OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

Kochany Żuczek dzielnie walczy o życie ,zostaje nam tylko kibicować i wspierać działania wspaniałej
Asiowej rodziny :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Żuk obrobiony. Dziura jak dziura.Duża jest. :roll:

Nabieram wprawy.

Lucek wymiotuje :roll:

Kastracja mu dosłużyła?
Zachlastać się można.

Asiu podczytuję jak tylko mam taką możliwość i ściskam kciuki :ok:

Fiodorek [*]19.11.2014

jak Żuczek po nocy???

**Adopcje: 12 >>**

Żuk nie stawił sie na śniadanie.Co nie jest dobrym objawem. Boję się zajrzeć w pupinkę.Ale to i tak musi czekać na obróbkę z córką.
Oby nic sie nie działo gorszego to z tym co mamy i znamy damy sobie radę.
Nie chodzi do kuwety na grubo-płynne załatwianie. Tylko siusiu robi. Znaczy się wchodzi,napina i wychodzi.Musi go bardzo boleć.
Smutas ranny dziś z niego.
Właśnie wróciłam obładowana zakupami i torbą kocią. Nie wiem czy potem będę miała chęć iść.Powinni medale dawać za tak wczesne zakupy :mrgreen:

Mamy sezon kapturkowy.Żuniek dostał nową satelitkę.A Lucek odziedziczył po Żuku starą. Okazuje się,że jego wydmuszki wyglądają jak grillowane. Tak sobie je wylizał. To ciężki kot to smarowania i leczenia. Darł się jakbym mu jajcyny (a raczej miejsce po nich) żywym ogniem pecała.Facio :mrgreen:

Koty lekko poddenerwowane bo atmosfera w domu też taka.
Dopijam kawunię i zmieniam się w Panią Sprzątającą i Detektywa Sikunka.

witaj "Pani Sprzątająca" :mrgreen:

nieustające :ok:

I ja jestem

Żuk. Musi wygrać.

Za nowy dzień nie ustające :ok:

Musi być dobrze
Żuczku :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Dziura u Żuka jak dla nas jest okropnie duża.Mam jej foty bo zg z umową wysyłamy codziennie je do dr. Nie wiem czy powinno się je publikować. Choć na fotach tak okrutnie źle nie wygląda.Wg dr też. Ale ona nie jedno w życiu widziała.
Mały poszedł spać. Po długich płaczach ,zamknięty w klatce.

Kochana biedula,Ty też

Nieustające kciuki. :ok:

Po zakropieniu 5 kocim szatanom oczu i wyjściu na spacer z psem padłam.Ńie wiedziałam,że tak gorąco,a ubrałam się jak na wiosnę, :roll:

**Adopcje: 12 >>**

mam info o jakiejś czarnej przyjaznej koci żyjącej w pustostanie. Zaraz mi się Kajunia przypomniała. Byłam pod wypytanym adresem ale nie zastałam jej :wink:

Chodzę i niepokoję się o nią. Bo miejsce mocno nie ciekawe. Jednak podobno ktoś ja dokarmia.Ale jest przeciwny aborcyjnej.A zarazem niepokoję się co zrobię jak pokaże się?

ASK@ pisze:mam info o jakiejś czarnej przyjaznej koci żyjącej w pustostanie. Zaraz mi się Kajunia przypomniała. Byłam pod wypytanym adresem ale nie zastałam jej
Chodzę i niepokoję się o nią. Bo miejsce mocno nie ciekawe. Jednak podobno ktoś ja dokarmia.Ale jest przeciwny aborcyjnej.A zarazem niepokoję się co zrobię jak pokaże się?

Nasze wieczne dylematy Asiu.