ale jaja wyszły z tym panem jerzym co adoptował ode mnie czarusia

oddał kota dzidzi i powiedział że jego wnuczka ma alergię, a zabrał mojego. naściemniał starszy pan strasznie

dzwoniłam już do dzidzi i wszytko wyjasniłam, tylko teraz się boje, ze jak mu się czarek znudzi- to go tez gdzieś odda, musze kontralowac sytuację na bieżąco
narcyzek wrócił z adopcji- maja wyslę ci nowe jego ogłoszenie. powód- ma zbyt duży temperament

bzdura, kot cały dzień u mnie spi, mizia się i jest jak aniołek. mam podejrzenia że był bity niestety, bo wrócił neiswój, płaczący i przestraszony. a dziewczyna która go brała- oferowała złote góry. jestem na siebie zła, bo miał w międzyczasie dobra oferte adopcji, a trzymałam go dla małolaty- wrrrrrrrrrrrrrrrr.........dobrze, ze wrócił do nas.