Tarnobrzeskie koty i psy.DRAMAT!!!!!!str.25

[whiskey]

no to zasuwam z info :
Milka duża kotka, wysterylizowana, spokojna, cicha, szuka spokojnego domu, gdzie znajdzie miłość i będzie mogła ją odwzajemnić.



Mgiełka duża piękna kocica, wysterylizowana, spokojna, zrównoważona trochę lękliwa ze względu na "przeprowadzki" w spokojnym domu napewno się doskonale odnajdzie i okaże pełny wachlarz swoich możliwości jako wspaniały kompan.


Grafitka młoda, wysterylizowana kicia, o wesołym charakterze, bardzo energiczna, czasem odrobinę bojaźliwa ale u dobrego właściciela lęki na pewno znikną i stanie się cudnym domownikiem.

[whiskey]

kurcze chyba za duże te foty.....
Na gorąco , jeszcze bez imienia konkretnego:


Wczoraj w nocy został przyniesiony do mnie przez zapłakaną dziewczynę taki oto krówek , rodzina kazała się go pozbyć, pewnie szkoda kasy na kastrację, następny tymczas u nas zostać nie mógł więc trafił dziś rano pod opiekę TSPZ i do lecznicy .Całą noc bidul płakał , poszliśmy spać o czwartej rano - masakra

Pozdrowienia od Migdałka ukrywającego sie przed kroplami do uszu pod sufitem:

[ewar]

Milka ma płaski pyszczek, lubię takie.Dodam,że miałam do czynienia z tarnobrzeskimi kotami.Kilka było u mnie na tymczasie, kilka u Gosiar w Warszawie.O Milo, uroczego krówka-wariata jeszcze kilka miesięcy po adopcji dzwonili chętni.Bo koty są miziaste do bólu, mądre, kochane.Wiem, co piszę.

[whiskey]

właśnie to ,że są mądre boli mnie najbardziej - bo jak takiemu Korkowi wytłumaczyć ,że musi znowu domu szukać , pomagamy też psom , ale im jakoś łatwiej przychodzi ponowne nawiązanie kontaktu z człowiekiem
a to korek , nadal u nas na DT czekam na potwierdzenie z DS

[ewar]

Śliczny pingwinio

[whiskey]

dzięki za kciuki wygląda na to ,że domek dla pingwinka wypalił - więcej info po wycieczce do Wa-wy

[ewar]

Się cieszę
Whiskey, ta piękna Dymka nie ma domu Słyszałam już dawno,że ma dom, okazało się,że nie wypalił.Kotka zjawisko pod każdym względem.Wklej zdjęcia, dobrze?

[whiskey]

cd. kotów z lecznicy w Tbg:
trzy młodziutkie koteczki : Grafitka, Czarnula i Sówka - bardzo miłe i klejące się do ludzi



Dymka którą przez pomyłkę nazwałam wcześniej Mgiełką , nie mam pojęcia dlaczego jeszcze nie ma domu, niesamowicie piękna , spokojna kotucha



Morusa - bardzo stara się zwrócić na siebie uwagę , gdyby mogła cały czas przytulałaby się do ludzi :


Buryś - trafił do lecznicy na obserwację ponieważ kogoś podrapał - bardzo grzeczny i wyciszony kocurek


Diana , bojaźliwa , bardzo potrzebująca swojego człowieka, wzięta na ręce wtula się w ludzia i zamyka ślepka



I info od Korka : pomalutku dogaduje się z Frotką i zmienił imie na Florek

[Luzia]

Wszystkie kotki oczywiście wysterylizowane ( poza Burysiem który musi odczekać do końca obserwacji )

[ewar]

Jakie ładne i widać,że miziaste

[ewar]

Koniecznie trzeba zrobić im ogłoszenia.Więcej zdjęć też by się przydało.Myślę,że nawet zbiorcze ogłoszenie z braku innych możliwości by coś dało.

[whiskey]

zdjęć zrobiłam sporo , każdy kitek ma swoją oddzielną fotę - będzie z czego robić ogłoszenia

[ewar]

To super!

[whiskey]

Dymka i Milka pojechały dzisiaj do nowego domu razem. Pani przyjechała po Dymkę ale zakochała się też w Milce.
Za to TSPZ ma pod opieką w innej lecznicy kotkę z siedmiorgiem maluszków. Kotka dzikuska, maluchy dopiero trzydniowe - p.Małgosia zabrała je dosłownie z ulicy ponieważ mieszkańcy bloku chcieli je zlikwidować. Fotki zrobię jak kotki będą większe coby towarzystwa nie stresować , na razie mieszkają w wielkiej klacie w domku z kartonu.

[ewar]

Cieszę się bardzo, że dwupaczek pojechał do domu.Oby był to najlepszy domek na świecie.Może i innym się poszczęści.A maluszki cieszą się wzięciem, myślę, że też szybko znajdą domki