierpliwe bieganie tajdzi z klatką łapką za spędzającą mi sen z oczu kotką, bardzo chyba chorą, zostało zwieńczone sukcesem i pojechała do szpitala.
leczona będzie odpłatnie, ciachnięta na gminę, póki co dzikością zastraszyła towarzystwo lekarskie chyba :oops:
Dziewczyny! ogromnie Wam dziękuję za tę akcję.
żal mi tych 2 czy 3, które nie doczekały pospolitego ruszenia.
bardzo. ale dziś będę cieszyć się sukcesem.
mam nadzieję, że uda się złowić jutro ich braciszka i kiedyś mamunię, a to byłby koniec kocich nieszczęść na moim podwórku.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 27, 2006 21:26

doczytałam i jestem pod wrażeniem Waszej akcji - gratulacje :ok: :ok: :ok:

a co się właściwie mogło stać tej łapce, że wyrwana?
biedna kicia
mocno trzymam, żeby było dobrze.
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości