Morela wreszcie u siebie - Morelowy Dwór istnieje.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 17, 2010 15:32 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

kasumi pisze:Żeby spisek się powiódł :ok:

Nie ma qurna żadnego spisku :mrgreen: tylko o kocie się chciałam co nieco dowiedzieć

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno


Post » Pt gru 17, 2010 22:06 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

jasdor pisze:
kasumi pisze:Żeby spisek się powiódł :ok:

Nie ma qurna żadnego spisku :mrgreen: tylko o kocie się chciałam co nieco dowiedzieć

Ale mi sie popiętroliło :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ja to pisalam ze świadomością innego wątku i nawet mi się udało w temat się dopasować. Teraz dopiero znalazłam, że to nie tu miało być. Właśnie jechałam kotu forumowemu domek skontrolować i se myślę co one mnie tu o jakiś spisek podejrzewają 8O tylko że nie trafiłam tam, gdzie trzeba i tak wyszło :oops:

Ale ten wasz spisek jest ekstra klasa 8) rzeczywiście, faceta trzeba poprostu do kota troszke zachęcić :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt gru 17, 2010 23:40 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

Generalnie to powiedzicie szczerze kto widział faceta,który by chciał 3 lub 4 kota?:-)

A dla nas.....no co za problem, jak dajemy radę z 3 to damy i z 4 nie?:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt gru 17, 2010 23:44 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

Liczba kotów w mieszkaniu:
Jeden - o jaka słodka kicia! I jaka ładna i grzeczniutka, prawie nic nie niszczy...
Dwa - no, teraz chyba będą spokojniejsze, w końcu mają siebie do zabawy, ooooch, jak one ślicznie wyglądają...
Trzy - no przecież to tylko trzeci kot, nie róbmy z tego takiej awantury...
Cztery - Naprawdę NIE WIEM jak on pojawił się u nas, nie mam pojęcia! Przyplątał się, na obiad przyszedł, zoooobacz jak ślicznie patrzy, a nasze prawie w ogóle nie syczą...
Pięć - no bo kotki jakoś lepiej wyglądają jak jest ich nieparzyście...
albo jak jest ich sześć :ryk:
I zauważyłam, że tak jak barierą jest jeden, cztery i sześć, to chyba 7 jest taką najsilniejszą.
A po siódmym to już z góóóóórki... ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 23:46 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

Niezłe, ale u mnie nie dało sie pokonać bariery ponad 2 :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt gru 17, 2010 23:47 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

Szalony Kot pisze:Liczba kotów w mieszkaniu:
Jeden - o jaka słodka kicia! I jaka ładna i grzeczniutka, prawie nic nie niszczy...
Dwa - no, teraz chyba będą spokojniejsze, w końcu mają siebie do zabawy, ooooch, jak one ślicznie wyglądają...
Trzy - no przecież to tylko trzeci kot, nie róbmy z tego takiej awantury...
Cztery - Naprawdę NIE WIEM jak on pojawił się u nas, nie mam pojęcia! Przyplątał się, na obiad przyszedł, zoooobacz jak ślicznie patrzy, a nasze prawie w ogóle nie syczą...
Pięć - no bo kotki jakoś lepiej wyglądają jak jest ich nieparzyście...
albo jak jest ich sześć :ryk:
I zauważyłam, że tak jak barierą jest jeden, cztery i sześć, to chyba 7 jest taką najsilniejszą.
A po siódmym to już z góóóóórki... ;)



Kupiłam sobie nową piżamę .....ciemny granat - wchodzi mój TZ do sypialni.......a tyś co się tak zamaskowała?
- bo ja jestem NINJA!!!!! i zaraz idę na polowanie....
- a idz.......tylko ŻADNYCH żywych zwierząt nie przywlecz!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)


Post » Sob gru 18, 2010 0:04 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

Dwa koty + tymczaska (teraz mieszka w Krakowie) a dziecko mi mówi mamo, śniło mi się, że otwieram drzwi, a ty tam stoisz i trzymasz osiołka
Rodzina nawet w snach obawia sie mojego przywlekania różnych znalezisk

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno


Post » Sob gru 18, 2010 9:31 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

jasdor pisze:Dwa koty + tymczaska (teraz mieszka w Krakowie) a dziecko mi mówi mamo, śniło mi się, że otwieram drzwi, a ty tam stoisz i trzymasz osiołka
Rodzina nawet w snach obawia sie mojego przywlekania różnych znalezisk



Wiesz.......nie chcę Cię straszyć, ale Bianka z dogomanii ( zajmuje się odkarmianiem kocich osesków i ratowaniem świnek morskich) znalazła..........dzika. Małego i niewidomego. I był cyrk, bo dzikich zwierząt nie wolno przetrzymywać w domu......

Także taki osiołek.....co to dla nas?:-)No powiedz szczerze jakbyś znalazła, to byś nie wzięła? Zostawiłabyś biednego, małego osiołka na ulicy.......... :ryk:
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob gru 18, 2010 10:26 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

jasdor pisze:
jasdor pisze:
kasumi pisze:Żeby spisek się powiódł :ok:

Nie ma qurna żadnego spisku :mrgreen: tylko o kocie się chciałam co nieco dowiedzieć

Ale mi sie popiętroliło :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ja to pisalam ze świadomością innego wątku i nawet mi się udało w temat się dopasować. Teraz dopiero znalazłam, że to nie tu miało być. Właśnie jechałam kotu forumowemu domek skontrolować i se myślę co one mnie tu o jakiś spisek podejrzewają 8O tylko że nie trafiłam tam, gdzie trzeba i tak wyszło :oops:

Właśnie się zastanawiałam o co chodzi z tym zobaczeniem kota :ryk: Ale tak to jest jak się dużo wątków czyta ;)
A ja wciąż próbuję przekroczyć pierwszą barierę, ale mój ojciec nie jest przekonany do drugiego kota - ja mówię, że jak będzie drugi kot to Balbina się nudzić nie będzie i nie będą sprawiać kłopotów bo zajmą się sobą, a on ciągle że duże koszty i większy problem (jakby Balbiniasta była problemem... strasznie grzeczna jak na kota) ale ostatnio powiedział "zobaczymy" więc już jakiś postęp jest :D
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Sob gru 18, 2010 11:30 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

Te duże koszty to przesada koszty utrzymania kota wzrosły u mnie praktycznie o 30%, a nie jakby się wydawało, że dwa razy tyle trzeba płacić.
Nie mówię o weterynarzu ;)

Rudasku! Powodzenia dziś!! Trzymam kciuki :)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 18, 2010 22:35 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

Wielki dzień Morelki tuż tuż, dobrze rozumiem? Jutro ta wizyta?
Gigantyczne kciuki! :ok:

I czekam na relację :D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39490
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob gru 18, 2010 23:33 Re: Ruda długowłosa kota szuka nowego domu

Uroczyście oświadczam, ze byłam:-)

Pokazano mi wszystko - od balkonu, który zabudował specjalista w dziedzinie zabudowy balkonów pod kotY:-). Jest wersja zimowa i letnia ( metalowe siatki). Ilość drapaków, kuwet, budek - rzeczywiście dom kotów hihihi. Okna osiatkowane....

Przekochana sunia po wylewie z przekręconą na bok głową.....
Ciasto upieczone na moją cześć.......Przepyszne.
Pan domu ( który sam osobiście dwa ze stada wyratował ) już udobruchany. Bardziej z tych "trzeba protestować, zeby wiedziały kto tu rządzi".

No jak w rodzinie było. Obiecałam Państwu, że gdyby Morela się jakoś rozłożyła, to mogą liczyć na jakieś zrzutki na operacje czy cuś....

We wtorek Morela jedzie do nowego domu. Dokładnie takiego, jaki sobie dla niej wymarzyłam:-). Pani Ela przeszcześliwa, bo Ruda jest niejadek za chuda, wiec wreszcie będzie kogo paść bezkarnie........Bo jedno na takiej diecie weterynaryjnej, drugie na takiej......a tego sobie można radośnie karmić.

JESTEM SZCZĘSLIWA......cholera aż się boję.......Jak coś nie wyjdzie, to przestanę już wierzyć w cokolwiek......

Trzymajcie kciuki, zeby się Ruda z rezydentami dogadała. O psy to się nie martwie, jest jeszcze york z odzysku......wylizana zostałam cała:-)

ps. Marynia wiem ze podczytujesz - posiałam Twój numer - wysmaruję dłuuuuuuugiego maila jak tylko chwilkę znajdę. Uroczyście melduję zadanie wykonane:-) Znalazłam!!!!!
Ostatnio edytowano Sob gru 18, 2010 23:42 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości