<< "Przygarnij Nas">>Dt u J.D....

**Adopcje: 10 >>**

J.D. pisze:a tu na fb następny-zrobiony przez Paulinę Senator
zaglądajcie,rozsyłajcie bo cudna biżuteria tam jest...[że nie wspomnę już iż to na mój dt "Przygarnij Nas" ]

http://www.facebook.com/events/358501790904592/

Poprawilam bazarek, są już zdjęcia :ok:

viewtopic.php?f=20&t=148938

Słuchajcie, cuda tez się zdarzają, nawet jeśli to takie małe cuda

Dzisiejszy dotyczy Biedroneczki

Rok temu zgarnięta przez koleżankę spod sklepu, dziś okazało się, że miała właścicieli, szukali jej, ogłaszali (my Biedronkę też, ale jakoś się mijaliśmy

. Koteczka była u Asi w DT. Wreszcie trafili na właściwy "trop" i dziś zabrali swoją zgubę do domu :ok:

Pani wciąż miała jej zdjęcia w telefonie komórkowym :ok:

Happy end...ale...

gdyby nie dziewczyna, która ją znalazła, gdyby nie opieka Asi przez cały rok, mogłoby się to skończyć zupełnie inaczej...koteczka błąkała się co najmniej kilka dni. I przypomina mi się niedawne wydarzenie z fb, gdzie kot nie doczekał pomocy i mimo rozwieszonych ogłoszeń i obiecanej nagrody umarł na osiedlu, na którym go szukano

Biedroneczka miała więcej szczęścia.

Obrazek

O rany ja wciąż odnawiam ogłoszenia Biedronkowe (te z innym tekstem) i martwię się, że taka piękna kicia nie może znaleźć domku.

Nie uwierzyłabym, że ktoś jej szuka.

Ja mam od dłuższego czasu maraton ogłoszeniowy i już wstyd się przyznać udało mi się pomieszać telefony z różnych ogłoszeń, ale obiecałam Asi, że spróbuję wystartować z nową kampanią Łatka oraz ogłoszeniami suni Agatki...

Może ktoś pomógłby z tekstami :oops:

O rany! Jak to cudownie! Takie zakończenie podnosi troszkę na duchu. Troszeczkę...

Bardzo się cieszę, że Biedronka wróciła do domu

meksykanka pisze:Ja mam od dłuższego czasu maraton ogłoszeniowy i już wstyd się przyznać udało mi się pomieszać telefony z różnych ogłoszeń, ale obiecałam Asi, że spróbuję wystartować z nową kampanią Łatka oraz ogłoszeniami suni Agatki...

Może ktoś pomógłby z tekstami

Ja mogę pomóc, ale jest jeden szkopuł - nie umiem pisać wzruszająco, tak że serce się ściska, nie umiem też dowcipnie... tylko tak raczej rzeczowo, skupiając się na faktach. Jeśli tak wystarczy, to chętnie, a ewentualnie mogą być do poprawki, do "dosmaczenia"

Jakkolwiek... to bardzo by mi taka spółka pasowała, szczególnie, że tywięcej wieszotych zwierzakach, a ja porozmawiam z Asiąa potem mi się wszystko pokręci. Ja mam jeszcze kolejkę kocich ogłoszeń do wpisywania, wszystkie pilne, ale jak się obrobię i choćpo dwa zdania miałabym o footrzakach to resztęsobie dośpiewam i dodam tytuły...
Wiem, że ty jesteś ogromnie zarobiona, ale może tak wespół w zespól... byłoby szybciej...? :oops:

Też się cieszę z Biedroneczki

!
Kolejny dowód, że nie należy ustawać w poszukiwaniach.

meksykanka pisze:Jakkolwiek... to bardzo by mi taka spółka pasowała, szczególnie, że tywięcej wieszotych zwierzakach, a ja porozmawiam z Asiąa potem mi się wszystko pokręci. Ja mam jeszcze kolejkę kocich ogłoszeń do wpisywania, wszystkie pilne, ale jak się obrobię i choćpo dwa zdania miałabym o footrzakach to resztęsobie dośpiewam i dodam tytuły...
Wiem, że ty jesteś ogromnie zarobiona, ale może tak wespół w zespól... byłoby szybciej...?

**Adopcje: 10 >>**

ciesze się,ze Biedronka ma dom i jej Duzi nie poddali się
:ok:

Ogłoszenia moge uwzruszać choć nie wiem czy takie są jakieś lepsze.
Ale jakby co to do mnie prosze konkrety wysyłac a ja je poprawie na swoja modlę.

Meksykanka, mam ogłoszenia Łatka.Kiedyś je robiłam. Odnawiam je stale. Moge tekst podesłać inny niż ty masz.

wpadam na chwilkę...nie daję rady...ciągle pada śnieg,wieje wiatr problemy z piecem i nowa suczka "ciężarówka"...dziś trochę lepiej bo i śniegu mniej i wiatr mniejszy i chyba koniec problemów z piecem...no i domek odnalazł Biedronkę wcześniej Lolę...być może zostanie dalej Biedronką ale dom na pewno poznała

tak się cieszę,że byłam "wybredna" i żaden domek dla Biedronki nie pasował mi...teraz wiem,że tak miało być :ok:

młodsza z opiekunek -to istne "żywe" sreberko -niesamowita 6-cio letnia dziewczynka z "sercem" dla zwierzaków...nawet to że Biedronka gryzie i drapie jak ma focha to "pikuś" :wink:

trochę mi lżej na duszy bo chociaż to "kropla w morzu" ale Niunia,Mała i teraz Biedronka znalazły dom :piwa:

**Adopcje: 10 >>**

Asiu, masz tam trudno niesłychanie.Praktycznie sama z tym wszystkim. Jesteśmy z tobą choć daleko i to nic nie znaczy.
Oby śnieg przestał padać a piec nie psuł się.Niech koty domy znajdą :ok:

Asiu, merlok... jak macie cokolwiek do przesłania... topadam do nóżek.
Obiecuję, że się poprawięi zmontuję jakieś ogłoszenia.
Wiem że adopcje u Asi (J.D.) kompletycznie stoją :oops:

Dzisiaj,niestety, za moment wyjeżdżamy na pogrzeb... ale sporządkuję się i coś wrzucę....
Kochana merlok,gdyby nawet udało ci się po 2 słowa informacyjnie o zwierzach napisać,tak żebym nie pomyliła (bo ty je lepiej znasz :oops:

) będziemy próbować...

J.D., pozwól, że zapytam praktycznie: czy właściciele Biedronki dali Ci pieniądze/karmę? Bardzo wątpię, żebyś sama o tym im powiedziała, że utrzymywałaś ich kotkę za własne pieniądze, których nie masz. Czy tylko podziękowali?

MalgWroclaw pisze:J.D., pozwól, że zapytam praktycznie: czy właściciele Biedronki dali Ci pieniądze/karmę? Bardzo wątpię, żebyś sama o tym im powiedziała, że utrzymywałaś ich kotkę za własne pieniądze, których nie masz. Czy tylko podziękowali?

Myślałam o tym, ale nie odważyłam się spytać. Oby odpowiedź była inna niż zwyczajowa...

Meksykanko, dziś wieczorem postaram się coś Ci wrzucić na pw, ale może to być późny wieczór. :1luvu:

<< "Przygarnij Nas">>Dt u J.D....

Kto przegląda forum